Indie: Pacyfikacja protestu antynuklearnego
4000 demonstrantów zostało pobitych przez policję podczas demonstracji pod elektrownią jądrową w Tamil Nadu. Nie oszczędzono nawet dziennikarzy. Ucierpiał między innymi sprzęt nagrywający.
Sprawa toczyła się wokół umowy rządu z rosyjskim właścicielem elektrowni, który domagał się aby w razie katastrofy nie musiał ponosić konsekwencji finansowych. Policja otoczyła protest w godzinach porannych i domagała się powrotu protestujących do domów. Apel nie został wysłuchany.
Mieszkańcy okolicznych wiosek zaczęli również blokować drogi. Rzecznik prasowy policji powiedział, że protestujących usiłowano spacyfikować, ale nie udało się gdyż nie chcieli się słuchać. Odnotowano wiele zranień. Obecnie policja poluje na organizatorów i "agitatorów".