Łódź - wydumany pozew za plakaty prochoice

Kraj | Klerykalizm | Prawa kobiet/Feminizm

Na łódzkich przystankach komunikacji miejskiej pojawiły się plakaty z informacją o kosztach wyjazdu za granicę celem dokonania tam legalnego przerwania ciąży. Plakaty rozkleja grupa kobiet działająca pod szyldem SROM (Separatystyczne Rewolucyjne Oddziały Maciczne), które wprawdzie nie chcą się ujawniać gdyż działają nielegalnie, ale mają oficjalną "rzeczniczkę".

Członkowie Katolickiego Klubu im. Świętego Wojciecha zawiadomili prokuraturę o podejrzeniu nawoływania do popełnienia przetępstwa przez grupę oraz przez MPK (chociaż plakaty są nielegalne),mimo iż przerwanie ciąży w innym kraju przestępstwem nie jest, bo polskie prawo obowiązuje tylko na terytorium RP.

Jak piszą członkinie SROM na swoim blogu "7 stycznia 1993 uchwalono najbardziej restrykcyjną ustawę antyaborcyjną w Europie. 17 lat później mimo starań środowisk kobiecych nadal ona obowiązuje spychając tysiące kobiet do podziemia i rujnując ich zdrowie i życie." Grupa pojawiła się w styczniu tego roku i zrobiła już kilka akcji w szacie symbolicznej Łodzi m.in. pisząc na pomniku Kościuszki "Ustąpię miejsca sufrażystce" i ośmieszając reklamy BZ WBK cynicznie wykorzystujące hasła feministyczne do celów komercyjnych

brawo, tylko tak dalej

brawo, tylko tak dalej dziewczyny!

SROM? Bez urazy, ale to

SROM? Bez urazy, ale to brzmi jak pierwsza osoba liczby pojedynczej od czasownika oznaczającego defekację w j. śląskim!

no i co z tego?

no i co z tego?

Tak trzymać. Pozdrowienia

Tak trzymać. Pozdrowienia dla rewolucyjnych oddziałów SROM'u, jeżeli mnie czytają.

Katolicki Klub im. Św.

Katolicki Klub im. Św. Wojciecha - to dopiero jazda. Niech sie lepiej Nergalem zajmą :)

wolność wyboru przede

wolność wyboru przede wszystkim
każdy płaci sam za konsekwencje swoich wyborów
moralizować można, bronić się trzeba
zakazywać nie wolno!

Czyli w ramach wolności

Czyli w ramach wolności wyboru mogę Cię zabić albo nie ??? I nikt mi tego wyboru nie może zabronić. "każdy płaci sam za konsekwencje swoich wyborów" w sytuacji kiedy gówniara która się nachlała dała dupy na imprezie i jest w ciąży jedyną osobą która coś płaci jest dziecko, które płaci swoim życiem a gówniara następnym razem znów się nie zabezpieczy. Jednak sprawa aborcji jest bardziej skomplikowana ale na pewno to nie kwestia wyboru tylko określenia kiedy zaczyna się życie. Zastanów się nad tym a reszta to już prosta konsekwencja. Jeśli przyjmujesz że życie zaczyna się od narodzin to aborcja będzie dla Ciebie tylko kwestią wyboru a dla kogoś kto uważa że życie zaczyna się od pocięcia to aborcja jest morderstwem (chociaż i w tym przypadku istnieją pewne wyjątki). Dlatego w tej mierze powinni się wypowiedzieć naukowcy a nie jacyś fanatycy czy to religijni czy feministyczni.

swiatem, moralnoscia i

swiatem, moralnoscia i obyczajami nie powinni rzadzic naukowcy tylko lud zjednoczony. decyzja o tym kiedy zaczyna sie zycie jest (tak jak wszelkie inne prawa) kwestia pewnej konwencji, umowy spolecznej, ktora musi byc akceptowana przez wiekszosc danej spolecznosci, a nie narzucona. i nie ma znaczenia czy narzuca kler czy naukowcy.

