JEST ALTERNATYWA dla PRYWATYZACJI SŁUŻBY ZDROWIA!

W to miejsce wprowadzic dobrowolne prywatne ubezpieczenia? Osobiscie nie pamietam kiedy ostatnio korzystalem z panstwowej sluzby zdrowia. Oplacam sobie skladke w firmie ubezpieczeniowej i jestem przez lekarza traktowany jak klient - place - wymagam. Ostatnio konieczne bylo wykonanie zabiegu, czas oczekiwania w szpitalu na miejsce - 2 miesiace, w klinice prywatnej 2 dni. Swietna obsluga.

"Służba zdrowia nigdy nie będzie dochodowa i nie można jej traktować w kategoriach biznesu, który z założenia ma przynosić zyski."

Jak to sie ma do prywatnych klinik? Po co ktos je zaklada, zeby stracic, czy zarobic?
Uwazam wiec, ze nie ma sie co bac prywatyzacji szpitali. Pojdzmy jednak krok dalej, zlikwidujmy skladke zdrowotna po co ta cala machina ma nas okradac.

Dodam jeszcze ze moje prywatne ubezpieczenie jest kilkukrotnie nizsze niz skladka na NFZ ktora kradnie mi panstwo, a z niej nie korzystam.

Komentarz postulujący prywatne ubezpieczenia może być atrakcyjną ofertą wyłącznie dla najlepiej zarabiających. Uspółdzielnienie jest lepsze od prywatyzacji, ponieważ każdy udziałowiec, niezależnie od liczby i wysokości wpłaconych składek ubezpieczeniowych, dysponuje równym z innymi głosem w sprawie dysponowania funduszami spółdzielni. W każdej spółdzielni obowiązuje zasada: jeden człowiek = jeden głos. To lepsze od firm, w których liczy się wkład finansowy. Zdrowie nie jest towarem i każdy powinien mieć prawo do opieki na tym samym poziomie, co obywatele z grubszym portfelem. Mimo wszystko uspóldzielnienie NFZ jest postulatem minimum i tylko dla wykazania, że w obecnym systemie nie korzysta się z rozwiązań korzystnych dla większości społeczeństwa i zgodnych z prawem, ale niekorzystnych dla najbogatszych i sprzyjających im polityków. Prawo zezwala na przykład na tworzenie spółdzielni mieszanych, tzn. pracowniczo-samorządowych, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby jakakolwiek gmina czy powiat wyraziła zgodę na utworzenie przedsiębiorstwa z udziałem własności komunalnej i pracowniczej.

Prywatne Kliniki, nigdy nie będą wykonywały ryzykownych, trudnych i nisko płatnych z funduszu zabiegów. Pracownicy tych klinik, bardzo często pracują także w publicznej służbie zdrowia (głównie lekarze), w ten sposób podbierają łatwe, klasyczne i bezpieczne zabiegi z publicznych placówek. W praktyce to właśnie te zabiegi mogły by zarobić na ratowanie życia i długie kosztowne leczenie pozostałych chorych, którzy nie maja szans dostać się do prywatnej kliniki. Prywatne Szpitale (które nie są prywatnymi klinikami!), zabezpieczają swoje interesy tym, że nie tworzą ambulatorium i nie prowadzą ostrych dyżurów, a co za tym idzie do takiej placówki nie przyjedzie karetka z umierającym pacjentem - w taki sposób omija się leczenia "kosztownych pacjentów". Równocześnie zarówno z klinik (często nazywanych klinikami jednego dnia) jak i szpitali pacjentów bardzo szybko się wypisuje do domu. Jeżeli u pacjenta występują powikłania to chory nie ma co liczyć na powrót do takiej kliniki, gdyż nie zostanie przyjęty. Leczenie powikłań, długie, kosztowne i nisko płatne z funduszu spada na publiczną służbę zdrowia. Jeżeli ktoś traktuje prywatną służbę zdrowia jako alternatywę, to albo nie ma pojęcia o służbie zdrowia i nie zdaje sobie sprawy, że prywatne kliniki nie są zainteresowane leczeniem chorych, a zarabianiem na NIEKTÓRYCH 'opłacalnych' schorzeniach. Albo też ma dużo kasy i wychowanie w bogatej rodzinie wyalienowało go z rzeczywistości.

