Oświadczenie poznańskiej FA w sprawie protestu na Jeżycach

Kraj | Ruch anarchistyczny

Poznańska sekcja Federacji Anarchistycznej wydała oświadczenie w związku z planowanym na 21 lutego protestem dotyczącym planów zagospodarowania zajezdni na ul. Gajowej. W oświadczeniu czytamy:

Federacja Anarchistyczna sekcja Poznań z reguły przychylnie odnosi się do wszelkich oddolnych inicjatyw i prób odzyskania przez wspólnoty lokalne swobody w decydowaniu o własnym losie. Wiele razy stawaliśmy w jednym szeregu z mieszkańcami poznańskich dzielnic, będąc przekonanymi o konieczności pogłębiania samorządności. Występowaliśmy przeciwko władzy, która drogą administracyjną, a czasami przemocą, chciała narzucić ludziom to jak mają żyć, w jakim otoczeniu, na jakich zasadach. Naszym ideałem jest przekazanie kompetencji decyzyjnych mieszkańcom i wiemy, że taki program jest możliwy do zrealizowania.

Jednak z uwagi na udział w proteście środowiska Adama Kuzia, działacza Ligi Polskich Rodzin, który z ramienia tej partii kandydował w ostatnich wyborach na prezydenta Poznania, nasze wsparcie protestu na Jeżycach jest niemożliwe. Nie możliwe jest bowiem, abyśmy wystąpili w jednym szeregu z przedstawicielami partii, która hołduje zasadom sprzecznym z ideami samorządności i oddolnej demokracji. Partii, dla której ideałem jest silna, scentralizowana władza. Partii, która dopuściła do swoich szeregów lub szeregów Młodzieży Wszechpolskiej, z którą była związana, liczne grono wyznawców skrajnie prawicowych, często faszyzujących ideologii. Ci sami ludzie, kiedy ich partia kompletnie skompromitowana faktycznie przestała istnieć, podszywając się pod stowarzyszenie "Nasza Sprawa", próbują wydobyć się z politycznego niebytu, strojąc się w piórka obrońców demokracji i wolności. Przyzwolenie na to, jest niedopuszczalne i głupie.

Nie wyobrażamy sobie wystąpić w jednym szeregu z ludźmi, którzy niedawno nawoływali do rozprawy ze środowiskami homoseksualnymi, feministycznymi, anarchistycznymi i lewicowymi. Nie tylko nawoływali, ale w niektórych przypadkach czynnie występowali przeciwko Marszom Równości czy Manifom, obrzucając demonstrantów odchodami i kamieniami. Kuź publicznie nawoływał do policyjnej rozprawy z anarchistami. Takie podżegania niejednokrotnie kończyły się tragicznie, kiedy prawicowe bojówki napadały na różnych działaczy społeczno-politycznych.

Dziwimy się, że środowiska, komitety i organizacje, z którymi do tej pory, jak sądziliśmy, łączył z Federacją Anarchistyczną sojusz, dziś nie widzą problemu, aby demonstrować pod ramię z Adamem Kuziem, zwłaszcza zdając sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Jesteśmy głęboko rozczarowani takim oportunizmem.

www.rozbrat.org

Bo...

Bo swiadomosc polityczna w tym kraju jest zerowa i ludzie maja w nosie czy przyjdzie im pomagac nazista czy anarchista.

Oportunizm

reprezentuje nie kto inny, jak poznańscy anarchiści, którzy - jak się okazuje - popierają protesty społeczne tylko wtedy, gdy organizują je środowiska dobrze widziane przez liberalny establishment.

Natomiast jeśli poznańskim anarchistom nie podoba się antydemokratyzm LPR i okolic, to ciekawe dlaczego osoby z kręgu poznańskiej FA wielokrotnie współpracowały np. z "Nowym Robotnikiem" czy "Trybuną Robotniczą", które wychwalają skrajnie niedemokratyczny reżim Castro albo dopuszczają na łamy zamordystów rodem z PRL-u (np. tzw. kombatantów Ludowego Wojska Polskiego - tego samego, które wprowadziło w Polsce stan wojenny).

No akurat, z tego co

No akurat, z tego co obserwuje w Poznaniu w tej sprawie jest troche inny problem. Choć faktycznie na dzielnicy panuje niechęć i sprzeciw wobec sprzedaży zajezdni prywatnemu developerowi, to ten tzw. komitet protestacyjny nie jest powołany oddolnie. Jego postulaty tworzone są odgórnie, przez lokalnego kacyka z rady osiedla i idą często w dośc absurdalnych kierunkach, gdyż występują głownie w interesie miejscowych sklepikarzy (można o tym przeczytać tutaj: http://www.poznan.aglomeracja.pl/index.php?option=com_content&task=view&...)

Taki drobnomieszczański program, jest naturalnym lepem dla planktonu konserwatywnej prawicy. Problemem są raczej środowiska, ktore do tej pory angażowały się w probę budowy, jakichś zrębów oddolnego sprzeciwu, a teraz legitymizują kampanie neoendeków.

"Liberalny establishment"

"Liberalny establishment" jest w Poznaniu u władzy, więc trudno aby dobrze widział protesty uderzające i mocno nadwątlające jego legitymizację. Kuź, który w żaden sposób nie organizuje tego protestu, tylko się pod niego podpina, startował ze wspólnej listy z UPR, partii "dosyć" liberalnej.

Z tez kóre przedstawiłeś, wynika, że anarchista nie może współpracować z nikim poza samym sobą, taka działalność jest oczywiście możliwa tylko w świecie wirtualnym. Na szczęście nie każdy tak myśli i ten ruch jakoś jeszcze wygląda i w całości nie przeniósł się do Internetu.

Z tez,

które przedstawiłem, wynika tylko i wyłącznie to, że albo jesteście zakłamani albo macie problemy z logiką na poziomie elementarnym. Podobno przeszkadza wam antydemokratyzm LPR, a jednocześnie wielokrotnie ludzie z FA Poznań współpracowali z miłośnikami antydemokratycznego watażki z Kuby.

Nie chcecie współpracować z LPR? Proszę bardzo, nie współpracujcie. Nie podoba wam się coś w tym konkretnym proteście? Proszę bardzo, nie popierajcie go. Ale bądźcie uczciwi i napiszcie, że nie o żaden antydemokratyzm chodzi, skoro wielokrotnie nie przeszkadzał wam analogiczny antydemokratyzm innych waszych współpracowników.

w kolo macieju

a okraska dalej swoje :)

nie wiem czemu piszesz per

nie wiem czemu piszesz per wy, ja tego oświadczenia nie pisałem, a jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy redakcją lewicowego pisma a endeckimi bojówkami to ja już nic więcej nie pisze...

