Nowy numer anarchistycznego pisma INNY ŚWIAT

INNY ŚWIAT #25

Początkiem października ukazał się 25 już numer anarchistycznego periodyku INNY ŚWIAT. Wydawca o piśmie:

Skoro stuknęła nam ćwiartka to postanowiliśmy uraczyć szanownych czytelników zwiększoną ilością stron, ale i niestety nieco wyższą ceną. Na 80 stronach (plus oczywiście kolorowa okładka) znajdziecie spora ilość materiałów poświęconych dzisiejszemu jak i historycznemu ruchowi anarchistycznemu. Kilka szczegółów: studenckie getto, inwigilacja ruchu anarchistycznego, konfrontacje-korporacje, taktyka akcji bezpośredniej, sporo o żydowskim anarchizmie, Czarna Gwardia, religia Nestora Machno, anarchistyczni trubadurzy, Rospuda i komiks Likwidator nad Rospudą, seksualność w III Rzeszy, recenzje. W numerze sporo miejsca poświeciliśmy również postaci Johna Zerzana (relacja ze spotkania, wywiad jak i jego teksty) oraz zamieściliśmy autonomiczną wkładkę anarchosyndykalistów ZMOWA. Tyle w skrócie o zawartości.

Pismo kosztuje 7 zł. + koszta przesyłki innykrawat@wp.pl

Anarchosyndikaliści razem z

Anarchosyndikaliści razem z prymatywistą Zerzan? Anarchiści osiągnęli nowy poziom absurdu. Pismo to cechuje bardzo niski poziom spójności ideowej.

inny świat ma rożne oblicza

powiedz mi kolego czy pismo jakim jest świat musi mieć spójność ideową a może być pismo wedle ciebie które całościowo traktuje ruch @, jego idee i historie. wykraczając poza agitki czy jedyną słuszną linie, czy poprostu ukierunkowanie. ja cenie inny świat za właśnie tą otwartosć i różnorodność co nieznaczy że nielubie pism bardziej ukierunkowanych, min. takowe redaguje. niechaj będzie różnorodność. i tak mało jest pism @.

otwartośc przeciwko schematom

czy każde pismo anarchistyczne musi byc podporzadkowane jakiemuś kierunkowi w szerokiej gamie anarchizmów? nam jak redakcji nie przyszkadza to, iż Zerzan jest obok syndykalistów bo od zawsze "polityką redakcyjną" pisma była i jest otwartość. W piśmie otwartym na rózne, czasem i sprzeczne ze sobą idee, kazdy może znaleźć coś dla siebie, a pisma ukierunkowane powiedzmy na @prymitywizm czy @syndykalizm czytaj prawie tylko i wyłącznie prymitywiści czy syndykaliści. jeśłi dla ciebie jest to absurdem, to sory, nie nasza już w tym wina.

Tak, oczywiście że Inny

Tak, oczywiście że Inny Świat zawsze taki był. Czasami odnoszę wrażenie, że ta otwartość jest trochę na siłę i że czasem chodzi tylko o epatowanie egzotycznymi połączeniami (przysłowiowe "wkręcanie śrubek w głowę"). Nie wiem tak naprawdę jaki jest cel takiego podejścia. Co gorsza, niektórzy czytelnicy przyjmują różne rzeczy zupełnie bezkrytycznie i w efekcie powstaje światopoglądowy groch z kapustą.

Wzajemna adoracja zamiast wzajemnej pomocy

Dopierdalanie się dla samego dopierdalania stało się ostatnio modne w @-kręgach. Owy groch z kapustą bije raczej z anonimowych postów szumnych zmieniaczy świata. Inny Świat to nadłużej ukazujące sie pismo anarchistyczne w tym kraju, przetrwało niejeden kryzys ruchu, ukazywało się regularnie kiedy umierała Mać Pariadka, kiedy przestawała się ukazywać Gazeta An Arche i kiedy kończył się A-Tak.
Zawsze, powtarzam; ZAWSZE było wierne raz obranej drodze ukazania anarchizmu w jak najszerszym spektrum oraz - co szalenie istotne - filozofii i kierunków pokrewnych, mających czasem mniej czasem bardziej wspólne wątki z anarchizmem.
Szkoda czasu na polemikę z cybernetycznymi anarchistami preferującymi aktywizm internetowy (tzw. interaktywizm) zamiast konkretnej działalności tu i teraz.
No i zawsze przecież argumenty cybernetycznych rewolucjonistów można zgasić jednym stwierdzeniem: Nie podoba ci się Inny Świat? Dlaczego zatem jeszcze nie wystartowałeś ze swoim pismem...??