J.

hej uspoldzielnienie uspoldzielnieniem, ale chce powiedziec, ze to jakies nieporozumienie z pisaniem, ze prv placowka nie wykona tzw.'drozszych zabiegow': wlasnie wykona, bo sa drozsze.. teraz pewnie niekotrzy napisza, ze trzeba byc bogatym, zeby takie rzeczy pisac.. ale i ja, i my wszyscy bylibysmy bogaci, gdyby nie składki na NFZ. W panstwowej sluzbie jest jeszcze znacznie wiecej patologii niz w prywatnej, korupcja, ukryte opłaty, pomiatanie ubogim czlowiekiem; jak umierasz to przyjmie Cie tak samo prywatny lekarz jak i 'panstwowy', zreszta musi, a jak nie umierasz ale nie masz ubezpieczenia to w panstowej placowce nawet szwow nie beda chcieli zdjac za darmo. A wysokosc przymusowej panstwowej składki zdrowotnej jest taka, ze szkoda gadac. Ps. powtórzę, ze nie piję do uspoldzienienia

Ty mówisz o przyjęciu do poradni, czy przyjęciu do gabinetu lekarskiego, ja mówię o zapewnieniu opieki społecznej społeczeństwu na uczciwych i jasnych zasadach.
Dla PO wzorem jest system zdrowotny w USA, gdzie miliony obywateli nie stać na zapłacenie sobie za opiekę zdrowotną. W prywatnej klinice czy szpitalu, tak jak już wspomniałem nie przyjmą Ci osoby umierającej z ulicy, tak to działa tutaj i tak to działa w USA. No chyba że masz kasę.
Jak myślisz, kto z prywatnych lekarzy będzie leczył biednych chorych na raka, chorych na gruźlice, AIDS i tysiące innych chorób, na których nawet przy doskonałym systemie zdrowotnym trzeba wykładać ogromną ilość pieniędzy. Jakość żaden z miłośników kapitalizmu - lekarzy nie rwie się do zakładania prywatnej kliniki leczenia gruźlicy, chorób wątroby.... Na świecie jest kilka tego typu placówek w 100% prywatnych - jednak leczą się tam tylko milionerzy, przywódcy rządów i gwiazdy amerykańskich filmów.
A ja tu pije do prywatnej służby zdrowia - za długo pracuje w państwowej i także prywatnej służbie zdrowia abym wierzył w liberalne kłamstwa.

Hej. Dzięki za odpowiedź, chociaż chyba nie całkiem mnie zrozumiałeś(aś). Ja nie mówię o PO. Jakby obniżyli podatki o 50% itp. to bym się może zainteresował co tam proponują.
/Nie wiem jak jest w usa pod tym względem, spodziewam się że podobnie, ale w Polsce prywatni owszem przyjmą z ulicy jeśli ktoś umiera (za to np. państowe pogotowie olewa, nie chce przyjeżdzać, okrada kieszenie, wyzywa od narkomanów i wszystko co najgorsze - wzywałem wiele razy)/
Nie znaczy to, że koniecznie chcę mieć jak w USA. Można się zastanowić nad różnymi opcjami. W niektórych bliskich do polski krajach są np. i prywatne, i państowe ubezpieczalnie zdrowotne. Zresztą konkurencja jest zdrowa i to bardzo, a monopol prowadzi do patologii.

Moim celem jest tylko zwrócenie uwagi na coś, o czym się często zapomina. Jeden z głównych powodów, dla których państwo jest zbrodnicze - okrada zupełnie jak dziesięcina i pańszczyzna, a to, co daje okradanym w zamian, to tylko ochłap, trik, ktory ma ten proceder zamaskować i legitymizować.
A jak o tym zapominasz, to sam usprawiedliwasz to. Podatki zżerają jakieś 75% zarobku!! (dochodowy, vat, akcyza na gaz, paliwo, papierosy i alkohol, ukryte opłaty w urzędach, szkołach, uczelniach, lecznictwie, grzywny, mandaty i liczne drobniejsze haracze), i to idzie na szkoły, które uczą hierarchii, patriarchatu, nacjonalizmu, przemocy, militaryzmu itp itd, wojsko i policję, które nie są dla nas, a przeciwko nam, na urzędników i polityków i mnóstwo złych rzeczy (oraz również kilka dobrych, po prostu dla sciemy). Można sobie wyobrazić np. zamiast dwóch koła pensji osiem koła - chyba robi wrazenie - zostaje nie tylko na zrzutkę na drogi i autobusy, ale i na ubezpieczenie zdrowotne do wyboru do koloru, i nawet większe trudniejsze zabiegi można finansować.