Widzę różnicę,

owszem, nawet sporą. Na Kubie zamyka się w pierdlu ludzi za poglądy polityczne, a demokracji nie ma nawet śladu. Współpracownicy anarchistów wychwalają Castro i anarchistom to nie przeszkadza. Za to przeszkadza im "antydemokratyzm" LPR. Mnie też przeszkadza antydemokratyzm, ale widzę go wszędzie tam, gdzie on jest, a nie tam, gdzie wygodnie go widzieć, czyli wszędzie tylko nie u swoich koleżków i współpracowników.

Wypada się zgodzić i

Wypada się zgodzić i dorzucić kwestie Wenezueli. Kiedy chavezyści strzelali do uczestników tamtejszej ACK ludzie z FA Poznań ściskali ręce z Zietkiem który w tym samym dniu nawet witał się z ambasadorem Kuby i Wenezueli. Amnezja?
Mógłbym zrozumieć nawet tę taktykę, że akceptuje sie pewne nadużycia ze strony PPP w zamian za wsparcie $$$ (czyli innymi słowy wykorzystać ich) Ale po co później wydawać cały numer Przeglądu Marksistowskiego, dla żartu nazwanego chyba Anarchistycznym gdzie obok reklamy Innego Świata i Trojki puszcza się całą stronę ulubionego pisemka warszawskich SLDowców, La Monde Diplomatique?????

to akurat najbardziej

to akurat najbardziej ciekawy numer Przegladu.To ze jakis czas temu w srodowisku anarchistow nie widomo dlaczego pojawily sie zjeby typu sierpinski i spolka nie oznacza ze to bylo fajne i ze przynosilo jakies kreatywne efekty.

I w tym numerze jest wlasnie proba wywolania dyskysji, przedsatwienia pogladow myslicieli z zachodu i aktywistow z polski na temat na ile te ruchy(anarchistyczny i socjalistyczny) sie przenikaka co je laczy a co dzieli. A co mogloby najlpiej sluzyc jego rozwojowi, co jest okej u jedneych a co okej u drugich a co nie jest fajne...

A co do LMD to nie sadze zeby jacys eseldowcy to czytali, a jezeli czytaja to chyba tylko po to zeby utwiredzac sie w tym ze z lewica to oni nie maja nic wspolego...

Tylko że

LE Monde Dipl. ma tyle wspólnego z anarchizmem co Gazeta Polska. Więc jej reklama w takim miejscu to dziwna sprawa. A może właśnie nie dziwna w taktyce gdzie potępia się antydemokratyczność prawicy, ale już antydemokratyczna lewica jest okej, szczególnie jak to nasi kumple. LPR jest bardzo zły ale Castro, Chavez, Trocki i co tam jeszcze to już fajowa sprawa?

krotka pamiec....

czy mam przypomniec reklamy jakich pism i ksiazek mozna bylo znalezc w obywatelu? czy szczerbiec pismo nopu nie jest aby autorytarne?

Przypomnij

chętnie się dowiem, kiedy i na której stronie ukazała się ta reklama "Szczerbca". Nie zapomnij też przypomnieć o współpracy Sierpnia 80 z NOP-em - a przecież dziś Sierpień 80 to zdaje się wymarzony partner dla "antyautorytarnej lewicy i anarchistów".

a co mnie kolego obchodzi

a co mnie kolego obchodzi sierpien??? czy dla ciebie kazdy kto nie popiera w 100% linii obywatela jest od razu kumplem zietka?? maasz jakas obsesje?

a czy

to ja zacząłem wywody o Szczerbcu i Obywatelu? Nie. Ja natomiast zwracam uwagę na stosowanie dwóch różnych miar.

hehehe, drogi ltz fakin

hehehe, drogi ltz fakin kru... przyjmij do wiadomości że LMD kolportowane jest w głównej siedzibie Lewicy i Demokratów.

no i co z tego ze jest

no i co z tego ze jest kolportowana tez w siedzibie sld? jezeli kupuja to spoko-moze im cos do tych durnych lbow wejdzie,tak samo jest Przeg. Anarch jest w empiku...

Idac twoim tokiem myslenia-powinien byc dostepny tylko na sklotach i lokalach anarchistow.oczywiscie nie takich ktorych sa legalnie oplacane :P

Gazety i biuletyny sa wydawane wlasnie po to zeby trafialy do jak najwiekszej grupy odbiorcow, nie tylko bezposrednio zwiazanych z kregiem zaintersowanych, dzilajacych w ruchu...

P.S
A kolega ktory porownuje LMD z gazeta polska- hmm to moze pozostawie bez komenatrza bo widac ze chyba nie czytuje ani jednego ani drugiego...

Nie czytali

Wypowiadają sie ludzie którzy z tego co piszą wynika, że Przeglądy nie czytali. W Przegładzie jest kilka materiałów krytykujących bolszewizm, trockizm, a także fragmenty krytykujące Castro i Chaveza.

Hehe, widać że

Hehe, widać że przepychanki na linii Obywatel-PPP-Nowa Lewica przechodzą z komentarzy lewica.pl na CIA :)

ale jaja

ale jaja
przegląd @ krytykuje właśnie lewice autorytarną, dyskutuje z żiżkiem i go krytykuje.
pokazuje marksistów którzy byli raczej bliżej @ niż praktyki partii komunistycznych.
poza tym jest też temat samorządności w ruchu solidarności sprzeciwiającej się tendencją liberalnym.
podczas debaty w teatrze 8 dnia ostro został skrytykowany program krytyki politycznej, zorganizowaliśmy wydarzenie o Kubie bynajmniej nie wychwalające castro jako właśnie odpowiedż na spoglądanie lewicy w stronę kuby. było to krytykowane w innych formach. następny numer przeglądu poświęcony będzie min. ameryce łacińskiej i południowej i tego co tam się dzieje min. krytyka lewicy która zamiast patrzeć na oddolne ruchy społeczne i się od nich uczyć spogląda na Chaweza czy castro.
o co ci chodzi z tym trockim to nie wiem, ale trojka wydawca przeglądu wydała też Wolina nieznana rewolucja gdzie nie jest ładnie o trockim.
pana Ziętka też krytykowaliśmy ,pomimo to uważaliśmy że obrona zwolnionych i represjonowanych związkowców jest ważna.
le mond ,trybuna robotnicza pomimo różnic nie nawołuje jak kuż do rozprawienia się z @ i nie kapuje na policje i ciśnie ją by się nami zajęła.
kuz nawoływał też do rozprawienia się z środowiskami które organizowały marsz równości.
jego taktyka przegrała toteż wszedł w protest trwający od lat i zwąchał się z gośćmi, liderami którzy formatowali protest pod siebie/ nie udało im się dostać do rady miasta/,robiąc wiele poza głowami mieszkańców.
część zaangażowanych mieszkańców dowiedziała się o kuziu tydzień przed demem, wiem bo rozmawiałem z jedną z osób to przygotowujących.
z początku myśleliśmy by w tym wziąść udział bo to kontynuacja naszych wcześniejszych działań. z le mondem wymieniliśmy się reklamami, cóż może się to się nie podobać i być może krytykowane. współpracujemy też z obywatelem wymieniając się naszą literaturą i ją dystrybuując i z wieloma innymi wydawcami. przegląd jest w empiku jak obywatel i wyborcza, dziennik itd. to znaczy że jesteśmy ulubieńcami liberałów. tyla i juz.