Jeśli to do mnie, to owszem

Jeśli to do mnie, to owszem wystartowałem z własnym pismem (tym w którym w tej chwili publikujesz). Tylko nie na papierze. Przepraszam za to, że nie wycinam lasu i jestem "wirtualny" ;)
Krytyka to nie to samo co "dopierdalanie się", a zresztą nam też nikt krytyki nie szczędzi. I bardzo dobrze.

nic na siłe, wszystko młotkiem!

oczywiście masz prawo sadzic, że może jest to robione na siłe, z naszej strony moge cie zapewnić, że tak nie jest. zawsze piszemy by czytelnicy czytali i sami wszytsko przemyśleli a nie łykali wszytsko co wydrukujemy. celem pisma jest przedstawienie róznorodności anarchizmu bo uwazamy, że w nim min jest jego siła. może dla niektórych to typowy life-style, ale to już ich problem.

Wszystkie pisma

Wszystkie pisma anarchistyczne niestety są słabe merytorycznie.

Niezbyt przemyślana opinia,

Niezbyt przemyślana opinia, skoro Inny Świat polecają wykładowcy swoim studentom...

He, he chyba "wykładowcy"

He, he chyba "wykładowcy" tacy jak niejaki Tomasiewicz Jarosław, niby-anarchista i niby-naziol.

Anarchiści powinni mieć

Anarchiści powinni mieć spójny, klasowy i robotniczy program - bez anarchokapitalistów.

Anarchiści przede wszystkim

Anarchiści przede wszystkim powinni nie mieć klapek na oczach...

Kiedyś było bardzo dobre

Kiedyś było bardzo dobre pismo: A-TAK. Niestety upadło po kilku numerach.

Dopieprzanie sie do tego

Dopieprzanie sie do tego pisma ze pisze o róznych aspektach anarchizmu jest...no glupotą i tyle.To dobrze ze ludzie któży stykają sie z naszym ruchem moga i maja gdzie przeczytac że istnieje ruch o takiej bogatej histori,że anarchizm to nie tylko zadymy[tak mocno pokazywane w mediach].Że swoje piętno odbił w swiecie kultury,artystów pisarzy.Mam nadzieje ze pismo nadal bedzie sie ukazywac.

@-kapitalizm to nie

@-kapitalizm to nie anarchizm tylko liberalizm

wszystko pięknie, wszystko ładnie...

Cieszymy się ze kolega/koleżanka dał(a) upust swoim potrzebom wyartykułowania swej niechęci do liberalizmu. Zaspokojenie potrzeby samowyrażania się to cenna rzecz.
Wszystko pięknie, ładnie ale... co to k**** mać ma wspólnego z Innym Światem???

Yak

wspaniale że nie wycinasz lasu rozumiem że masz zamontowany w domu rower z dynamem i w ten sposób zdobywasz energię do działania komputera:-) Anarchiści powinni dbać o to by wychodziło jak najwięcej pism różnego rodzaju, a jeśli coś z nimi jest nie tak to najlepiej podjąć rzeczową polemikę na łamach takiego pisma (co w IS jest możliwe bo redakcja faktycznie jest otwarta na polemiki) lub własnego

co do wycinania lasu ...