Ze służbą zdrowia jest tak, że i tak na nią płacisz, i to nie tylko przez te 800 złotych miesięcznie składki czy ile tam, ale również przez pokaźną część całej reszty swoich wkładów do budżetu RP.
Jeśli nie pracujesz lub nie pracujesz oficjalnie, to chciałbym oczywiście, żeby opieka się należała, ale i tak płacisz, w cenie wszystkiego, co tylko kupujesz, akcyza paliwowa ktorą ponosi cały łańcuch handlowców plus vat czasem 7%, czasem 22%, a czasem jeszcze gigantyczna akcyza bonusowa, jeśli kupujesz szlugi czy piwo. [W teoretycznych (nie jestem ekonomistą przemysłu medycznego) rozważaniach można by np. rozważyć opcję pozostawienia przymusowych składek, ale niższych np. trzykrotnie, zeby się zrzucać na dzieci, starców, rencistów itp. niepracujących z braku możliwości, a reszta kasy by została w kieszeni pracownika do wydania na jedną z kilku konkurencyjnych ubezpieczalni. Które zresztą mogą kupować te same usługi i materiały w tych samych placówkach. Taki freestylowy pomysł przykładowy na poczekaniu - nie jest moim celem forsowanie czegolwiek tylko zwrócenie uwagi na problem, którego nie opisują ani 'liberalne' media, ani większość anarchistów.]

A np. do dentystów państowych nawet bardzo biedni ludzie się boją chodzić, a jak jest jakiś pilny problem zdrowotny to wielu i tak woli się zapożyczyć i iść prywatnie, bo w państowych się czeka pół roku.

Liberalnych kłamstw nie można sprowadzać do stwierdzenia, że lepsza służba zdrowia prywatna od państwowej - może tak, może nie, tylko żeby nie zapominać ile i skąd jest kasa na państwową i dopiero się zastanawiać, bo jak o tym zapomnieć, to mam podejrzenia, że państowa (też pełna patologii - mam lekarzy w rodzinie to wiem tym bardziej) jest właściwie okradaniem pod pozorem opieki. Zupelnie Tak jakby ktos Ci zajebal bejsbolem, zabral telefon, portfel, buty i ubranie, ale kupil Ci w litosciwym prezencie tanie proletariackie piwko, zebys glosno nie plakal, przeciez i tak je przyjmiesz skoro nic juz nie masz!! Ja dziekuje za taka jalmuzne. Dla mnie liberalne kłamstwa to przede wszystkim wmawianie ludziom, że mają wolność i wolny rynek, plus wojny 'za wolnosc wasza i nasza', plus finansowanie naszych rolnikow gigantycznymi ulgami oraz gigantycznymi cłami, po to, żeby głodne kraje zamienić w wylęgarnię robotników i zdominować ich rynki.

Przypomnę tutaj, że najwięcej podatków płaci właśnie 'klasa' pracująca i każdy, kto kupuje jakiekolwiek przyziemne towary, a bogacze i tak mają swoje możliwości, raje podatkowe itp. Nie twierdzę, że mam prawdę absolutną, nie jestem przeciwnikiem skłotingu, nie jestem też związany z żadnym uprem, tylko że demaskując różne świnstwa korporacji i poszczegolnych partii, nie możemy zapominać o demaskowaniu tego, o czym mówiłem. Bo będziemy propaństwowcami i niskimi w hierarchii(oszukanymi) uczestnikami etatystycznego wyzysku, w imie obrony biednych wladza lupi wszystkich i wielu tego nawet nie widzi.