Czyli ochlokracja. Pewnych

Czyli ochlokracja.
Pewnych faktów nie da się ustalić na drodze dyskusji. Czy jeśli teraz większość społeczności brzydzi się homoseksualistami, to znaczy że są oni obrzydliwi?

mnie geje, lesbijki, osoby

mnie geje, lesbijki, osoby transplciowe i inni dziwacy nie brzydza. ale zakladam, ze ludzie, ktorzy maja z tym jakis problem beda zyc dalej nawet w spoleczenstwie radykalnie demokratycznym. w takiej sytuacji chodzi raczej o to by wspolnie wypracowac metody za pomoca ktorych kazda z grup moze zyc po swojemu, zapewne w czesciowej izolacji a nie narzucac silowo jedna czy druga poprawnosc. ja widze oczami wyobrazni wioski homofobow i szowinistow wsrod morza wolnosciowych miast. musimy tylko zapewnic tylko mozliwosc ewakuacji tym, ktorym sie sprzykrzy zycie wsrod fundametalistow.

Wizja piekna, ale

Wizja piekna, ale nierealna.
Przeciez w oczach KK i wielu jego nasladowcow aborcja jest morderatwem (ktore trzeba tepic na wszelkie sposoby), a geje sa wynaturzeniem. W wielu sprawach kompromis jest po prostu niemozliwy.
Co do izolacji terytoialnej, to boje sie ze byloby na odwrot: wioski liberalow najezdzane przez cala reszte w ramach 'krucjaty'.

w opisanej przez ciebie

w opisanej przez ciebie sytuacji zapomniałeś/zapomniałaś wspomnieć, że jedyną osobą, która z kolei za nic nie płaci, jest jakiś facet, który uprawiał seks z pijaną nieletnią i nie założył gumy, bo 'to niewygodnie'.

powodzenia

oby tak dalej ;0

wybór, co Ty mi tu

wybór, co Ty mi tu chrzanisz? Przecież napisałem ze każdy płaci za konsekwencje czynów.
Jeśli chodzi o mnie to nie jestem zwolennikiem aborcji. Mam prawo o tym powiedzieć, moralizować, protestować, bojkotować szpitale, zebrać odpowiednią ilość protestujących i solidaryzować się z kim chcę, nawet z mocherami itd.
Ale nie ma nikt takiego prawa moralnego aby tworzyć niekontrolowany rząd który, odbiera prawo wyboru, uchwalając ustawy bez porozumienia z ludźmi, zamykając do więzień itd.
Demokracji w tym nie widzę. Kościół gdyby mógł najchętniej stałby się rządem.
Człowiek pozbawiony wyboru, przestaje być człowiekiem.
Czyli mogę wpływać na czyjś wybór, lecz nie mogę mu go odebrać.
Dla mnie matka usuwająca ciąże jest też kimś kto odbiera nienarodzonemu człowiekowi wybór. Kiedys o tym pisałem.

Sprawa kluczowa "albo jesteś człowiekiem albo nie" i czy ktokolwiek ma prawo uznawac czy to co powstaje w człowieku to człowiek czy nie człowiek. Granice łatwo przesunąc, tak jak kwestie semantyki.
Nie dyskutuję czy płód to człowiek czy nie. Osoba(kobieta) świadomie decydujaca się na aborcję ma świadomośc że nawet jesli to co usuwa nie nazywa człowiekiem to i tak wie ze to co w przyszłości z tego się w pełni wykształci to bedzie człowiek (nie krówka ani piesek). Tak czy inaczej jesli nie zabija człowieka teraz to zabija jego przyszłośc, o ktorej jako swiadomy juz czowiek mogłby decydowac.
Natomiast zrównanie usuniecia ciąży z morderstwem na osobach w pełni świadomych jest chorą manipulacją. Zamordowanie osoby świadomej, rodzi dużo okropniejsze konsekwencje społeczne(rozpacz rodziny, przerwanie ciągłości marzeń i planów czy choćby odebranie samej woli życia). W przypadku aborcji mamy do czynienia z istotą nieświadomą, jeszcze nie powiązaną społecznie(o ile matka rzeczywiście nie poczuwa się do tego aby uznać płód za dziecko). Ja osobiście znam jedną kobietę tylko która usunęła płód, ale ona cała jest jedną wielką tragedią. Większość kobiet jednak traktuje swój płód jak dziecko od samego początku. Ludzie lekkomyślni, nieodpowiedzialni byli pouczani albo wykluczani społecznie. Sam ten mechanizm regulował tzw. "normę". Problem w tym, ze ludzie w dobie chaosu informacyjnego zatracili wolę, rozsądek i refleksyjnosć. Zamiast wolności mamy nieodpowiedzialność, zamiast demokracji samowolkę elit, zamiast edukacji indoktrynacje, zamiast kultury odmózgowienie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.