Przesadzacie z

Przesadzacie z koszernością, my w 3mieście pojawilibyśmy się na protescie i wparlibyśmy mieszkańców. Nie można ich swoją bezczynnoscia pchac w ręce polityka.

psy szczekaja karawana jedzie dalej

nudni jestescie. zrobcie coś co bedzie dla nas odnosniem jak dzialać, co robic. narazie to tylko mowicie ze my robimy zle. zacznijcie od podpisywania sie pod postami, bo nawet nie wiadomo kto szczeka. pozdrawiam mp

a ty naucz się

odróżniać pisanie postów od szczekania, już nie raz pokazujesz, że jak nie masz nic do powiedzenia to schodzisz na swój zwyczajowy poziom chamstwa, poczytaj sobie to co napisał metys on rzeczowo odniósł się do zarzutów nawet tych najbardziej absurdalnych. Słowem flustracja z ciebie wychodzi i żółć się uszami wylewa

frustracja ze mnie?

frustracja ze mnie? chamstwo? koleżanko - przeczytaj owe posty i zastanów sie kto epatuje frustracja i chamstwem. jesli tak ładnie obserwujesz mój (bardzo okazjonalny) udział w społecznosci interenetowej powinnaś wiedziec ze wielokrotnie "analizowalem" tak jak robi to tu metys, ale ewidentnie to nie zmienia nic. ciagle słychac ten sam pomruk z oddali. czy tak nie jest? a świat nam ucieka.

tak czytać umiem

i jakoś nikt w tych komentarzach od psów ludzi nie wyzywa i wypowiedzi szczekaniem nie określa, oczywiście teraz mi powiedz że nie mam tego tak odbierać, bo oczywiście ty decydujesz jak powinny być odebrane twoje słowa i oczywiście ty najlepiej wiesz jak świat ma działać i ruch który wedle ciebie nie istnieje ma funkcjonować, ale sklecenie logicznie brzmiących wypowiedzi przychodzi ci ciężko co słychać na falach eteru. Świat nam nie ucieka może tobie to że nie wszyscy biją brawo to przecież nic wielkiego, i widać że taki metys potrafi sie tym nie przejmować, wyjaśnić to co ma do wyjaśnienia, a nie wypisywać takie farmazony

drogi Marku

proponuje z takim poziomem odpowiedzi wrócić na komentarze na indymediach tam nie są one moderowane więc znajdziesz więcej tobie podobnych chamów co to od psów ludzi wyzywają. Bynajmniej mogę do jakiegoś stopnia zrozumieć dlaczego FA nie uczestniczyła w proteście, podobnie jak do pewnego stopnia mogę zrozumieć tych którzy twierdzą, że brak konsekwencji jeśli chodzi o obronę jakże szlachetnej oddolnej demokracji w stosunku do lewicowców różnej maści z którymi współpracowaliście i współpracujecie, ale zgoda na taki poziom dyskusji jaki prezentujesz wielce szanowny panie z piedestałów swojej wielkości w stosunku do nas psów podwórkowych...

ostatni post. psy szczekaja

ostatni post. psy szczekaja karawana jedzie dalej to jedno z bardzo popularnych polskich przysłów. faktycznie moze powinno być tu zaznaczone w cudzysłowie. jest tez takie "uderz w stół a nożyce sie odezwą", bynajmniej nikogo nie chce uprzedmiatawiać sugerujac ze jest1 nożyczkami i zarzekam sie ze nikogo nie chcialem ponizyc piszac poprzednie przyslowie. zatem kajam się za odwolywanie do ludowych powiastek drodzy adwersarze i lece na rozbrat bo ktos musi przygotowac dzisiejszy wyklad o janie wolskim i impreze elektro na ktorej bedzie mozna sie podoczepiac o to ze impreza słabo przygotowana ;-)

wspaniale

nie ma to jak na koniec pochwalić się jakim to jest się wielkim "działaczem" i ile to się nie robi z tym gościem naprawdę nie ma co gadać do niego nic nie dociera, jest taki sam od lat i nic mu się pod tą łepetyną nie poukłada, stara sie używać mądrych słów np. "dyskurs" w tym wywiadzie o Rozbracie, ale idzie mu to słabowicie, nie traćcie czasu na uświadamianie mu czegokolwiek.

ty nie chcesz nikogo poniżyć

no proszę a zdaje się, że tylko to ci wychodzi, sam przeczytaj swoje posty, albo daj komuś do przeczytania kto ma jeszcze cierpliwość do wyjaśniania ci ile jest w tobie buty i wywyższania się

Każdy zna mój stosunek do

Każdy zna mój stosunek do PPP i robienia przez niektorych polskich anarchistów za "radykalnych socjaldemokratów", więc tego wątku nie będę ciągnął. Natomiast uważam za przesadę nazywanie Przeglądu @ marksistowskim, choć osobiście uważam, że to co najciekawsze obecnie w ruchu na świecie to właśnie to co się dzieje na styku pewnego odłamu marksizmu z anarchizmem i myślę że warto to kontynuować, bo z tego mogą być jakieś dzieci.

A porównywanie brukowca jakim jest Gazeta Polska do jednak jako tako wyrobionego intelektualnie LMD (nawet jeśli jak na mój gust za dużo tam analizy nawet nie tyle marksistowskiej co keynesowsko-socjaldemokratycznej) to tylko i wyłącznie propaganda zawistnych kręgów skupionych wokół prawicowego pisma Obywatel, który czasem udaje otwarcie na środowiska lewicowe, a tak naprawdę po prostu przyciąga z lewicy to co w niej konserwatywne, patriarchalne i generalnie stracić go nie szkoda.

Obywatel nie jest prawicowy.

Obywatel nie jest prawicowy. Tak samo jak nie jest lewicowy. Dla niektórych jak widać to za trudne by zrozumieć...

Tak, tak. A ja nazywam się

Tak, tak. A ja nazywam się Karol Wojtyła.

Naprawdę ? To na cześć

Naprawdę ? To na cześć wujka cię tak nazwali czy jesteś (raczej byłeś Karol Wojtyła junior) To twój tata czy dziadek? To on był ten sławny dzejpitu (JP2)?

Nie no, jak sam wielki

Nie no, jak sam wielki Xavier uzna coś za prawicowe, to tak właśnie musi być. Obywatel to czystej wody prawica, za to LMD to prawie anarchizm. Szkoda zdrowia na takie dyskusje, bo trudno prowadzić rozmowy o urojeniach i tendencyjnej propagandzie.

A sądząc po ilości donosów jakie ekipa Książki i Prasy produkuje od wielu lat o Obywatelu to chyba ta zawiść działa w trochę inną stronę niż przedstawia to Xavier.