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji. Mam nadzieję, że nie będzie częstych na cia emocjonalnych/etykietkowych wyzwisk typu kryptofaszyzm, popłuczyny libertariańskie, ofiara propagandy platformy i wyborczej czy cos w tym stylu:) ,licze na krytyke rzeczową i konkretną. Spotkałem się już z taką ze strony zwolenników państowej służby zdrowia a nawet obowiązkowego szkolnictwa państowego, dlatego chciało mi się tutaj taki długi komentarz pisać;) A że dla po najlepiej by było pozarabiac jak najwiecej na pracownikach, to i tak wszyscy wiemy i nad tym sie rozwodzic nie trza; moja analiza dotyczy czego innego, przy okazji dyskusji o sluzbie zdrowia okazuje sie chyba, ze wielu z nas akceptuje opisana panszczyzne plus dziesiecine. Można uwazac, ze panstwowa sluzba zdrowia to tylko usprawiedliwianie tej wszechobecnej, az przezroczystej zbrodni, albo ze to wlasnie historyczna zdobycz ludzi pracy wyszarpana panującym w wyniku rewolt spolecznych, albo jedno i drugie jednoczesnie nawet, tylko chce, zeby kwestia tego mechanizmu nie byla stracona z pola widzenia. No chyba że widzisz to funkcjonowanie jakos inaczej - to napisz jak.

Same spółdzielnie, o których mowa w tekscie, to ciekawa wolnościowa opcja, cieszyłbym się, gdyby była osiągnięta! Ale co do niektórych sformułowań, moje zdanie jest takie, że zdrowie i życie ludzi stało się biznesem już dawno, a państwo okrada nie mniej niż wielki kapitał. Może nawet bardziej, bo nie ma żadnej konkurencji, a kontrola nad państwem jest nie mniej iluzoryczna. Co wiecej, bojkot jego dostarczanych przymusowo po bardzo słonej cenie i o fatalnej jakości usług i produktów jest niemożliwy (placisz mega haracz w cenie czegokolwiek, co kupujesz, nie mozesz nie isc do szkoly, nieplacenie podatkow grozi więzieniem, z wojskiem tez niewesolo, a i zeby zrzec sie obywatelstwa, jesli laskawie nikt ci innego nie podarowal, musisz z RP wygrac proces w sadzie pracujacym na ich zasadach i w ramach prawa ustalonego przez wladcow tej ziemi).
Pozdraw jeszcze raz x)

a i doswiadczenia amerzkanskie, i polskie sa takie, ze jak jestes bezdomny czy bezrobotny bez ubezpieczenia to panstwowy szpital i tak cie wyrzuci na ulice!! Moze na swiecie i jest zaledwie kilka prv placowek od 'gorszych' chorob, moze by bylo wiecej jakby nie monopolistyczne zlodziejstwo panstwowego aparatu, ale ubezpieczalni prywatnych jest wiecej i finansuja one kompletna game uslug medycznych, mimo, ze poza skladkami na NFZ czy ich odpowiedniki panstowe ubezpieczalnie dostaja ful forsy z innych przymusowych haraczy.

Wiec jak sie krytykuje projekt prywatyzacji to oprocz postulatu spoldzielczosci trzeba (imo koniecznie trzeba) przeprowadzic rownolegle krytyke stanu obecnego! Bo jak opisywalem (sory tych dla ktorych to sa oczywiste rzeczy) jest naprawde megalityczna tragedia!

Krytyczny jestem w takim samym stopniu do PRYWATNEJ jak i PAŃSTWOWEJ służby zdrowia. Dlatego proponujemy alternatywę, w formie skrajnie demokratycznego uspółdzielnienia tych wszystkich sfer, które dotyczą zabezpieczenia podstawowych potrzeb społecznych. (opieka społeczna, medyczna, szkolnictwo...) tak by państwo okradające Nas nie mogło dysponować Naszymi pieniędzmi. Negacja prywatyzacji nie oznacza wychwalania sytemu państwowego.

W Polsce bezdomnych do szpitali się jeszcze przyjmuje, a i pogotowie pomoże. W USA pogotowie najpierw sprawdza czy jesteś ubezpieczony lub czy jesteś w stanie zapłacić, jak nie to dosłownie odchodzą od 'zdychającego' bezdomnego. I to jest fakt! Może różnie jest to w rożnych stanach... ale tego typu sytuacje maja miejsce w tzw. "wolnym kraju USA". Są też tego typu praktyki w usa, że chorego zawozi się do miejskiego szpitala i podaje mu się tylko leki objawowe ( np. przeciwbólowe). Mimo że pod ręką w szpitalu jest pełny asortyment leków, a zabieg który uratował by takiemu życie, lub nie pozwolił by został kaleką, nie jest wykonywany. Po prostu człowiek się męczy. Taką sytuacje znam osobiście, a zabieg na który daremno oczekiwał pacjent, w Polsce wykonuje się z biegu, bez zastanawiania się czy człowiek jest ubezpieczony.

