Hiszpania i Włochy: Masowa mobilizacja anarchosyndikalistów, strajk generalny

z niepisaną przyjemnością to zrobie , tylko kto pójdzie za mną ? Jako ,że nie jestem zrzeszony w żadnej z organizacji wolnościowych , a w moim mieście anarchistów jest tylu co kot napłakał , nie mam za dużego pola do popisu na poletku organizacji strajku . Czekam na znak zorganizowanych grup ,a sam staram się w akcie czynnej akcji spolecznej nawracac lud na jasną strone mocy , drogą słownej perswazji i retoryki .

Zorganizowane grupy zaczynały dokładnie tak samo, ich "zorganizowanie" z nieba nie spadło. A więc jeżeli nie chcesz kościoła zakładać zamiast ludzi nawracać, zaczyni organizować, jak nie wiesz jak, to się zgłoś do tych już zorganizowanych i dopytaj jak to się robi... To właśnie dlatego, że w takich miastach jak twoje, tacy ludzie jak ty zaczynają zakładać związki zawodowe, organizacje polityczne itd. w Hiszpanii na demonstracje przychodzi tyle osób.

ale to bylo glebokie ... nic tylko dzialac i rzady obalac

to nie mialo byc glebokie tylko bardzo proste

Wiesz ja również mam podobny problem,nie mam kumpli anarchistów,ani też nie jestem tak charyzmatyczną jednostką,by poszła za mną jakaś grupa,przeciwnie,jako że mam dość zjebane życie nikt raczej nie będzie mnie chciał naśladować,choćby w kwestii światopoglądu - taki są chyba prawa psychologii,nie mam też najmniejszego zamiaru pchać się tam gdzie mnie nie chcą,lub mogą wziąć za tajniaka lub prowokatora,czekam więc gdy zrobi sie naprawdę gorąco,by wtedy włączyć się do akcji wraz z masami,wtedy mogę się przydać jestem gotów nawet zginąć,mam tylko nadzieję że aktywiści nie prześpią szansy i dadzą nam znać gdy nadejdzie czas..

Gdybys posluchal ludzi w moim zakładzie to bys tez uwierzył w rewolucję.
Co z tego ze ludzie ot tak wkurzaja sie na ulicy skoro nic z tego nie ma.To tak samo jak z akcja Jedzenie Zamiast Bomb[tez bralem w tym udzial].Czy masz z tego jakis efekt/Ludzia pokazujemy ze można obyc sie bez państwa,tyle lat ta akcja jest w róznych miastach Polski i nic z tego nie ma.Kiedys znajoma powiedziała mi ze fajna jest ta akcja F.N.B ale sensu w niej głebszego nie widzi,bo zamiast wędki my ludzia dajemy ryby.Tak samo wyglada to z tym głosnym narzekaniem ludzi,duzo gadać alekiedy robi sie jakieś protesty to ciagle te same twarze,ci sami ludzie.

a co z Twoim zakladem? Ludzie pikenie gadaja ze rewolucja by sie przydala, moze pewnie nawet macie komisje IP, tylko gdzie ten strajk generalny?

Chocby takowa komisja IP była[a niestety nie ma]to o jakim Ty strajku generalnym mówisz?Pisalem wczesniej ze takie gadki to wszędzie mozna uslyszec i nic z tego nie ma.Poza tym ludzie sami powinni dojrzec do takich rzeczy.Nasz udział jako anarchistów widze tylko w uswiadamianiu ludzi co powinni wybrac,jaka drogą iśc.Ich wybór dokonać sie powinien sam.
A tak wracajac do IP kolego pół żartem pół serio,sądzisz ze IP ma taka śiłę aby zorganizowac taki strajk,czy po prostu chciales sie popisac i przysrac temu związkowi?