LMD to nie prawie anarchizm

LMD to nie prawie anarchizm (rozumiem że dla ciebie żeby coś było powyżej poziomu Gazety Polskiej musi być koniecznie anarchistyczne), po prostu dość dobre pismo, nawet jeśli w większości się z wnioskami praktycznymi nie zgadzam jeśli chodzi o to środowisko, to tzw. research mają dość dobry, masę informacji na które nijak w Polsce trafić nie można.

Natomiast Obywatel, choć i tam czasem zdarzają się ciekawe teksty, to po prostu pismo prawicowe. Wystarczy czytać ze zrozumieniem, a nie wierzyć ślepo ich propagandowemu hasłu "ani prawica ani lewica", bo to bzdura jest. Nie widzę tam żadnego przekroczenia tego podziału. Raczej utrwalenie prawicowego dyskursu pod pozorem przekraczania lewicowo-prawicowości.

Nie no,

jasne, większość autorów i redaktorów wywodzi się ze środowisk bliższych lewicy niż prawicy, w gazecie niemal cała działka społeczno-ekonomiczna jest lewicowa, przeciętny prawicowiec uważa Obywatela za "lewactwo", sama gazeta od zawsze odcina się od identyfikacji prawicowej. Ale co tam, Xavier "przeczytał ze zrozumieniem" i jest ostateczną wyrocznią w tej sprawie. A może problem polega na tym że jesteś zwykłym skrajnym lewakiem i wszystko co odbiega od Twojej sekciarskiej wizji uważasz za prawicę? Dobra, mniejsza o to, z takim podejściem to cały świat oprócz Waszej małej grupki będzie straszną prawicą.

Rozumiem że twoim zdaniem

Rozumiem że twoim zdaniem autorzy Manifestu Etnopluralistycznego są bliżsi lewicy niż prawicy?

Jako anarchista pewnie mogę zostać określony jako skrajny lewak, ale jeśli już chodzi o sekciarstwo to i tobie można taką łatkę przypiąć bardzo łatwo (np. że odrzucasz LMD), ale tu przecież chodzi o odbijanie piłeczki fana Obywatela, a nie sensowną dyskusję. Mylę się?

Nie rozumiem tu czegoś.Dla

Nie rozumiem tu czegoś.Dla poznańskiej FA bardziej sie liczy ideologia niż człowiek?

Jezeli z potrzeby ludzi

Jezeli z potrzeby ludzi wpływu na otaczającą ich rzeczywistość, robi się kampanię wyborczą dla osób,które po ewentualnym zwycięstwie w wyborach wyslą na tych samych ludzi policję to obowiązkiem anarchistów jest zaprotestować przeciwko temu...

Fa poz i Trybuna

To, ze Jarek Urbanski pisywal do Trybuny i Nowego Robotnika to chuj, ale co pisywal! Mysle, ze tego typu teksty i zawarta w nich krytyka lewicowych parti politycznych by sie w inny sposob w tych pismach nie ukazala.

możesz mi dać linka lub

możesz mi dać linka lub numer gdzie Urbański poddał w TR albo NR krytyce PPP? Bo SLD to każdy głupi potrafi.

Nie bo artykułów nie ma w

Nie bo artykułów nie ma w sieci. Ale mogę podac linka świadczącego że ZSP ma program bliższy partiom komunistycznym a nie organizacji anarchosyndykalistycznej.
Myślę że stąd ten wasz mocny akcent na pokazywanie jakiejś uległości FA Posen wobec skrajnych lewaków. Odbijanie piłeczki. Świetnie to nazwałeś XaVier...

możesz podać.

możesz podać.

http://zsp.net.pl/node/30
"Zgodnie z profilem ZSP organizacja stara się oddziaływać ideowo na pracowników: zarówno członków różnych związków, jak i niezrzeszonych."

Niech żyje awangarda klasy robotniczej...

a co mamy nie oddziaływać

a co mamy nie oddziaływać ideowo? to po co w takim razie w ogóle ten portal, po co twoje ulubione pismo Obywatel.

Ty zdaje się zupełnie nie rozumiesz o co chodzi z ta awangardą klasy robotniczej.

Przed chwilą pisałeś o

Przed chwilą pisałeś o "czytaniu ze zrozumieniem" ale widzę że sam masz z tym problemy...

Śmieszni wszyscy jesteście

Śmieszni wszyscy jesteście z tymi podziałami, podziałkami i podziałeczkami. Otwórzcie łby i przyjmijcie nareszcie do wiadomości,że w dzisiejszym świecie polityczne kategorie straciły rację bytu, a system jest już tylko supermarketem idei, gdzie łatwiej o przeterminowany towar niż o odrobinę nadziei dla ludzkości.
Po raz kolejny okazuje się,że personalne konflikty to to co was najbardziej kręci i podnieca. Good luck mąciciele w szklance wody.
Mając takich wrogów państwo może czuć się bezpieczne.

"w dzisiejszym świecie

"w dzisiejszym świecie polityczne kategorie straciły rację bytu" - dżizas co to za bełkot jest. Możesz mnie oświecić o co ci chodzi, bo nijak zrozumieć się z tego potoku słów się nie da.

To że Ty tego nie potrafisz

To że Ty tego nie potrafisz zrozumieć nie znaczy jeszcze o jakości tej wypowiedzi ani o treści jaką niesie.
prawica i lewica to po prostu współcześnie nic nie znaczące slogany.
Prawicowcy przyjmują lewicowe rozwiązania gospodarcze, a ci którzy mają lewicę w nazwie chcą prywatyzować wszystko co się da. Gdzieś w tym wszystkim traci się z oczu zwykłego szarego człowieka, który od tego woli uciekać niż zajmować się tym (i to się nazywa rozsądkiem i instynktem samozachowawczym a nie brakiem świadomości politycznej).

Tkwienie w sztywnych barierach prawo-lewo-centrum, zajmuje niektórych tak mocno że nie widzą oni prawdziwego życia. Wtedy górnik mówiący że kobiet potrzebuje na gwałt wydaje się być "seksistą" (radziłbym zaznajomić się z kontekstem socjolingwistycznym tej wypowiedzi, bo nieco się wtedy ośmieszyliście). Ruch FA Poznań w powyższej kwestii również nie wydaje mi się zbyt rozsądny, ale nie moje małpy nie mój cyrk...

Prawdziwe życie nie jest ani prawicowe, ani lewicowe ani anarchistyczne. Prawdziwe życie jest o wiele bardziej skomplikowane...
Dobranoc milusińscy...