Co do dentystów to całkiem inna kwestia. Oni wykonują wąski zakres zabiegów, ze stomatologami jest podobnie, choć tutaj o wiele rzadziej bez NFZ wykonują pełny zakres swoich zabiegów które "należą" do ich profesji. Druga sprawa tylne zęby nie są ubezpieczone! Więc za ich leczenie płacisz u państwowego jak u prywatnego.

Kolejną kwestia jest przemysł farmaceutyczny i sprawa patentów. To ogromnie zawyża, już tak oskubane przez państwo, koszta leczenia...
Niektóre kraje odmówiły podpisania umów patentowych, w związku z czym koszty leków dla chorych na AIDS i gruźlice spadły do 8-10% wcześniejszych zawyżanych kosztów!!!! Ale farmacja to już kolejny temat na długą dyskusję!

Sumując moją wypowiedź - chodzi o to, aby to sami potencjalni pacjenci (czyli społeczeństwo)i pracownicy służby zdrowia decydowali o gospodarowaniu składkami na ubezpieczenia. Dlatego uważam, że konieczne jest uspółdzielnienie zarówno ubezpieczeń społecznych jak i służby zdrowia.

To tyle. Pozdrawiam!

J.

ok to się dorozumielismy:) Dzieki za fajna odpowiedz. Slyszalem wiele razy ze w usa ogolnie jest masakra przejebana pod tym wzgledem co mowisz, wiem. W Polsce, hmm, jezeli pracujesz w polskiej sluzbie zdrowia na co dzien to pewno masz szerszy przeglad, no ale moje doswiadczenia sa rowniez dosc fatalne: w szpitalu nie chcieli znajomej zdjac szwow, a juz abstrahujac od ubezpieczenia, co do pogotowia - jednego kolege okradli, drugi, chory psychicznie, tez narzekal na brutalnosc pogotowia, innym razem schodzil a nie chcieli przyjechac, dzwonilem z 5-6 razy, raz tez wzywalem ich do bezdomnego ktory mial zlamanie otwarte nogi i byli wobec niego brutalni i wulgarni; a do mnie tez raz przyjechali, co prawda 11 lat temu, stracilem przytomnosc, a oni nazwali mnie cpunem i powiedzieli ze nie biora mnie bo boja sie aids (do dzis zaluje ze nie mialem wtedy glowy do zebrania zeznan swiadkow bo ladny procesik bym zalozyl). Wiec moja postawa wobec nich to radykalna alergia.

No ale skoro juz mamy napisane ze panstwo okrada a panstwowe i korporacyjne mozna krytykowac po rowno, to wszystko jasne - po prostu chcialem to wyjasnic:) Swoja drogą, jesli idee mają trafiać do wiekszej ilosci ludzi, to chyba warto tez im prezentowac to jakos calosciowo bo ktos moze miec nieporozumienie na zasadzie ze jak to anarchisci panstwowe niby gloryfikuja, ze niby jakis komunizm niewolnosciowy typu dyktatura robotnicza, i niespojnosc. I chyba warto tez punktowac pseudo-wolnosciowe sciemy krytykujac neoliberalizm (tym bardziej ze jego osiagniecia propagandowe sa imponujace bez dwoch zdan). Ja osobiscie lepiej się realizuję w krytyce państwa, ale spółdzielczości zyczę dobrze (oczywiscie), zaluje, ze nie mam o niej pojecia duzego, bede sie doksztalcac;)

Buzek sprywatyzował stomatologię. Z trubuny sejmowej słychać zachwyty, jakt ti teraz dobrze działa. Jak działa?
Byłem świadkiem - emeryt biegał po całym mieście, żeby wyrwać bolącego zęba. Sprywatyzowani dentyści wyznaczali termin za dwa tygodnie, a nawet za miesiąc!
Możemy leczyć tylko przód od kła do kła. Leczenie kanałowe zęba tylko jeden raz, a potem obcęgi. Plomby takie, że wytrzymują rok. Plomby czarne, więc naprawiając dziurę z samego przodu dostajesz od razu uśmiech wampira. Dziś za swoje składki otrzymasz Polaku prawie zero. Takie są rezultaty Buzkowej reformy.