... masz racje, by powstało pismo trzeba wyciąć drzewa, jednak uważam, że wydawanie pisma na papierze a robienie strony internetowej to zupełnie dwie różne rzeczy. pismo jest czyms trwałym, czymś do czego czesto sie wraca etc. serwisy internetopwe mają ten minus, że je się zazwyczaj przegląda bo tam informacja goni informacje i tak naprawde niewiele z tego zostaje. oczywiście sa archiwa w necie itd. jednak to nie to samo. popatrz zresztą nawet na ruchy ekologiczne, oni tez wydawaja pisma papierowe i jakos potrafia pogodzić to ze swym sumieniem. osobiście uwazam, że ruchowi @ potrzebne sa zarówno serwisy informacyjna, jak i pisma w tradycyjnym wydaniu. problemem jednak w naszym kraju jest to, że ruch anarchistyczny nie potrafił jak dotąd utrzymac takowego pisma (IŚ traktuje poniekąd jako pismo prywatne a nie reprezentatywne ruchu @) i w tym jest problem! Mam nadzieje, że by może w niedalekiej przyszłości takie pismo/pisma powstaną i nie skończa na jednym czy dwóch numerach bo sam bardzo chetnie sięgnąłbym po takie periodyki. Więc jeśli komus brakuje takowych pisma a IŚ go nie zadawala to ma szerokie pole do popisu.

Moja uwaga o lesie była

Moja uwaga o lesie była ironiczna. Nie mam nic przeciwko formom papierowym. Chodziło mi jedynie o spunktowanie czyjejś niemądrej uwagi, że publikowanie w internecie jest rzekomo "gorsze" i że ktoś wydający na papierze zasługuje na większy "autorytet". Oczywiście że to różne formy i każda ma swoją specyfikę, swoje wady i zalety.

Xavier będzie od czasu do czasu wydawał PDFy z materiałów na CIA, żeby ludzie sobie drukowali. Z czasem może to przerodzi się w osobną formę.

Hm... Odnoszę wrażenie,

Hm... Odnoszę wrażenie, że "różnorodność" która tu jest broniona jest bardzo zglajszachtowana. Dla mnie, prawdziwa różnorodność polega na tym, że można dyskutować, być za albo przeciw. Ale obrońcy "różnorodności" tego nie lubią. Dla nich, "różnorodność" może być tylko czymś co się przyjmuje bez dyskusji, coś w rodzaju katalogu gotowych produktów, które trzeba zaakceptować takimi jakie są, bez możliwości krytyki. Ktoś, kto chce podejść do rzeczy krytycznie jest wyrzucany z kręgu wzajemnej adoracji za "dopierdalanie się".

O CZYM TY WłASCIWIE

O CZYM TY WłASCIWIE PISZESZ???????????PODAJ JAKIS KONKRET ZEBY MOGLA SIE WYTOCZYC RZECZOWA POLEMIKA BO JAK NA RAZIE JEST TO - JAK ZAZNACZYLEM WYZEJ DOPIERDALANIE SIE DLA SAMEGO DOPIERDALANIA...

Piszę o sposobie reagowania

Piszę o sposobie reagowania np. na krytykę braku spójności światopoglądowej. Jak widać, to temat tabu.

Na pewno sa w IS teksty

Na pewno sa w IS teksty interesujace ale raczej nie podobal mi sie ostatnie numery.

Dlogi, co kurwa ma kapitalistyczna partia Zwiazek Anarchistow Ukrainy wspolnego z anarchizmem?

ZAU

Po to jest ten tekst o Z.A.U aby zaprezentowac to co sie dzieje na Ukrainie.Pamietajac o Machnie nalezy spojrzec na dzisiejszy ruch u naszych wschodnich sąsiadów to co zostało,to co jest czy Zwiazek Anarchistów Ukrainy nawiazuje do machnowszczyzny.Inny Swiat nie zamyka sie na jeden nurt anarchizmu,to dobrze.Sami mozemy po przeczytaniu wyciagnac wnioski.Dla mnie najlepszym numerem był o religi

Kilinski jakie wnioski

Kilinski jakie wnioski wyciągnaleś po przeczytaniu tekst o Z.A.U?

