Zdunowice: Mieszkańcy mówią NIE wydobywaniu gazu łupkowego
W niedzielę 23 października, odbyło się spotkanie w Zdunowicach w sprawie gazu łupkowego, na które przybyli okoliczni mieszkańcy, letnicy, oraz zaproszeni przedstawiciele firmy BNK, władz gminy i instytucji ochrony środowiska. Mieszkańcy wypowiedzieli swoje stanowcze „NIE” dla gazu łupkowego! Wydobywanie gazu łupkowego w Polsce budzi wiele kontrowersji. Nie zabrakło ich także podczas rozpoczęcia prac na terenie gminy Sulęczyno.
Przypomnijmy: dnia 06.10.2011 Firma Geo-Fizyka wjeżdzająć swoim charakterystycznym sprzętem na teren ziemi jednego z rolników naszej gminy została przez zeń zablokowana. Gospodarz wezwał nawet policje i jak się okazało pracownicy firmy nie mieli ze sobą stosownych pozwoleń. Mało tego, jak poinformował nas jeden z mieszkańców miejscowości Ogonki, podczas gdy własciciel ziemi wraz z Policją oddalili się firma kontunuwowała swoją pracę nie zważając na zakaz.
Rolnicy z gm. Sulęczyno twierdzą że badania sejsmiczne wykonywane na terenie kaszub mogą mieć fatalne skutki w poźniejszej eksloatacji wody gruntowej. Wystosowali już w tej sprawie petycję do Wójta Gminy Sulęczyno p. Bernarda Grucza. Podpisało się 96 osób z gm. Sulęczyno i 16 z Gm. Stężyca. Wójt P. Bernard Grucza w rozmowie z „Radiem Gdańsk” poinformował że działania które trwają na naszym terenie są jedynie badaniami terenu, celem potwierdzenia obecności złóż gazu łupkowego, nie mają nic wspólnego z wydobywaniem, które rozpocznie się dopiero po potwierdzeniu obecności gazu.
Na wczorajszym spotkaniu głos zabrał przedstawiciel firmy BNK P. Jacek Wróblewski. Poinformował mieszkańców że na badania sejsmiczne mają 5 lat, dopiero po upływie tego okresu będą przystępować do odwiertów testowych, do tego stwierdzenia odniósł się jeden z letników mający działkę na terenie gm. Sulęczyno i zapytał: „Czy w takim razie po upływie 5 lat nawet jeśli znajdziecie złoża, zrezygnujecie? Nie wydaje mi się!”
Największe obawy które kierują w tej chwili mieszkańcami to zakażenie środowiska i degradacja terenu. „Przeprowadziłem się tutaj z miasta, żeby zdrowiej żyć, przyjechałem w czyste tereny, pełne lasów i czystych jezior, boję się że tego typu działania zrujnują krajobraz naszych kochanych Kaszub” – powiedział nam jeden z letników.Protestujący czerpią swoją wiedzę z filmu „Gasland” który krąży po internecie. Widać na nim m.in. odpalanie gazu bezpośrednio z kranu.Mieszkańcy mają też spore zastrzeżenia do aktualnych działań firmy „Geo-fizyka” i ich sposobu przygotowań dokumentów. Wszyscy jednogłośnie nie zgadzają się na aktualne badania jak i późniejsze wydobycie gazu łupkowego na swoim terenie.