Iran uwolni anarchistkę, ale za pół miliona dolarów

Czyli kapitalistyczne państwo zła wybuli pół miliona baksów Iranowi, który uważa za kraj wspierający terroryzm i całkiem na serio rozważa wypowiedzenie mu wojny, żeby uwolnić swoją obywatelkę - anarchistkę, która to z koleji nienawidzi swojej ojczyzny oraz rządu i najchętniej wysadziłaby by w powietrze. Nie no git, a może ABC/ACK powinno zrobić zrzutkę, w końcu co to jest 0,5 mln usd, dla tak ogromnego ruchu, który podkłada bomby od Mexyku, poprzez Grecję a na Uralu skończywszy :)))

ciekawe RZĄD USA walczy o wolność antypaństwowej anarchistki :D
ciekawe czy lewacy walczyli by tak samo o uwolnienie np takiego Busha gdyby doszlo do takiej stytuacji :P

To nie działa tak jak się wydaje. Rządowi USA zależy na tym, by do mediów nigdy nie wypłynął fakt, że uwięzieni są anarchistami, którzy przebywali w Iraku w ramach działań antywojennych. Za wszelką cenę chcą ich pokazać jako bezmyślnych turystów, którzy wpakowali się w kłopoty, a teraz czuły Wielki Brat musi ich uwolnić z bagna.
Oczywiście władze najbardziej ucieszyłyby się, gdyby całą trójkę rozstrzelano na miejscu, ale nie ma tak dobrze.
O tym co naprawdę się zdarzyło można poczytać na stronie freeourfriends.

Będąc w takiej sytuacji, myślę że każdy z nas przyjąłby pomoc nawet od diabła. Ale czy to oznacza, że należy pomagać diabłu? Nie sądzę.

Władze USA pomagają tym osobom, bo mają w tym własny interes. Hipokrytą byłby ten, kto by powiedział, że nie skorzystałby z takiej pomocy będąc w analogicznej sytuacji.

Naszych anarchistów z objęć czeczeńskich bandytów tez wyciągał rząd.

przynajmniej fota dobra. szkoda, ze tak malo widac [krajobraz!]. jebac rządy!