Polityka jest nie dla

Polityka jest nie dla nas:)
A szczerze to kolesie z ZAU tłumacza ze oni idą droga którą wytyczył sam Machno.
Cóz moze cos w tym jest, ale nie zgadzam sie[pewnie jak większosc]że powinnismy tworzc partie polityczne[nawet anarchistyczne].
Mam nadzieje ze moja odpowiedz starczy:)
Z reszta chyba sam czytałes tekst o ZAU wiec po co mam tłumaczyc.

http://www.anarcho.net/

Welcome to the site of the right wing of the Anarchist Union of Ukraine, the only registered anarchist political party in the world.

Those of you seeking exposition of the traditional anarcho-capitalist views may visit the official site of the party, http://www.nabat.info. Although rejected by the vast majority of socialists-turned-anarchists for the smell of free market doctrine, such views are too mild for us.

We believe in self-determination of each individual constrained only by Don't do evil injunction. Criminal police and court should enforce this restriction. Beyond that, each person enjoys total liberty in his life, property and freedom of contract.

Many of our supporters profess opinions on various topics ranging from religion to asymmetric warfare, which are way too radical even for our anarchist colleagues. Having joined the party of our free will, we will abide by its rules and carry out the policy it developed for this tactical stage. However, we do feel necessary to make our views public in order to influence the development of the right anarchist doctrine.

ZMK:

...„OPOZYCJA ANTYSYSTEMOWA” CZYLI STRATEGIA „SOJUSZU EKSTREMÓW”

Górski i Swolkień, przewodniczący oddziałów ATTAC w Łodzi i Krakowie, wraz z Okraską (a więc trzej z czterech autorów tego paszkwilu!) we wrześniu 1999 r., na tzw. II Kongresie Opozycji Antysystemowej w Wałbrzychu, powołali do życia Konfederację dla Naszej Ziemi. Po to, aby dowiedzieć się, czym pod względem „ideowym” miała być ta „konfederacja”, wystarczy zapoznać się z opublikowaną m.in. w „Zielonych Brygadach” (nr 15, 1999) listą sygnatariuszy tej inicjatywy. Obok Okraski, Górskiego i Swolkienia figurują tam tak skrajnie prawicowe organizacje, jak: Polska Wspólnota Narodowa Bolesława Tejkowskiego, Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot” Tomasza Szczepańskiego, Stowarzyszenie Świaszczyca, Rodzima Wiara, Organizacja Monarchistów Polskich oraz redakcje tak skrajnie prawicowych czasopism, jak „Wspólnota”, „Trygław”, „Rojalista - Pro Patria”, „Odala”, „Securius”. Spośród innych sygnatariuszy warto wymienić redakcję (ponoć anarchistycznego) czasopisma „Inny Świat” z Januszem Krawczykiem na czele i Janusza Waluszko, który podpisał się w imieniu Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego.

