Opole: pikieta pod biurem "Otto Workforce"

Kraj | Prawa pracownika

Dzisiaj pod biurem opolskiej filii biura pracy tymczasowej- „Otto Workforce”, odbyła się pikieta w ramach kampanii przeciw łamaniu przez tę firmę praw pracowniczych w Holandii.

Ok. godziny 14, członkini warszawskiej sekcji Związku Syndykalistów Polski oraz grupa lokalnych aktywistek i aktywistów, złożyli wizytę w biurze agencji, odbywając krótką polemikę z paniami od firmowego PR, oraz wręczając listę oficjalnych zarzutów i żądań wobec „Otto Workforce”. Przed biurem agencji rozłożono bannery pro-pracownicze i rozdawano ulotki informujące o niedotrzymywaniu przez biuro warunków umów zawieranych z pracownikami najemnymi.

Zdjęcia z akcji

Jak się okazało, obsługa biura była przygotowana na naszą wizytę. Dwie uśmiechnięte pracownice zdawały się być głuche na nasze argumenty i uparcie powtarzały, że problem oszukanych klientów biura nie istnieje.

Na miejscu czekała na nas również policja. W chwilę po przekroczeniu progu biura agencji, zjawił się w niej komendant główny policji w Opolu, wypytując o charakter i planowany czas trwania akcji. Jak widać, policja też zwykła czytać CIA.

Pikieta informująca przechodniów i potencjalnych klientów „Otto” o anty-pracowniczych praktykach biura przebiegła bez zakłóceń i po ok. 45 minutach odeszliśmy w swoim kierunku.

Relacja lokalnej GW

Pan Vreuls chyba celowo chce

Pan Vreuls chyba celowo chce ludzi wkurwić:

- Jeśli nasi pracownicy mają jakiś problem, to zawsze mogą się do nas zgłosić, a my sprawę wyjaśnimy - zapewniał Guido Vreuls, szef firmy OTTO Polska. - Trzeba pamiętać, że codziennie pracuje dla nas ponad cztery tysiące ludzi. Przy takiej liczbie osób mogą się zdarzać komplikacje, ale zawsze staramy się je naprawić. Gdyby protestującymi byli ludzie, którzy dla nas kiedykolwiek pracowali, a nie anarchiści, to na pewno by o tym wiedzieli - stwierdził Vreuls.

Jeszcze biedak nie zrozumiał, że na arogancji niedaleko zajedzie. A wystarczy przecież zapłacić nędzne kilka tysięcy euro, które się należy pracownikom.

Pozdro dla policji

Pozdro dla policji czytającej CIA może się czegoś nauczy a nie będzie blokować akcje...

zainteresowanie

zainteresowanie przechodniów było spore, bardzo dobrze :)

Niech ten śmieszny Vrelus

Niech ten śmieszny Vrelus sobie pierdoli co chce. Klienci siedzący w biurze, którzy dostali ulotki, żwawo zabrali się za ich lekturę. Parę osób sprzed biura sobie poszło. Jak im spadnie popyt na siłę roboczą, to może się zastanowią, czy warto utrzymujących ich biznes pracowników robić w konia.

A co mialy mowic te

A co mialy mowic te pracownice? Jakby powiedzialy inaczej, po relacjach w mediach mialyby problem z szefami. Na zaprzeczanie ze strony pracownikow zawsze musicie byc gotowi.

Panie od PRu wciskały

Panie od PRu wciskały ciemnotę, że OTTO już się dogaduje z poszkodowanymi pracownikami, w obronie których występujemy. Oczywiście, okazało się to kłamstwem.

"proszę, wejdźcie do

"proszę, wejdźcie do środka, co na zimnie będziecie pikietować" :)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.