Najgorsi pracodawcy roku 2012 - wyniki konkursu

Kraj | Gospodarka | Prawa pracownika

Najgorszym pracodawcą roku 2012 w konkursie organizowanym przez Związek Syndykalistów Polski został producent mebli BRW Sofa sp. z o.o. Olsztyn. Zakłady te są częścią holdingu Black Red White. Pierwsza piątka laureatów:

1. BRW Sofa
2. Cinema City
2 ex-aequo. Eurolines
4. M&M Marlena Szałapska
5. Małgorzata Brusiło

Zwycięzcę konkursu zgłosili byli i obecni pracownicy.

Patronem muzycznym Konkursu na Najgorszego Pracodawcę jest zespół Syndrom Kreta.

http://www.youtube.com/watch?v=tYGRIkfAD0s

Do "zasług" BRW Sofa, które przyczyniły się w głównej mierze do wygrania konkursu należą:
- łamanie kodeksu pracy, BHP i przeciwpożarowych
- szykany związkowców
- mobbing
- dyskryminacja płacowa kobiet i związkowców
- zabieranie premii i dawanie swoim znajomym i rodzinie
- pomówienia pracowników o kradzieże
- przymusowe nadgodziny
- zaniżanie czasu pracy w nadgodzinach
- stosowanie nierealnych norm pracy
- ewidentny brak zabezpieczeń hal przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi
- zwalnianie pracowników z osobistych powodów
- ukrywanie wypadków przy pracy
- brak dostępu do środków pierwszej pomocy
- brak urządzeń do sprzątania przy jednoczesnym karaniu za brak porzadku w miejscu pracy

Zarząd w Olsztynie znany jest wśród pracowników z oszustw względem nich, inspekcji pracy, BHP oraz wobec swoich zwierzchników w Biłgoraju. Zdarzały się przypadki wywożenia mebli z niezabezpieczonych magazynów i obciążania kosztami pracowników. Częste są nieprawidłowości przy podliczaniu czasu pracy celem obniżania norm, co za tym idzie również pensji. Zarząd sam przyznaje nieregulaminowe świadczenia socjalne sobie i dyrektorom w Olsztynie, jednocześnie pomijając pracowników zarabiających najniższą krajową.

Właścicielem BRW jest Tadeusz Chmiel, jeden z najbogatszych Polaków.

Drugą pozycję uzyskał operator multipleksów Cinema City za skandaliczne warunki zatrudniania. Jest to typowy przykład kołchozu zatrudniającego młodych ludzi:
- wszyscy pracują na umowach śmieciowych
- niedotrzymywanie umów dotyczących elastycznego czasu pracy (mimo wcześniejszych zapewnień, osoby, które nie wypracuja odpowiedniej ilości godzin są zwalniane)
- zastraszanie pracowników, nieprawdziwe oskarżenia dotyczące nieuczciwości pracowników podstawą zwolnień
- brak szacunku dla pracowników i ich pracy
W jednym ze zgłoszeń przeczytaliśmy o historii kobiety, która pracowała w Cinema City przez cały okres studiów licencjackich. Pewnego dnia menedżer próbwał wymusić na niej zwolnienie z pracy, drwiąc z jej kilkuletniego stażu pracy mówiąc wprost, że jej praca tam jest jej osobistą porażką.
Osoby, które pracowały zarówno w Cinema City jak i w Empiku, twierdzą, że Cinema City jest gorszym pracodawcą.
Zgłoszenie dotyczyło Cinema City Mokotów, Warszawa.

Drugie miejsce ex-aequo zajęła sieć przewoźników EuroLines. Zgłoszenie dotyczyło sytuacji w Lesznie. Główne nadużycia:
- przymusowa praca w nadgodzinach
- nieposzanowanie życia prywatnego pracowników
- mobbing: pracownik, który nie jest w 100% oddany kierownictwu jest "resocjalizowany", aby chciał pracować te 12 godzin dziennie