No takimi banałami

to niewiele zdziałasz. Otóż jeżeli lewica nie przyjmuje lewicowych rozwiązań gospodarczych, to znaczy, że jest lewicą tylko z nazwy i coś jest z nią nie tak. A jeżeli prawica prospołeczne (gdzie?) to znaczy to tylko tyle, że stara się być prawicą wrażliwą społecznie. I tyle. Nic się pod tym względem nie zmieniło i nie zdezaktualizowało ona tle całej historii lewicy i prawicy. Faszyści przed II wojną też mówili, że podział lewica prawica jest nieaktualny...
Poza tym te kategorie wcale nie są sztywne. Sama je tak postrzegasz. Od dawna istnieje masa odmian jednego i drugiego.
Dobranoc

należałoby

jeszcze udowodnić, że do kanonu CAŁEJ myśli lewicowej należy zachwyt nad feminizmem i zajmowanie się duperelami typu prawa gejów. A jeśli się tego nie udowodni, to wtedy ma się problem nie tylko z "prawicą społeczną", ale także z lewicą socjalną, która - w przeciwieństwie do lewicy obyczajowej - nie kolaboruje z liberałami.

Wyznacznikiem lewicowości w perspektywie historycznej jest przede wszystkim prospołeczna ekonomia, egalitaryzm, upodmiotowienie i emancypacja społeczeństwa. Przyjmując takie kryterium, znacznie bardziej na lewo od Kingi Dunin jest Obywatel, a od Krytyki Politycznej - Samoobrona :-)))

O jezu

Człowieku, męczysz i męczysz. Ile można? Do us. śmierci będzie trzeba gadać ciągle o jednym? To bezustanne lansowanie w sieci tematu: obywatel, obywatel...Na zmęczenie chcecie wszystkich wziąć? Mógłbym gadać o prawicowości obywatela, ale niedobrze mi już się od tego robi.

- Co do tematu "historia a istota lewicowości" trzeba by jaką gigantyczną rozprawę napisać, a i tak by nie wyczerpano tematu. Wiadomo, że wyzwolenie kobiet jest od zawsze tematem lewicowym. Przecież to banalna prawda. Tu wchodzi w grę cały zespół idei związany z oświeceniem,a potem marksizmem, anarchizmem.

- W ramach historii lewicy nigdy nie było czegoś takiego jak lewica obyczajowa contra socjalna. Lewica obyczajowa co najwyżej lokalne zjawisko historyczne wynikłe z kryzysu lewicy w latach 90 i gdzieniegdzie dogorywające jeszcze dziś. Mówienie o końcu lewicy i złej lewicy obyczajowej to taka papka a la republikanie z USA, a z odwróconym znakiem wartościowania - pobożne życzenie liberałów z TOK FM. Ile można jechać na tych propagandowych banałach? Zajmijcie się czymś sensownym zamiast bezustannie nudzić tą gazetową papką. Tego wątku pewnie prawie nikt nie czyta. Nie wypromujecie się tu.

Gdy

Rzeczywiście szkoda na was zdrowia i czasu - nie warto wykazywać dobrej woli wobec marginalnych sekciarzy, którzy w dodatku cierpią na manię prześladowczą.

P.S. Proudhon też był za wyzwoleniem kobiet? A może Konopnicka była lewicowa? Wasze unikanie otwartej dyskusji wynika z prostej przyczyny - jesteście na bakier z faktami i w publicznym starciu na argumenty czeka was nokaut. [dalsza część wycięta przez redakcję ze względu na obraźliwe sformułowania]

O jezu

Jakie unikanie otwartej dyskusji? Żeby morze błota popłynęło? Z tobą się nie da rozmawiać nawet przy modaracji.

Co z tego że Konopnicka albo Proudhon nie mieli wiele wspólnego z feminizmem? Liczy się to, co jest słuszne obiektywnie, a nie prywatne mniemania czyichś autorytetów. Zlituj się. A Hegel usprawiedliwiał niewolnictwo, a Marks mówił brzydko o Murzynach. I co? Naucz się myśleć samodzielnie. Czy feminizm jest słuszny, czy nie? Oto pytanie.

Poza tym jak na sekciarzy całkiem nas dużo. Przypuszczam, ze w kwestiach "obyczajowych" jest nas grubo ponad połowa mieszkańców Europy.

Owszem, jest was grubo ponad

Owszem, jest was grubo ponad połowa mieszkańców Europy - zwolenników zajmowania się zarazem "dyskryminacją" gejów jak i wspierania liberalizmu gospodarczego. Bo taki światopogląd dominuje w owej Europie.

I ty mnie wzywasz żebym się nauczył myśleć samodzielnie? Powtarzasz w kółko slogany i dogmaty swego środowiska, kopiując bez żadnej refleksji kolejne mody przywleczone skądś tam, zwalczasz każde odstępstwo od sekciarskiej ortodoksji - i masz czelność dawać mi takie rady? Doprawdy, komiczne.

Zaś na pytanie czy femninizm jest słuszny, chętnie odpowiem: jeśli feminizm ma oznaczać równe prawa ekonomiczne i obywatelskie dla kobiet i dla mężczyzn - to jest słuszny. Jeśli jest natomiast sektą dziwolągów, uwikłanych w urojone problemy i dzielenie włosa na czworo, bez żadnego związku z realnymi problemami większości kobiet - wówczas nie ma sensu.

BTW: Konopnicka miała wiele wspólnego z feminizmem. Za to nic wspólnego z lewicą.

lewica wywodzi się z

lewica wywodzi się z ideałów oświecenia, emancypacji itd. Obywatel akurat promuje jakieś anty-oświecieniowe jazdy (nie pojmując często istoty oświecienia przy tym). Dla mnie to taka odmiana "współczującego konserwatyzmu" jak to nazwano w USA.

A sprowadzanie lewicy do haseł jak ja to nazywam "żołądkowych" (sugerujących że człowiek to głównie przewód pokarmowy, a pozostałe problemy są "drugorzędne"), to brednie i tylko człowiek kompletnie nie rozumiejący istoty lewicowości i tego skąd ona bierze swoje źródło może w coś takiego uwierzyć i dać się zamotać prawicy na lep socjału. Chyba że powiesz mi że Bismarck też był lewicowy?

A nawet ten "współczujący konserwatyzm" to lepiej wychodzi innym niż Obywatel środowiskom. Obywatel publikujący wypociny buldoga agresywnego liberalizmu Rafała Ziemkiewicza, że o Horście Mahlerze nie wspomnę, raczej nie czyni tego pisma ani "współczującym", ani lewicowym. Po prostu, łykają odpady po innych i próbują do tego dorabiać jakąś ideologię.

Racja,

kwintesencja Obywatela to Mahler i Ziemkiewicz, a twoje namolne przywoływanie tych dwóch nazwisk dobrze obrazuje nie tylko twoją uczciwość w dyskusji, ale i znajomość tego, o czym dyskutujemy. Na tej samej zasadzie można uznać, że anarchizm to podkładanie bomb w XIX wieku i podlizywanie się do liberałów w wieku XXI - a później powtarzać taką bzdurę przy każdej okazji, czyniąc z takich jak ty podkładacza bomb na zlecenie Michnika. Byłoby to tak samo nieuczciwe jak twoje wywody.

dla mnie te dwie postacie

dla mnie te dwie postacie skrajne obrazują ramy Obywatela. Ale znacznie bardziej obrazują go stali bywalcy tacy jak Zychowicz, czy Kontras.

a dla mnie

podkładanie bomb i przymilanie się do liberałów obrazują ramy anarchizmu. Ale znacznie bardziej dlań reprezentatywni są paranoicznie podejrzliwi sekciarze, zamknięci w swoich gettach i zwalczający się nawzajem.