Koleżanka Górskiego z łódzkiego Ośrodka Działań Ekologicznych „Źródła” oburzyła się w biuletynie (nr 17, 1999) tego ośrodka, że na wspomnianym „kongresie” w Wałbrzychu „debatowali wspólnie anarchiści-ekolodzy i zwolennicy skrajnej prawicy”. Współpracę ze skrajną prawicą dosadnie i słusznie określiła mianem „bagna”. Górski odpowiedział jej w tymże biuletynie (nr 18, 1999) broniąc takiej współpracy i pisząc bez ogródek: „Wszystkich zainteresowanych tzw. «sojuszem ekstremów» [sojusz ekstremów prawicowych (NOP, Młodzież Wszechpolska itp.) i «ekstremów wolnościowo-ekologicznych» (anarchiści, głębocy ekolodzy itp.)] odsyłam do numeru 17 pisma opozycji antysystemowej «Żaden».”
---
W 1994 r. na łamach „Zielonych Brygad” (nr 10/64) Janusz Waluszko tak demaskował „sojusz ekstremów”, pisząc w związku z tekstami Tomasiewicza: „Teksty te mają często specyficzny charakter – poprzez przykład, czy, rzadziej, otwarte sformułowania mają przekonać nas, że w gruncie rzeczy cała opozycja antysystemowa stoi poza pojęciami lewicy i prawicy, tworząc bliżej nieokreśloną «trzecią drogę», gdzie nacjonalizm miesza się z anarchizmem czy komunizmem, a rasizm z ekologią. Okazuje się np., że nacjonalizm czy rasizm nie są czymś złym, że można je wyznawać, a jednocześnie być anarchistą (jeśli nie jest się żydem – «Gazeta An Arche» nr 21), że mogą być prawicowe grupy ekologiczne (wielokrotnie prezentowane przez Tomasiewicza w «Zielonych Brygadach»), a jednocześnie okazuje się, że są «złe» grupy ekologiczne – są to tzw. zgniło-zieloni, lewacy i kryptokomuniści (nie przeszkadza to Tomasiewiczowi przekonywać w «Samorządności Robotniczej» nr 6, że możliwa jest współpraca komunistów z nacjonalistami i faszystami). (...) Kiedy więc Tomasiewicz pisze o możliwości współpracy jest obłudny, w gruncie rzeczy idzie bowiem nie o współpracę, a o infiltrację ugrupowań niezależnych i manipulację nimi w interesie... no właśnie - czyim?! Jarosław Tomasiewicz nie mówi otwarcie kim jest, jakie są jego poglądy, lecz propagowanie segregacji rasowej czy narodowościowej świadczy, że niezbyt nam po drodze!” (W 1999 r. Waluszko wyraźnie zmienił zdanie: teraz ze strategami „sojuszu ekstremów” było mu po drodze... Tomasiewicz twierdzi, że kilka lat temu odstąpił od pomysłu „sojuszu ekstremów”, ale z całą pewnością nie odstąpił od skrajnej prawicy...
----
Obaj wydają (czy wydawali do niedawna) biuletyn tzw. Stowarzyszenia Wspierania Kultur Etnicznych pt. „zaKORZENIEnie”, które określa się jako „etnopluralistyczne”, a pod którym to maskującym terminem kryje się skrajnie prawicowa ideologia „etnodyferencjalistyczna” – dążenie do tworzenia etnicznie jednorodnych społeczeństw i do apartheidu. „Nieograniczona swoboda zmieniania tożsamości wprowadza chaos w życie grupy, osłabia jej spoistość i ułatwia asymilację zbiorowości małych przez wielkie. Wybór tożsamości nie powinien więc być wyłącznym prawem jednostki - jej opcja winna być też akceptowana przez innych”, czytamy w tzw. manifeście etnopluralistycznym. Czyli po prostu – nie masz prawa zmienić swojej tożsamości narodowej bez zgody swojej społeczności narodowej!
„Etnopluralizm”, kryptonim etnodyferencjalizmu, to ideologia wypracowana we Francji przez Alaina de Benoist, stowarzyszenie GRECE i Nową Prawicę – skrajnie prawicową kuźnię strategii „sojuszu ekstremów”, wyspecjalizowaną w penetracji środowisk lewicowych, a w szczególności lewicowo-radykalnych. Tomasiewicz i Okraska są w Polsce głównymi stacjami przekaźnikowymi tej ideologii. Wystarczy przeczytać np. taki czołowy dokument Nowej Prawicy, jak „Manifest na rzecz odrodzenia europejskiego”, napisany przez wspomnianego Alaina de Benoist i Charles’a Champetiera, czy zapoznać się z produkcją ideologiczną Pierre’a Viala i „Terre et Peuple”, a następnie porównać je z dyskursem Tomasiewicza i Okraski. Obaj oni mają w swoim dorobku politycznym znaczne sukcesy w przemycaniu tej ideologii do czasopism i środowisk lewicowo-radykalnych, a niektóre z nich nawet opanowali swoimi wpływami ideologicznymi i politycznymi...

ZMK jest hipokrytą. Akurat

ZMK jest hipokrytą. Akurat tu ma rację... jednak sam popiera związek ekstremów - PPP.

Z tego co pamiętam, ten artykuł, był związane z skandalem o ATTAC i Obywatel.

???

zastanawia mnie tylko jedno, co ma wspólnego fragment textu ZMK z rzeczową dyskusją powyżej? Chodziło chyba tylko o to by dojebac redakcji IŚ. Wyciaganie brudów sprzed kilku dobrych lat to naprawde bardzo budujące.