M&M Marlena Szałapska jest prywatną firmą działającą w Bełchatowie (łódzkie) w branży jubilerskiej. Wyspecjalizowała się jednak w łamaniu praw pracowniczych:
- umowa zlecenie, mimo że specyfika pracy wymaga podpisywania umów o pracę
- umowa o odpowiedzialności materialnej, niezgodna z prawem
- pracodawca każe podpisać pusty weksel, na którym pisze, że pracownik zobowiązuje się wypłacić pewną kwotę (pola na podanie kwoty i powodu wypłaty pozostają puste)
- oszustwa podatkowe
- mobbing - codzienne nękanie pracowników obelgami, że nie potrafią sprzedawać biżuterii
- firma prowadzi również skup złota i srebra - szkolenie trwa 15 minut, jeśli jednak pracownik się pomyli i przyjmie fałszywkę, to on ponosi odpowiedzialność materialną
- od pracowników pracujących za 1000 zł wymaga się, aby przychodzili do pracy wcześniej i roznosili ulotki po parkingu zachęcające do kupna złota
- nieterminowe wypłaty. Z racji tego, że wypłaty nie są przesyłane na konta bankowe (oszustwa podatkowe), pracownice same wybierają pieniądze z kasy. Jednak często parę dni przed wypłatą pracodawca żąda wysłania wszystkich pieniędzy do centrali firmy. Jeśli pracownicy nie zdążą ubić utargu wystarczającego na wypłatę, to według pracodawcy, jest to "wasz ku*** problem"
- oszustwa klientów - nieuznawanie reklamacji
- bezsensowne potrącanie pieniędzy z pensji za błache przewinienia (prywatny laptop w pracy)
- jeżeli jedna osoba się zwalnia, firma zwalnia również jego współpracownika, aby nie przekazał nowej osobie wiedzy na temat skandalicznych zachowań pracodawcy. W wyniku tego, nikt nie pracuje dłużej niż 2 miesiące.

Piąte miejsce zajęła Firma Handlowa Małgorzata Brusiło z Wrocławia. Pani ta prowadzi kwiaciarnie we Wrocławiu i w okolicach. Do jej wykroczeń należą:
- znęcanie się psychiczne nad pracownikami, potrafi doprowadzić człowieka do depresji
- niepodpisywanie umów z pracownikami
- oszustwa przy wypłatach - wypłaca 75% obiecywanej kwoty, mimo że firma dobrze prosperuje, a właścicielka (jak na polskie warunki) żyje w luksusie
- niejasne powiązania z kontrolerami - dokładnie wie, kiedy przychodzą kontrole do firmy, a jeśli padnie jakiś mandat, obarcza odpowiedzialnością materialną pracownika

Pracodawcy, zwycięzcy konkursu: możecie oczekiwać delegacji, które odpowiednio uhonorują wasze "zasługi". Pracowników zaś zachęcamy do walki o swoje prawa, Polska jest jednym z nielicznych tak bardzo słabo zorganizowanych krajów.

Jurorzy Konkursu Najgorszy Pracodawca

Strona konkursu

a gdzie CCC facktory? xd

a gdzie CCC facktory? xd

Przejedźcie się do małych

Przejedźcie się do małych miejscowości i wsi, to dopiero zobaczycie co ,,mogą,, tak zwani pracodawcy... Przy tych ,,zwyciezcach,, dopiero byłby ,,zawrót głowy,,...

Wybieramy spośród tych

Wybieramy spośród tych które zostały zgłoszone przez pracowników. Wiemy że są jeszcze gorsi, ale zasady konkursu są takie a nie inne.

Firma Relacom Sp. z o.o. -

Firma Relacom Sp. z o.o. - rejon północny, partner techniczny Orange także spełnia (a przynajmniej kiedyś spełniał - na szczęście nie jestem już na bieżąco) większość ww. kryteriów.

a gdzie kurwy z CHUNG HONG?

a gdzie kurwy z CHUNG HONG?

Niestety nie otrzymaliśmy

Niestety nie otrzymaliśmy zgłoszenia...

Podoba mi się to co tu robicie.

To działa podobnie jak u swego początku blog Aleksieja Navalnego w Rosji.

Szczególnie niepokoi mnie obecność EuroLines

Szczególnie niepokoi mnie obecność EuroLines w tym zestawieniu. Jeżeli zmuszanie do nadgodzin i poddawanie nadmiernemu stresowi dotyczy pracowników terenowych (mam na myśli głównie kierowców) to mamy do czynienia z narażaniem klientów-pasażerów na poważne niebezpieczeństwo.