Używając analogii: to, że Mać Pariadka zamieściła tekst skinów braci Kijanowskich albo przedruk o nacjonalistycznej Zadrudze, nie czyni z niej pisma prawicowego. Nawet regularne zamieszczanie tekstów Sierpińskiego (w ilościach sto razy większych niż teksty prawicowe w Obywatelu) nie czyniło z niej pisma libertariańskiego. Pozostawała ona wciąż pismem anarchistycznym. I rozumieli to chyba wszyscy czytelnicy oprócz własnie takich sekciarzy, którzy widzieli pewien wycinek całokształtu pisma zamiast całości.

oczywiście że takie są

oczywiście że takie są ramy działania anarchizmu i co z tego? Jeśli się nie mylę z podejrzeniem z kim dyskutuję, to akurat ty do jakichś skuper pozaniszowych i niesekciarskich osób akurat nie należysz.

Mać Pariadka nazywała się bardzo różnie (nie mam teraz wszystkich numerów pod ręką, ale przez większość czasu nazywała się "wolny magazyn autorów", a nie pismo anarchistyczne) Przez sporą część swojego istnienia dała się opanować libertarianom i wcale bym nie krytykował osoby, która by stwierdziła, że była pismem bardziej libertariańskim (ewentualnie "wolnosciowym" - co akurat nic nie znaczy, bo "wolnościowcem" można było być i w Unii Wolności) z elementami anarchizmu niż pismem anarchistycznym sensu stricte. Ale to wynikało z totalnej marności intelektualnej polskiego anarchizmu owego czasu, który był tak słaby, że nie był w stanie nawet rozpoznać, że liberalizm i anarchizm inaczej definiują podstawowe pojęcia, jak wolność (co słusznie zauważył jeden z zachodnich historyków anarchizmiu, którego nazwiska teraz nie pomnę). To przygotowało podglebie do totalnego kryzysu anarchizmu jaki mamy teraz - totalna papka i groch z kapustą. To takie środowiska jak twoje zarżnęło polski anarchizm wpieprzając w to prawicowe brednie pod płaszczykiem "wolnościowości", co robił z jednej strony Sierpiński z Górką, a z drugiej Tomasiewicz.

Mimo całej mojej krytyki w stosunku do części środowiska poznańskiego jeśli chodzi o sprawy taktyczne, to ich Przegląd Anarchistyczny bije Mać Pariadkę o dwie długości co najmniej i chwała im za to.

He, he, he - tylko że wtedy

He, he, he - tylko że wtedy ten strasznie słaby intelektualnie, chaotyczny i w ogóle "nie taki jak trzeba" anarchizm był w miarę dynamicznym ruchem, miał ogólnopolski ciekawy miesięcznik, a jego teoretycy - jak np. Waluszko - prezentowali coś oryginalnego i twórczego. A teraz to mała sekta skłócona wewnętrznie, bez żadnego znaczenia, z kilkoma rachitycznymi pisemka ukazującymi się raz na rok czy pół roku, intelektualnie pozostająca na poziomie łykania nowolewicowego kitu, a taktycznie miotająca się od SLD-owskiej "Trybuny", przez "lewicę Gazety Wyborczej", po wodzowsko-autorytarny Sierpień 80. Tylko co wspólnego Sierpiński czy Tomasiewicz mają wspólnego z tym obecnym dziadostwem?

całkiem słuszne uwagi

nie jestem sympatyczką Sierpińskiego, ale czemu kiedy był na "topie" mało kto wdawał się z nim w polemiki i czemu teraz gdy go już "nie ma" jakoś środowisko nie jest w stanie wygenerować pisma na dobrym poziomie publicystycznym?

na początku lat 90.

na początku lat 90. wszystko było bardziej dynamiczne (tak się dzieje zawsze kiedy następują wstrząsy systemowe), a ja nie wiem czym był wówczas anarchizm, raczej zbiorowiskiem różnych dziwaków od sasa do lasa od założyciela sekty Niebo po lansera nr 1 Krzysztofa Skibę, dla których raczej anarchizm był takim młodzieńczym zgrywem artysytycznym i indywidualnym buntem przeciwko komunie niż czymś przemyślanym. Ot taka moda która przeminęła kiedy tylko okres przemian minął. To że dziś jest tak marnie właśnie wynika z tego prostego faktu że ówczesny ruch opierał się na trzech sloganach. No i też skoro za teoretyka jest uważany przez ciebie Waluszko, tylko świadczy o tym jak marne masz wymagania intelektualne. Z Waluszką przestałem dyskutować kiedy próbował mi wmówić że on by pokonał komunę nawet za czasów Stalina, co po tylko potwierdziło moje obawy że ten człowiek lewituje w swoim świecie. Gdzie jest ten wielki teoretyk i jego ruch teraz, kiedy nie ma żadnego dużego ruchu społecznego jakim była w latach 80. Solidarność, na którego marginesie można było się pożywiać?

Anarchizm w Polsce

był ruchem znacznie bardziej żywym i dynamicznym niż obecnie jeszcze całkiem sporo lat po przełomie - np. MP szczytowy okres rozwoju przeżywała około 1996-1997 r. Nie wiem, gdzie jest dziś Jany. Pytam się natomiast gdzie jesteście wy - macie takie świetne pomysły, takie znakomite teorie, tak bardzo życiowy ("robotniczy") jest ten wasz anarchizm, tak sprawnie pozbyliście się tych błędów i wypaczeń spod znaku Sierpińskiego i Tomasiewicza. No i co?

Nie to ja się pytam gdzie

Nie to ja się pytam gdzie się podział ten wspaniały, silny ruch? Nie odbijaj piłeczki. Do Solidarności dodałbym też większą popularność w latach 90. punka, który "transferował" młodych gniewnych do ruchu. Co często też niestety odbijało się na jakości - bo niektórzy sprowadzali anarchizm do haseł typu "władza precz" i tym podobnych.

Teraz budujemy może wolniej, ale za to na trwalszych podstawach, infrastruktura, także intelektualna się rozwija i za jakiś czas przyniesie to efekty, jeśli tylko sytuacja systemowa się zmieni.