Proszę nie pisz tu z nazwą

Proszę nie pisz tu z nazwą "redakcja" bo ludzie mogą pomyśleć, że to jest od redakcji portalu. Dzięki.

PULAPKA PRAWICY

Nie chciałam dołączyć się do debaty bo uważam, że to strata czasu. Jednak skoro jest jeden bardzo konkretny przykład podany, warto to skomentować i coś powiem, ale będę do innych komentarzy odnosić się także.

Debata tu zaczęła się od stanowiska anonima, że pomysły Johna Zerzana i anarchosyndykalistów są niespójne, więc nie można o nich napisać w jednym piśmie. Myślę, że to zależy od pomysłu wydawcy: czy chce przedstawić różne pomysły na anarchizm czy przedstawić anarchizm programowo jako spójną ideę. Jestem, mimo tego co często mi zarzucają niektórzy apologeci anarchoprawicy, za przedstawieniem różnych pomysłów, ale uważam, że choć powinny one mieć coś spójnego a to jest zniszczenie państwa, destrukcja hierarchii, w tym hierarchii ekonomicznej opartej na systemie kapitalistycznym, powstanie społeczeństwa równości i pomocy wzajemnej. Jednak doceniam, że w pewnych sytuacjach, przedstawienie jasnej wizji anarchizmu i drogi do jego realizacji jest lepiej odbierane niż taki anarchizm „supermarketowy” gdzie każdy typ anarchizmu jest przedstawiony „do kupienia” jako ideologie równowarte.

To ja gościłam Johna Zerzana w Warszawie, a Yak tłumaczył spotkanie z nim... tacy są z nas sekciarze dogmatycy, że rozmawiamy z ludźmi, a nawet publikujemy ich poglądy, kiedy nie zgadzamy się z wieloma z ich pomysłów. Jednak, co do Zerzana, a także jest wielkim antykapitalistą, krytykiem społeczeństwa konsumpcyjnego itd. – więc coś może nas łączyć nawet jeśli mamy różne pojęcia co do metody organizowania się a może nawet pewnych aspektów modelu anarchistycznego społeczeństwa. W czasie spotkania, można było polemizować z nim, co ludzie zrobili w tym i ja.

Są ludzie, którzy uważają że nie warto promować takich ludzi (w tym niektórzy z redakcji CIA), a przede wszystkim anarcho-platformiści, tendencja w ruchu anarchistycznym, która przestrzega idei Platformy Libertariańskiego Komunizmu. Platformiści publikowali jednak debaty o różnych nurtach anarchizmu, więc prowadzą dialog z prymitywistami, czy fanami municypalizmu itd. Debaty takie są cenne, w moim przekonaniu, a toczą się na konkretne tematy --- nie na poziomie prostackiej argumentacji którą często tu czytam o rzekomej alternatywie: anarchosynteza lewicy i prawicy, albo skazana na wyginięcie „internetowa sekta”. Takie postawienie sprawy jest idiotyczne i polega na grubej manipulacji.

Ktoś dał przykład o artykule o ZAU, dziwnej Ukraińskiej „organizacja” uznawanej przez wszystkich, którzy ją znają za idiotów, czy może prowokatorów, porównywalnych do narodowych anarchistów i podobnych tworów. Wiadomo wielu, że są to kapitaliści i partia polityczna. Jednak kiedy ktoś pyta o anarchokapitalistów, Dłógi nie ma pojęcia o co chodzi. A Kilinski uważa, że skoro mówią, że idą drogą Machno, a tak piszą w IS, to tak musi być.

Niestety, to jest efekt uboczny taktyki stosowanej przez IS. Mimo tego, że pismo publikuje wiele wartościowych tekstów, zawsze zapraszają albo jakiegoś prawicowca, albo kogoś z dziwnymi dla anarchistów poglądami do pisania tekstów, które okazują się problematyczne w kontekście anarchizmu. A potem ludzie mają kaszę w głowie.