Oczywiście każdy mobbing jest przestępstwem, ale w przypadku pracowników, którzy biorą odpowiedzialność za ludzkie zdrowie i życie - szczególnie. Ktoś może napisać coś więcej o tym za co EuroLines znalazło się w tym towarzystwie?

mobing-Wrocław

Mogłabym do tej do tej listy dopisać jeszcze kilu pracodawców, u których wytrzymałam 1-3 miesięcy. Na szczęście część z nich już nie istnieje:
- sklep Gabor, Magnolia, Wrocław: podpisanie weksla in blanco warunkiem rozpoczęcia pracy , wypłata niższa niż umówiona (zamiast 600zł(!) "na rękę" - 575zł i nikt nie wie jak to się stało)
- sklep s.Oliver, Renoma, Wrocław: mobing, mobing, mobing, krzyki na pracownika przy klientach
- księgarnia Notabene, Galeria Dominikańska, Wrocław: mobing, zakaz rozmów między pracownikami, zastraszanie, szukanie "haka" na pracowników...

"Polecam" poszperać po

"Polecam" poszperać po wrocławskich knajpkach czy lokalach gastronomicznych. Tam to jest dopiero gnojenie pracownika.

Prosimy o maila na adres

Prosimy o maila na adres konkursowy albo na ZSP. Jeśli wyrażasz chęć walki o swoje prawa, albo chociaż zepsucia nerwów byłym pracodawcom, chętnie pomożemy.

Zastanawia mnie dlaczego

Zastanawia mnie dlaczego właśnie w miejscu pracy tak często ludzie tworzą patologiczne stosunki i układy? czy wynika to z czysto hierarchicznych i dominacyjnych układów między pracownikami - przełożonymi - właścicielami w ustroju kapitalistycznym?

Trafiłem na ten ranking

Trafiłem na ten ranking przypadkowo, przez FB. Trochę to wszystko dziecinne, bo nie wiadomo jak firmy były nominowane, jakie kryteria oceniane, jak dokonywano weryfikacji. Poza tym jak można porównywać cinema city i kwiaciarnię? To pomieszanie wełny z telekomunikacją. Na przyszłość wybierzcie najgorszego pracodawcę (z kategorii firm dużych, zatrudniających wiele osób) oraz zróbcie ranking kuriozów (wraz z podaniem sprawców).

Ten konkurs to bardziej

Ten konkurs to bardziej "beka" z tego, co nazywa się "Najlepszym pracodawcą" - tam to dopiero miałbyś się do czego przyczepić. Nie jest to poważny odwrotny ranking pracodawców, bo na to nie mamy środków. Z niewielu zgłoszeń zostały wyłuskane te, o których napisano wiele złych rzeczy, a w rzeczywistości są tylko przykładem tego, co dzieje się w wielu innych podobnych firmach. Kwiaciarnia jest dla nas tak samo ważna jak duże zakłady. W tych małych też pracują ludzie, którzy dodatkowo mogą czuć się samotni w byciu wyzyskiwanym przez mało znaczącego pracodawcę z przerośniętym ego. Nie można bagatelizować tego tylko dlatego, że coś jest małe, nie zdobywa orłów biznesu czy innych odznaczeń. Ja także pracowałam niemal tylko w takich firmach i nie uważam, że wyzysk był mniejszy, niż gdy pracowałam dla korporacji. W małych sklepikach, kwiaciarniach (to jest akurat jakaś lokalna sieć, więc tak źle nie prosperuje, wręcz przeciwnie...), knajpkach człowiek może być tak samo wyzyskiwany, jak w dużych sieciach. Do tego nie ma komu się nawet "pożalić", nie ma z kim zrobić porządku z wyzyskiwaczem, każdy tylko doradza wymianę szefa, a to nie zawsze jest dla pewnych ludzi proste (np. dla kobiet już po 40stce).
Poza tym takie właśnie usługi to nadal duży sektor, z którym przeciętny Kowalski styka się na co dzień. Nie rozumiem do końca twojego rozumowania jakoby większe firmy zatrudniające więcej ludzi były ważniejsze od mniejszych w kontekście naszego konkursu. Z małych firm czasem powstają większe i większe, mimo ciągłej rotacji i wykorzystywania niewinnych, zdesperowanych ludzi. Trzeba myśleć o dużych i o małych, o tych zatrudniających tylko młodych i tych wykorzystujących wykluczonych - peryferyjnych, obleśnych, małych pracodawcach. Wtedy jakby skupiamy się na bardziej całościowym obrazie wyzysku w Polsce i taką OBRAZUJĄCĄ akcją jest ten konkurs.
Dlatego też należę do ZSP, bo w firmach, w których pracowałam, nie mogłabym założyć nawet mikroskopijnego związku zawodowego...

taaaa

Sprawa wygląda na poważną.
Jednakże dla uwiarygodnienia całego zagadnienia powinniście zamieścić i upublicznić zasady konkursu.
No i żeby tak być całkiem fair, to skoro wymieniacie z nazwiska osoby z tych firm to również skład jury konkursu powinien być jednak jawny.

