John Bowden uciekł

Jak się coś tłumaczy, to też się daje źródło. I nie powinno się robić przeklejek. Ale to nie jest tłumaczenie, tylko artykuł autorski bazujący na wielu źródłach. Najważniejsza wiadomość mówiąca o ucieczce pochodzi ze Sky News: http://news.sky.com/skynews/article/0,,30100-1316329,00.html?f=rss

O ucieczce napisał także onet.pl: http://wiadomosci.onet.pl/1751457,28350,wiadomosceu.html

Też przejrzałem strony o których piszesz i wydało mi się dziwne, że tam nie ma informacji o tej ucieczce. Nie wiem, co o tym sądzić, bo ludzie na zachodzie na pewno wiedzą co się stało. Może nie wrzucają newsów, żeby ew. nie zaszkodzić zbiegowi i nie nagłaśniać ucieczki? To jest chyba najbardziej prawdopodobne w przypadku anglojęzycznych źródeł.

Na stronce Frends of John Bowden ( http://www.myspace.com/friendsofjohnbowden ) pojawił się tylko wpis jakiegoś myspaceowicza: Jimmy, May 18 2008 12:25 PM, Stay Free My Friend. if you ever need any help,Get in Touch,take care.

Znam znaczenie tego słowa. Koleś żywcem porżnął gościa na kawałki piłą i maczetą a potem obciął mu głowę. Kawałki ciała rozrzucił po okolicy a głowę zostawił sobie w lodówce. Potem ją wyrzucił na śmietnik.

jak dla mnie pojeb!

Pojeb nie pojeb, ale swój wyrok odsiedział.

powiedz mi chlopaku, czy chociaz jeden tekst Johna czytales? czy pisales kiedykolwiek listy z wiezniem (niekoniecznie politycznym)? czy wieszco to jest sprawiedliwosc naprawcza? cos mi sie wydaje, ze nie.
Jest bardzo niewiele osob, ktore siedzac w wiezieniu nie wtapiaja sie w swiat bezmozgiej gangsterki wieziennej, malo tego, wlasnie z wiezienia zaczynaja analizowac ten system, przez ktory wszyscy jestesmy uwiezieni. John jest jedna z takich osob. Ja pisze listy z jednym kolesiem z USA, ktory siedzi 20 lat, nie wiem za co, ale za jakies pospolite przestepstwo, byc moze chujowe, on twierdzi, ze jest niewinny, ale nawet jesli nie jest, to zasluguje na to, zeby ktos go wspieral, w wieku 50 lat koles zza krat zaczyna widziec, ze ten caly swiat funkcjonuje jak wiezienie. protestuje przeciwko temu. To samo bylo Johnem, od zbrodni, ktora popelnil minelo 25 lat!!! juz tego nie cofnie, ale moze isc dalej nowa droga, w ktorej moze mowic o tym, ze zyjemy w globalnym wiezieniu, moze pracowac na rzecz lepszej rzeczywistosci.
jesli ty funkcjonujesz w swiecie wiecznego gniewu, nie wybaczania, to niewiele sie roznisz od tych skurwysynow, ktorzy by wprowadzili kare smierci.
napisz sobie list do wieznia, polecam, troche sobie leb przewietrzysz.

Napisz jaką karę proponujesz dla takich ludzi.

???

W tekście jak byk stoi napisane, czemu mu pomagają.

"W ostatnich latach więzienie Bowdena przybrało już wymiar stricte polityczny. Nie zostało on wypuszczony na wolność tylko z powodu współpracy z Anarchistycznym Czarnym Krzyżem. (...) Warto jeszcze raz podkreślić, że prowadzący kampanię nie negowali winy Bowdena, jeżeli chodzi o zabójstwo, a jedynie protestowali przeciw dłuższemu przetrzymywaniu więźnia w związku z jego poglądami."

Nie wcale nie pisze dlaczego zaczęli mu pomagać. Widzisz to następstwo czasowe - najpierw mu zaczęli pomagać a potem było to "dłuższe przetrzymywanie". Zresztą jakie dłuższe za coś takiego?? No ludzie kto nastepny w kolejce Joseph Fritzl? Ta sprawa to porażka tamtejszego ACK

Mam wrażenie, że podchodzisz do całej sprawy czysto "marketingowo". Kolo bez wątpienia dopuścił się w przeszłości konkretnego skurwysyństwa, ale ludzie mają to do siebie, że czasem (często?) się zmieniają ;] Ja typa nie znam, nie potrafię powiedzieć, czy przeszedł jakąś "pozytywną" metamorfozę, dlatego wstrzymuję się od wytykania palcem i stygmatyzowania. Jednak być może tak właśnie było. W takiej sytuacji anarchiści powinni chyba jako ostatni sugerować się wyrokami odgórnie manipulowanej i sterowanej tzw. opinii publicznej, tylko zwyczajnie pomóc.

Przykro mi bardzo, ale kilka niusów na krzyż to dla mnie zdecydowanie za mało, żeby wyrobić sobie zdanie na temat Bowdena AD 2008. Być może jakiś niedoinformowany jestem?