Kaszuby: Rolnicy blokowali pracę poszukiwawcze gazu łupkowego
Rolnicy spod Sulęczyna protestują przeciwko poszukiwaniom gazu łupkowego na ich polach. Kilkudziesięciu z nich napisało petycję w tej sprawie do wójta gminy. Niektórzy próbowali zatrzymać samochody geologów. Petycja trafiła do wójta tydzień temu. Od tego czasu napięcie w gminie wzrosło. "Kaszuby są jednym z ostatnich regionów w Europie, który jest czystym ekologicznie obszarem. Dlatego nie zgadzamy się na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego, które może doprowadzić do jego degradacji" - czytamy w dokumencie podpisanym przez 96 osób z gminy Sulęczyno i 16 ze Stężycy.
W czwartek rano, rolnicy blokowali drogę samochodom wyposażonym w urządzenia do prowadzenia badań za pomocą fal sejsmicznych - ich aparatura wywołuje wstrząsy, które wytwarzają falę sejsmiczną, która odbija się od warstw skorupy ziemskiej - to pozwala sprawdzić, czy w danym miejscu może znajdować się gaz. W czwartek rano taki samochód próbował wjechać na pole jednego z rolników koło wsi Węsiory.
Badania na terenie Sulęczyna i Stężycy prowadzi firma Geofizyka z Torunia na zlecenie firmy Saponis posiadającej koncesję na poszukiwania gazu łupkowego.
Jeden z rolników stwierdził - Oglądałem film Josha Foxa "Gasland" i widziałem, jak tam w Stanach poszukiwania są nadzorowane. A w Polsce? Można się spodziewać, że będzie gorzej.
Za: gazeta.pl