Pozdrawiam.
Laik

Prośba o pomoc dla syndykalisty z BRW Sofa

Prośba o pomoc dla syndykalisty
Jarek Przęczek, związkowiec z meblarskiej firmy w Nidzicy, został zwolniony, bo nie tylko protestował przeciwko naruszaniu przepisów, ale też opisał to naruszanie w prasie. Całą historię macie tutaj, jakby ktoś nie wiedział.
http://nowyobywatel.pl/2013/07/07/wyrzucony-za-uczciwosc/
Taka już ta syndykalistyczna dola. Sprawy sądowe są w toku, świadkowie są zastraszeni, artykuły się piszą, żona z córeczką na wsi, żeby się nie stresowały, Jarek szuka JAKIEJKOLWIEK roboty, bo mu nie tylko urwali na ostatniej pensji, ale też wywalili dyscyplinarnie (bez prawa do zasiłku). No impreza po całości.
Są jednak granice tego, co świat może zwalić na jednego faceta z żoną i dzieckiem. Dzisiaj Jarek się dowiedział, że jego córka nie ma przewlekłej infekcji gardła, tylko cukrzycę. A dowiedział się bardzo malowniczo, jak mu córkę przewieźli, wymiotującą żółcią, do Olsztyna, do szpitala dziecięcego. I tam się dopiero okazała cukrzyca.
Nie wiem, jak Wy, ale ja uważam, że to jest jednak ciut za dużo, jak na jednego młodego ojca. Facet jest bez pracy. Bez kasy. Ma duże szanse na to, że stracił robotę, a w każdym razie firma, nawet jak go przyjmie z powrotem, to go już na pewno kochać nie będzie. A on w tej chwili szaleje z niepokoju o dziecko i zastanawia się jak ma przez następne dwa tygodnie dojeżdżać te 60 kilometrów w jedną stronę, żeby żonie pomóc opiekować się córką, która jest pierwszy raz w szpitalu i nie wie, co się dzieje. A jak z tego szpitala wyjdzie, to już jako chronik. I dobrze, jeśli się załapie na pompę insulinową.
Tak. Chcę, żebyś to sobie wyobraził. Chcę, żebyś to sobie wyobraziła. Bo Jarek sam nie przyjdzie do Ciebie i nie poprosi o pomoc. On w ogóle nie ma pomysłu, że ktoś by mu może pomógł, nie widzi takiej opcji. Dlatego poprosiłem go o zgodę i zgodził się, żebym ja za niego prosił.
Za osiem minut północ. Kończy się ósmy lipca 2013. Jarek usiłuje się wyspać, bo jutro jedzie 60 kilometrów do żony i córki. I robi robotę związkową. I walczy o przywrócenie do pracy. I jednocześnie zastanawia się, skąd wziąć na życie.
Więc ja, stary zgred, ekstrawertyk, anarchista i niewyparzona gęba, PROSZĘ CIĘ, człowieku, który to czytasz, wzrusz się i wyślij Jarkowi dziesięć złotych, dwadzieścia, pięćdziesiąt, jak Cię poniesie. NIECH CIĘ PONIESIE! Nie możesz zmienić świata. Ale jednemu facetowi, jednej kobiecie i jednej dziewczynce możesz pomóc. I dla nich to będzie ważne - już na zawsze. Proszę.
Kontakt do Jarka Przęczka: jtprzeczek@gmail.com (to jest jednocześnie paypal - konto jarek Ci poda w mailu).
Edit:
OK, jak ktoś ma problem z pisaniem do Jarka i pytaniem o konto, to niech pisze do mnie. A ja go jutro spytam, czy można je podać publicznie.
Obyśmy tylko takie problemy mieli.

c.d. Prośba o pomoc dla syndykalisty z BRW Sofa

Za zgodą Jarka publikuję jego konto. Teraz już nic Was nie powstrzyma. :-) 30 1090 2835 0000 0001 1883 7009

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.