Gdzie się podział

ten silny ruch? Pogrążył się w sekciarskich wojenkach, donosach, w przymilaniu się do lewaków itp. Pytałeś gdzie jest Waluszko - a może zapytajmy, gdzie jest Wielgosz albo Rymarczyk, a odpowiedź brzmi: są w przybudówkach SLD. W dodatku ten ruch został zdominowany przez teoretyków, którzy mają gęby pełne frazesów i zadzierają nosa, bo zamiast Waluszki czytają Wallersteina, za to niewiele potrafią sami wymyślić ciekawego i twórczego. Swoje zrobił też oczywiście upływ czasu, sytuacja życiowa ludzi, wyjazdy zagranicę itp., ale to nie one sprawiły, że różnorodny, dynamiczny ruch ludzi potrafiących współpracować ponad drugorzędnymi podziałami, zamienił się w niszowe towarzystwo wzajemnej adoracji.

Wielgosz w przybudówce SLD,

Wielgosz w przybudówce SLD, a to jakaś nowina dla mnie :-D. Przepraszam, ale jestem dostatecznie stary, żeby pamiętać jak to było w tych "złotych latach 90" i pamiętam że wojenek i przechodzenia do SLD wówczas było więcej niż teraz (zresztą dlaczego to osoby "przechodziły"? może dlatego że dla co inteligentniejszych ludzi ruch nie miał wiele do zaproponowania?)

Teraz to już jedziesz po nacjonalistycznemu Nasz Waluszko, kontra Wallerstein ze Zgniłego Zachodu. Nie ważne co kto napisał i jaką to wagę ma intelektualną, ważne, że Nie Nasz. Człowieku, zapisz się do NOP, tam taki sposób myślenia znajdzie zwolenników szybko. Po prostu pomyliłeś ruchy i stąd te twoje ciągłe frustracje. No i jesteś żywym dowodem jak te waluszkizmy i Obywatel ludziom piorą mózgi na prawo.

Naprawdę

masz obsesję na punkcie nacjonalizmu i to poważną. Rzecz nie w tym, że Wallerstein jest ze "Zgniłego Zachodu" (skąd ci się w głowie legną takie sformułowania?) a Waluszko ze "wspaniałej Polski", lecz że Waluszko potrafił stworzyć coś oryginalnego, sam poszukiwał odpowiedzi na różne pytania, wnosił jakiś ferment do dyskusji, a ty i tobie podobni jedynie potraficie powtarzać jak papugi to, co jest akurat gdzieś tam modne, przy zerowym wkładzie własnym i refleksji, czy taka kalkomania ma sens. I to jest sedno sprawy, której nie zasłonisz wycieczkami pod moim adresem, zapisywaniem mnie do NOP-u itd.

Rozumiem, że twoim zdaniem

Rozumiem, że twoim zdaniem Wallerstein nic sam nie poszukiwał, nie wniósł żadnego fermentu do dyskusji? Wyjaśnij mi na czym polega wyższość poszukiwań Waluszki nad poszukiwaniami Wallersteina?

Nie rozumiemy się

Wallerstein, owszem, poszukiwał. Podobnie jak Waluszko. Natomiast ty i twoi koledzy jedynie powtarzacie coś za kimś - teraz akurat modny jest Wallerstein, kiedyś był Chomsky, wcześniej zapatyści itd. Waluszko jest od was po prostu piętro wyżej jako współtwórca ruchu anarchistycznego i jego doktryny, nawet jeśli się z nim nie zgadzam. I tego dotyczyła moja pierwsza wzmianka o nim.

Waluszko też wszystkiego ot

Waluszko też wszystkiego ot tak sobie nie wziął z nieba. Odnosił się o ile pamiętam z jakąś atencją do badań Kuli, który zresztą miał jakiś pośredni wpływ także na Wallersteina. Zresztą jaki jest naukowy dorobek Waluszki? Podkreślam naukowy, bo Waluszko co najwyżej publicysta, a Wallerstein to jednak wysokiej klasy socjolog.

Namawiałbym cię też do większego precyzowania twojej krytyki i wskazania konkretnie gdzie "małpuję" Wallersteina, że o Chomskim nie wspomnę, który przecież nic jakoś specjalnie nowego do myśli anarchistycznej nie wniósł, raczej popularyzował i komentował. Nie wiem gdzie "moje środowisko" - czyli bliskie RI, CIA i ZSP leżało plackiem przed Chomskim? Coś ci dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele.

Chodzi mi tylko o to, że

Chodzi mi tylko o to, że twoje środowisko - w przeciwieństwie do Waluszki - w ogóle nic nie wymyśliło samodzielnie. Po prostu w porównaniu z nim (a ja się z Janym częściej nie zgadzam niż zgadzam) jesteście cienkimi bolkami, czego nie zmieni żonglowanie modnymi nazwiskami i kolejnymi trendami, zmieniającymi się co kilka lat, jak akurat wiatr zawieje. Kiedyś ruch @ tworzyli ludzie na poziomie, teraz to łebki, które nieudolnie udają zarówno działaczy, jak i intelektualistów, choć ani jednymi, ani drugimi nie są. I stąd jest różnica w kondycji tego ruchu 10 lat temu i obecnie.

Jak to dobrze , że ja nie

Jak to dobrze , że ja nie jestem ani prawak, ani lewak, ani anarchistycznych ani socjaldemokratycznych poglądów nie mam - jestem punk i mam punkowe. A to co wy powyżej wypisujecie, żonglując etykietkami....Żałosne.

hehe

:)

Pankowcu

To zamiast czytać te nudne dyskusje zapodaj sobie na youtube to:

http://pl.youtube.com/watch?v=nS9_1QcQUVo

Tam masz dużo na temat "Jak dobrze, że nie" itd.