Jeśli ktokolwiek myśli, że pomysły Nestora Machno są podobnie do panów z ZAU, niech oni czytają Platformę, która dziś dodałam do CIA. (Główym autorem był Nestor Machno.) O dziwo! Machno uważał „syntezę” – takie podejście do anarchizmu, które ma większość anarchistów ze starych czasów w Polsce – za błędne podejście. Jest to wyraźnie napisane. Więc jak na ironię – gdyby Machno był tutaj, on miałby pewnie bardziej krytyczną ocenę IS i tym podobnych publikacji niż ja.

Tak samo z „platformistami” – bo Platforma Libertariańskiego Komunizmu i te podejście ma swoich zwolenników - właśnie sieć Platformistów. Są oni anarchokomunistami i nie można znaleźć tekstów wszystkich „nurtów” anarchistycznych na ich stronach, bo wcale nie uważają np. libertarian za anarchistów. Zresztą tak jak większość anarchistów na świecie, z wyjątkiem Polski, gdzie ruch anarchistyczny raczej odzwierciedla prawicowy charakter społeczeństwa.

Nie jestem Platformistką, mam różnice światopoglądowe z nimi, ale zdecydowanie oni są bliżej mnie niż anarchobałaganiarze, lub anarchiści-beyiści lub świry typu ZAU. To, że nie zgadzam się z pewnymi rzeczami nie stanowi problemu w kwestii współpracy, dialogu, wzajemnej publikacji tekstów itd. Jednak całkiem jestem przeciwna publikacji tekstów albo jakiejkolwiek legitymizacji grup typu ZAU ponieważ mają obce dla mnie i dla większości anarchistów wartości. Nie zgadzam się, że anarchistami są ci, którzy są „otwarci na wszystkich”. Po przeczytaniu artykułu, czytelnicy IS nie będą wiedzieli, jaka jest różnica między podejściem SAU, czy Machno, czy innych współczesnych ukraińskich anarchistów. Uważam, że informacje o takich grupach powinny być przedstawione krytycznie, a jeśli o nich coś trzeba koniecznie opublikować, to tak aby było jasne po przeczytaniu, np., że nie idą oni drogą Machno.

Tak to niestety wygląda w części ruchu anarchistycznego w Polsce, że ludzie nie są w stanie rozróżnić radykalnego wolnościowo komunistycznego podejścia Machno od jakiegoś dziwnego narodowo libertariańskiego kapitalizmu. A co gorsza, wielu nie chce o tym wiedzieć czy dyskutować tak naprawdę bo są uwięzieni w postmodernistycznej ideologicznej pułapce lub po prostu nie widzą w tym nic złego.

Na Ukrainie są różne grupy anarchistyczne – od RKAS - anarchosyndykalistów gdzieś pomiędzy rewolucjonizmem i reformizmem, do AD – anarchoplatformistow, do Tigra Nigra – trudno powiedzieć, trochę zmieszana grupa raczej alterglobalistyczna, do ADA – dawniej anarchowolnorynkowcy a teraz ultralewicowcy. Mają oni różne poglądy w wielu sprawach, ale w jednym jestem pewna – że wszyscy ci prawdziwi działacze anarchistyczni uważają ZAU za niewygodnych świrów. Jak uważacie oni się czują, kiedy panowie z partii mówią, że ZAU idzie drogą Machno, a inni anarchiści są sobowtórami, czy coś w tym stylu.

Oprócz tego, Ukraińscy koledzy twierdzą, że to kilka osób, które nawet fałszują zdjęcia z akcji. Nie tylko, piszą o tym (na listach rosyjskich anarchistów), że nie wiadomo kto za nimi stoi, ale wiedzą że płacili kilku ludziom, aby stali na akcji (coś w rodzaju „Uwolnić Piątek”) i płacili jednemu dziennikarzowi 100 dolarów, żeby napisał o nich w gazecie.

SAU w ostatnich wyborach zawarł związek z grupą nacjonalistów „Bratstwo”.

To jest tylko jeden przykład z IS.

