Opinia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego: Studia dzienne mogą być odpłatne

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

W opinii Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego konieczna jest zmiana systemu finansowania studiów, bo obecny nie zapewnia równego dostępu do edukacji. Zamiast zniesienia opłat za studia zaoczne oraz za niektóre kierunki dzienne, minister nauki i szkolnictwa wyższego Bożena Kudrycka uważa, że koniecznie jest wprowadzenie odpłatności za wszystkie formy edukacji wyższej w Polsce.

Minister rozważa wprowadzenie systemu odpłatności za studia zalecony przez OECD.

Czy studenci będą

Czy studenci będą potrafili się zmobilizować do protestów itd.? Jaka jest ich świadomość ? Jak patrze na ludzi z mojego wydziału ( a studiuje na UWr ) to myślę, że nie więcej niż 10 % by było w stanie to zrobić. Reszta jest zainteresowana wyłącznie imprezowaniem i w dupie ma takie sprawy. Może jak będą musieli zacząć wykładać kasę, to się obudzą. Oby.

Dla mnie to kwestia forma

Dla mnie to kwestia forma finansowania tej instytucji jest zdecydowanie drugorzędna. O wiele istotniejsza jest sama struktura, relacje wykladowca-student, forma sprawdzania wiadomości itd.
Po własnych doświadczeń - 2 latach studiów, rozmów ze znajomymi na innych uniwersytetach jestem zdecydowany, że z faktycznym rozwojem osobości, poszerzaniem horyzontów myślowy czy wzrostem umiejętności to miejsce nie ma kompletnie nic wspólnego.

Konkretne przykłady mógłbym mnożyć, każdy kto się bezpośrednio ze studiami zetknął niech sam sobie oceni czy forma prowadzonych wykładów, zaliczeń, kolokwiów i egzaminów, które póżniej jednoznacznie przekładają się na oceny, które niby mają świadczyć o poziomie wiedzy i umiejętności są zasadne.

Studiując pedagogikę czytam o tym jak nie powinny wyglądać relacje nauczycielskie, w jaki sposób lekcji prowadzić nie należy i jakie błędy pedagogiczne są często popełniane, o takich kwestiach jak np. "handel ocenami", sztuka prawidłowego odpowiadania i wszelkie inne z zakresu "ukrytego programu nauczania" - wszystkie te przykłady mam u siebie na wydziele ... a jak wspomniałem z rozmów ze znajomymi wynika, że nie jest to bynajmniej odosobniony przypadek.

Póki te relacje się nie zmienią naprawde nie interesuje mnie czy studia będą płatne czy nie. Nie widziałbym najmniejszej potrzeby wydatkować energie na podtrzymywanie chorego systemu. Dla mnie te budynki mogą zostać sprywatyzowane, wydzierżawione czy sprzedane. Niech zostawią tylko biblioteki i sale ćwiczeń - w tych widze zdecydowany sens i chętnie korzystam.

Po bezpośrednim zetknięciu się z atmosferą studiów coraz bardziej umacniam się w przekonaniu o "odszkolnienieniu społeczeństwa", a zainteresowanych jakby to mogło wyglądać, choć w zarysie, odsyłam chociażby do książki Ivana Illicha - "Społeczeństwo bez szkoły".

10% się obudzi reszta

10% się obudzi reszta nigdy!!!

Wg mnie moze byc tu dosc

Wg mnie moze byc tu dosc podobnie jak z IU.
Mysle "powyzszy" Adamie, ze np ciekawym bylo by zrobic jakies "wyklady" na temat ksiazki ktora proponujesz.
Prawda jest taka ze jednorazowa mobilka daje jednorazowe korzysci.
Ale wg mnie nie mozna negowac tego typu inicjatyw bo to z nich czesto wyrastaja te bardziej dlugotrwale.

nie ma bezpłatnych

nie ma bezpłatnych uniwersytetów. nie rosną na drzewach.

jasiu nie bądź upierdliwy.

jasiu nie bądź upierdliwy.

jasiu ma upierdliwy na

jasiu ma upierdliwy na drugie. jednym z argumentów za free nauczaniem jest to, że one mają być free. a nigdy free nie będą i nie są. nie wnikam, czy mogą być tak utrzymywane, jak są. ale na pewne nie są darmowe. i nie powinno się o nich tak mówić. jeśli ktoś jest zwolennikiem (nawet tylko taktycznym) takiego modelu edukacji wyższej, jaki jest teraz, powinien mówić - edukacja utrzymywana z podatków i dostarczana niekomercyjnie. ludzie powinni sie oswajać z myślą, że nic nie jest za darmo, jeśli ktoś musi to zrobić.

To jest skrót myślowy.

To jest skrót myślowy. Wiadomo, że ktoś tę uczelnię musi wybudować, a potem w niej uczyć i za to zarobić. Można to nazwać szkolnictwo publiczne (czyli dostępne bez względu na ilość posiadanej kasy).

przez takie skróty myślowe

przez takie skróty myślowe trwają tak bezsensowne wojny, jak ta między anarchokapitalistami, a anarcho-resztą. język powinien być ostry jak brzytwa i jak najbliższy potocznego jednocześnie. wtedy da się sensownie rozmawiać.

Trzeba się organizować

My studenci musimy się organizować, tylko musi to być coś trwalszego, większego i silniejszego niż coś na wzór IU...
Dobrym pomysłem jest inicjatywa lewicowych studentów, związanych z Młodymi Socjalistami czy innymi organizacjami, dotycząca powołania ogólnopolskiej organizacji studenckiej, Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.