Izrael: protesty anarchistów przeciwko bombardowaniom Gazy
Dziś rano, 21 izraelskich aktywistów z organizacji „Anarchiści przeciwko murowi” zostało aresztowanych podczas blokady wojskowego lotniska Sde Dov. Demonstranci ubrani w białe stroje poplamione czerwoną farbą położyli się na drodze dojazdowej i udawali martwych, w ten sposób wyrażając sprzeciw wobec zabijania ludności Gazy.
Postawiono różne zarzuty, m.in "zakłócenie pokoju" (!) Wszyscy zostaną w areszcie do poniedziałku.
Ayala, jedna z uczestniczek, powiedziała: „Jesteśmy tu, bo chcemy uzmysłowić pilotom wojskowym, że to co dla nich jest tylko naciśnięciem przycisku wyzwalającego bombę, oznacza śmierć niewinnych ludzi. Będąc na wysokości tysięcy metrów, łatwo o tym zapomnieć.” Według Anarchistów Przeciwko Murowi, każdy pilot, który zrzuca bomby na Gazę jest zbrodniarzem wojennym.
Ostatnie sondaże opinii publicznej w Izraelu podają, że 46% społeczeństwa sprzeciwia się atakom na Strefę Gazy.
Wczoraj pod domem premiera Izraela w Jerozolimie odbyła się demonstracja, w której udział wzięło 200 osób, w tym dziesiątki mieszkańców Sderot, miasta, na które często spadają rakiety wystrzeliwane ze Strefy Gazy. Demonstranci skandowali: „Pokój dla Gazy, to pokój dla Sderot – Nie dla oblężenia, nie dla bombardowań”. Wśród demonstrantów był również Jonathan Shapira, były pilot wojskowy, który odmówił wykonywania rozkazów w proteście przeciwko bombardowaniom ludności cywilnej.
Wczoraj w Tel Awiwie odbyła się również antywojenna rowerowa Masa Krytyczna.