Więc moje założenie jest takie, że ta publikacja, tak jak parę innych, stawia nas w pułapce: kto nie jest zadowolony z publikacji o prawicowych grupach, o ideach prawicowych lub konserwatywnych (tak jak w tej broszurze o UE gdzie jest napisane, że Unia propaguje homoseksualizm) to jest nazwany człowiekiem „nietolerancyjnym” itd.

Czy nikt tu nie widzi że taka jest zwykła argumentacja prawicy? Dlaczego nie można krytykować Ojca Rydzyka? Bo trzeba być tolerancyjnym wobec moherów. Dlaczego homoseksualistom nie wolno demonstrować? Bo mam prawo być homofobem i nikt nie ma prawa przymuszać mnie do oglądanie gejów, którzy nienawidzę. Więc rozumiem, że wsród anarchokonserwatystów i kapitalistów mam prawo nie być konserwatystą, ale nie mam prawa krytykować prawicowych anarchistów, bo mają równe prawa w świecie anarchistycznym jak ja... nawet jeśli 95% anarchistów na świecie również nie uważa ich za żadnych anarchistów.

A oprócz tego, trzeba najpierw przejść przez ideologiczną indoktrynację prawicowców, aby nawet korzystać z pojęć jak „nacjonalizm” czy „prawica”. Jak Pan Giertych mówi, Franco lub Salazar – to nie faszyści. Żona Giertycha, to feministka. Itd. itd. Wiemy już, że Tomasiewicz i podobni nie mogą być związani z neoprawicą.... bo publikują w Maci i IS. Żadne rzetelne porównanie manifestu Tomasiewicza z manifestem De Benoista (oprócz tego co kiedyś napisałam na liście dyskusyjnej) nie było zrobione przez polskich anarchistów, tylko przez zachodnich antyfaszystów. Więc w takim świecie, ci ludzie prawicowi ma przewaga – a choć przypuszczam, że wiemy, że żona Giertycha nie jest feministka, tu pewnie znajdą się konserwy szkolone przez prawicowych historyków, którzy będą mówili, że Frankizm to nie ma nic zupełnie wspólnego z faszyzmem, że Zakorzenienie nie ma zupełnie nic wspólnego z etnopluralizmem neoprawicy, itd. A anarchiści, wielu z nich, będą automatycznie stawiać się po stronie „swojego pisma” – IS. Nawet kiedy czasami nie warto.

Więc tak ja widzę problem z tradycją integracji anarchistów z konserwatystami, populistami i kapitalistami.

PS - Co do ZMK, to jeśli redaktor IS nie widze nic wspólnego między tekstem ZMK i zawartość pisma, które redaguje to możemy go pozostawić bez komentarza bo to strata czasu.

napisze krótko, inny świat

napisze krótko, inny świat pokazuje że można inaczej, inaczej niż kostką brukową, inaczej niż pyskowaniem na forum i za to dozgonny szacunek.

co do idejek to są ich miliony i każdy kto zamyka się na argumenty po prostu nie powinien robic swoje i liczyc sie z konsekwencjami.

Ja jako "normalny/typowy" członek społeczeństwa nie zamierzam się wdawać w pyskówki ideowe, za to zapraszam do dyskusji konkretnej, czyli nie o tym kto jest prawdziwszym anarchistą, czy polakiem ale jak np wprowadzić demokracje uczestniczącą w czyn (z czym nie od dziś mam problemy) a trzeba przyznac że zau ma i tak 1000 razy wieksze szanse w tej i wielu @ kwestiach niż ludzie których znam i szanuje z wielu wiodących grup które coś chca w polsce wywalczyć.

maila macie powyzej

aha jeszcze względem postu

aha jeszcze względem postu dłógiego, zgadzam się w 100% z tobą i jako poparcie podaje link do mojego pisma i obumarłej (z racji braku informatyka) strony ziniacza szerszeń www.agw.bzzz.net

niebawem kolejny nr split z zinem artowym, jak zwykle płyta dvd jeśli zdążymy to dodamy jeszecze lokalno -patriotyczny film o akcji z II wojny św który przygotowujemy z antifą z batalionów chłopskich :)

polecam kumatym reszta niech pominie mój post

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.