Moskwa: Czynny udział anarchistów w protestach przeciwko Putinowi

W dniu 6 maja grupy anarchistów wzięły udział w niemal wszystkich wydarzeniach mających miejsce tego dnia na ulicach Moskwy. Na początku odbył się pokojowy marsz z Kaluzhskаja do placu Bolotnaja, podczas którego szybko jasne stało się, że uczestnicy protestujący przeciw inauguracji zaprzysiężenia Putina na prezydenta nie będą mile widziane, czy wręcz nie zostaną wpuszczone w szeregi marszu. Grupy anarchistów brały czynny udział w pierwszych szeregach walk z policją, ciskając w nich kamieniami, kawałkami asfaltu, bombami dymnymi i butelkami z benzyną.

W miarę rozwoju wydarzeń anarchiści zabarykadowali się na placu i skutecznie uniemożliwili policji ich przepędzenie. Wznieśli barykady z metalowych barierek ochronnych, ławek i poprzewracanych Toi-Toii. Część spośród najaktywniejszych protestujących została schwytana i aresztowana, mimo że kilkoro z nich udało się odbić z rąk policji. Po obu stronach byli ranni, niektórzy wymagali hospitalizacji.

Mimo, że siłom policyjnym udało się rozbić blisko 100tys. marsz na mniejsze grupki i wypchnąć je z placu Bolotnaja, anarchiści wspólnie z kilkuset manifestantami zgrupowali się na moście Moskvoretsky’ego w pobliżu Kremla i utworzyli kolejny marsz ulicą Bolchaja Ordynka (centrum Moskwy). Policja była zmuszona wstrzymać ruch na całej ulicy. Media państwowe donosiły, że spontanicznie powstały pochód w kierunku Galerii Trietiakowskiej zorganizowało ok. 2 tys. osób. Blisko 300 osób udało się pod posterunek policji Yakimanka, w którym więziona była znaczna część wcześniej zatrzymanych. Ok. północy solidarnościowa demonstracja pod posterunkiem została siłą rozbita przez policję. Kilka aktywnie broniących się osób aresztowano.

W sumie policja zatrzymała ponad 300 osób, w tym co najmniej 30 anarchistów. Natomiast według wstępnych danych policji, całkowita liczba zatrzymanych przekracza 450 osób, rannych zostało 11 manifestantów i 30 policjantów, w tym część odniosła rany kłute (prawdopodobnie nożem). Trzech funkcjonariuszy odniosło rany głowy, dwóch miało rozbite podbródki a siedmiu ucierpiało od rozpylonego gazu łzawiącego. Na posterunkach zatrzymani demonstranci byli bici i poniżani. Trzech z nich z komisariatu musiały zabrać karetki.

Prokuratura na gorąco wszczęła wobec części zatrzymanych sprawy karne z artykułu „wzniecania zamieszek” oraz „przemocy wobec przedstawicieli władzy”. Widocznie przemoc ze strony policji była „legalna i uzasadniona”. Wszystkim zatrzymanym postawiono zarzut z art. 19.3 kodeksu karnego, to jest „niepodporządkowania się poleceniom policji”, za co grozi kara 15 dni aresztu. Zdecydowana większość zatrzymanych spędziła noc na policyjnych dołkach. Części z zaaresztowanych demonstrantów postawiono także zarzut z art. 3.212 kodeksu karnego, czyli „wzniecanie i wzywanie do zamieszek”, a także art. 318 kk – „czynna napaść na funkcjonariusza policji”. Według szacunków policji w „Marszu Miliona” udział wzięło ledwie 8 tys. ludzi. Organizatorzy mówią o blisko 100 tys. uczestników, jednak według osób postronnych liczba 20 tys. zdaje się być tą najbliższą prawdy.

Przypomnijmy, że masowe wystąpienia i protesty uliczne w Moskwie rozpoczęły się po ujawnieniu sfałszowanych wyników wyborów do parlamentu i nasiliły się po wygranych przez Putina wyborach prezydenckich 4 marca. Opozycja rosyjska składa się z wielu różnych grup. W niedzielnej demonstracji ramię w ramię szli ci dzierżący czarno-czerwone sztandary z przedstawicielami Libertariańskiej Partii Rosji, a prawosławni monarchiści szli obok ludzi trzymających portrety kubańskiego rewolucjonisty Che Guevara’y.

Nagrania z zajść:
http://www.youtube.com/watch?v=RkDQm0R8DlM
http://www.youtube.com/watch?v=9tKOMUZmwPE
http://www.youtube.com/watch?v=JxTBF57cYw4
http://www.youtube.com/watch?v=8Ow1jRiTjGo
http://www.youtube.com/watch?v=xSBjmjrT9aE

Za: anarcho-news.info