tej

nie czytam regularnie pism obywatela i lmd.
obydwa mają swoje ciekawe wątki np.w obywatelu podoba mi się wiele tekstów o samoorganizacji, alternatywnych praktycznych rozwiązaniach w życiu. co nie znaczy że wszystkie są zgodne z moimi poglądami. w lmd są ciekawe analizy i tłumaczenia tekstów z perspektywy globalnej.
z obydwoma ekipami w jakiś tam sposób współpracuje i szacun za ciekawe wydawnictwa książkowe.
mógłbym wrzucać krytyczne uwagi w temacie tych dwóch wydawnictw i środowisk.
jednak może kiedyś przy innej okazji i raczej wolałbym bezpośrednio. tak naprawdę pomimo jasnych różnic wiele te środowiska łączy. uważam że dobrze że są różnorodne wydawnictwa, pisma i portale np. światek nie jest jedno torowy .
szkoda że @ są dupowaci i nie umieją utrzymać ogólnopolskiego i dostępnego pisma, próbą jest przegląd ale raczej cięższa w zamierzeniu to literatura i dobrze.
mam nadzieje że kolejną próbą będzie inny świat jako dopełnienie przeglądu ale bardziej jako pismo reagujące na bieżące wydarzenia i je analizujące oraz wogle przekazujące.
mam nadzieje że ludkowie spod znaku @ je będą współtworzyli, choć różnie z tym pewnie będzie.
tak czy siak chce by inny św. był dostępny np. w empikach są przedyskutowane pewne zmiany ale o tym dopiero kiedy ujrzy światło dzienne. nie przesadzałbym że obywatel jest pismem prawicowym choć są w nim jasne takowe wątki. etnopluralistyczny manifest jest ciekawym tekstem programowym i nie jest to bynajmniej tekst lewicowy czy prawicowy. wracając do sprawy oświadczenia naszego było ono kierowane raczej do ludzi skupionych wokuł my poznaniacy, zielonych.
pomimo przyjęcia oświadczenia byłem na tym marszu a raczej na początkowym wiecu bo popieram protest mieszkańców, już nie pomysły na zagospodarowanie wychodzące od liderów. chciałem tez zobaczyć co to za persona ten kuż w akcji. no kolo ma wkrętke że teraz wolno protestować, wcześniej nie bo jego rządzili i jechał w dużej mierze na PO i ich nieudane wedle niego 100 dni.
takie polityczne formatowanie protestu. nie było na nim naziolków, raczej nic wielkiego sie nie działo.
odzew mediów lokalny bardzo duży i tutaj się dziwie bo było więcej ważniejszych wydarzeń z tej działki które były potraktowane po łebkach. zobaczy się w czym rzecz za jakiś czas. marsz długą trasą szedł przez główną ulice miasta i wyglądał trochę słabiutko gdyż z 200 z początku na pikiecie poszło niemniej niż 150 osób zapewne topniejąc podrodzę. organizatorzy zawalili trochę dotarcie do ludzi.protest mieszkańców raczej formatowany jest pod żądania drobnomieszczańskie czyli obrona handlu. co najlepsze jak organizowaliśmy spotkanie dyskusje 2 lata temu w tej sprawie jeden z liderów tego protestu został ostro zjebany z pokazaniem drzwi przez ludzi z rynku ,targowiska gdyż dupek wcześniej cisnoł prywatyzacje targowiska co miało by wpływ na to iż wielu straganiarzy by nie było stać na to.bywajcie.

"etnopluralistyczny manifest

"etnopluralistyczny manifest jest ciekawym tekstem programowym i nie jest to bynajmniej tekst lewicowy czy prawicowy."

Jak dla mnie tekst wzywający do apartheidu jest jak najbardziej prawicowy.

Czy ty naprawdę znasz

Czy ty naprawdę znasz jakieś granice w rzucaniu oszczerstw? Czy może po prostu nie umiesz czytać? A może nie wiesz, czym był faktyczny apartheid i stąd takie absurdalne i po prostu obrzydliwe porównania?

Do tej pory, gdy jakiś ignorant mi tłumaczył, że anarchizm to dążenie do chaosu i "prawa dżungli", tłumaczyłem takiemu komuś cierpliwie, że anarchizm to jednak coś zgoła innego niż burdel i masakry. Ale starczy, biorę przykład z ciebie i przyłączam się do prostackiej i demagogicznej propagandy.

Z Manifestu

Z Manifestu Etnopluralistycznego:

"Nieograniczona swoboda zmieniania tożsamości wprowadza chaos w życie grupy, osłabia jej spoistość i ułatwia asymilację zbiorowości małych przez wielkie. Wybór tożsamości nie powinien więc być wyłącznym prawem jednostki - jej opcja winna być też akceptowana przez innych."

Jak zakazać zmianę tożsamości kulturowej jednostce (co już zakrawa na totalitaryzm samo w sobie) bez przymusowej segregacji owych kultur, etnosów czy czego tam chcesz?

Stawianie jako podstawy rozróżnienia tożsamościowego etnosu czy narodu także należy raczej do sfery prawicowego świata niż lewicy:

"Tożsamości zbiorowe (kultury) mogą się tworzyć na różnych fundamentach, ale najbardziej rozpowszechnioną formą grupowej tożsamości jest tożsamość etniczna (narodowa, plemienna, regionalna)."

A tu jest wręcz kwintesencja konserwatyzmu:

"Lepsze są sprawdzone tradycyjne formy niż eksperymentowanie na żywym organizmie"

Ja tutaj nie widzę żadnego "przekroczenia" podziału lewica-prawica. To jest manifest stricte prawicowy.

Ależ ja

doskonale wiem, że dla ciebie wszystko, co nie jest skrajnie nowomodnie lewackie - jest prawicowe. Naprawdę nie musisz tego deklarować w każdym kolejnym wpisie.

Błyskotliwa riposta - nie

Błyskotliwa riposta - nie ma co.

A jaka

może być riposta na jednostajny bełkot: prawica, prawicowe, prawicowy, prawica, prawicowe, prawicowy... Taka sama jak na bełkot antysemity, że Żydzi to, Żydzi tamto, Żydzi owamto. Jeśli dla ciebie prawicowe jest stwierdzenie obiektywnie istniejącego faktu, że najbardziej powszechną formą grupowej tożsamości jest tożsamość etniczna, to nie ma tu o czym rozmawiać - jesteś jak dziecko, które zasłania oczy rączkami myśli, że w ten sposób znikną ze świata te fakty, które jemu nie pasują.

Pomijam już fakt, że znów jest to dyskusja o niczym, bo o tekście sprzed kilkunastu lat, podpisanym przez jedną osobę, w dodatku z cytatami wyrwanymi z kontekstu - a ty jak zwykle manipulancko próbujesz z tego zrobić dowód na obecną "linię" całej grupy osób. Żebyś się chociaż trochę wysilił, a wy w kółko od lat te same pięć sloganów: Mahler, Ziemkiewicz, Kontras, Tomasiewicz i tak w kółko, tu jakiś cytacik wyrwany z kontekstu, tam inny, za to starannie przemilczając setki i tysiące cytatów z tego samego źródła, w postaci całych tekstów, które ten wasz propagandowy obrazek rozbijają w proch i pył.

Człowieku, jeszcze przed

Człowieku, jeszcze przed wojną na polesiu jak pytali ludzi jakiej są narodowości to mówili że są "tutejsi". Moja babcia z poznańskiego w miejscowości nadgranicznej mieszkająca miała co najwyżej tożsamość religijną (że katoliczka), ale mówiła równie dobrze po polsku jak po niemiecku. To nie jest V w pne gdzie tożsamość etniczna jest jest "najbardziej powszechna". W głowie takich prawicowych oszołomów jak ty może tak być, ale ja widzę większe utożsamienie, jeśli chodzi o tożsamość w fanach niektórych zespołów muzycznych niż jeśli chodzi o kwestie etniczne, nie wspominając o kwestiach religijnych, a także klasowych.

Jak ktoś chce przeczytać całość bez "wyrywania" to proszę bardzo: http://zakorzenianie.most.org.pl/za1/01.htm

W oryginale o ile pamiętam był podpisany przez Okraskę i Tomasiewicza. I ty osoby które napisały taki manifest skrajnie prawicowy w treści nazywasz osobami bliższymi lewicy?

Odwracasz też uwagę od żenującej istoty tego tekstu w którym wyraźnie jest napisane, że tożsamości kulturowej zmieniać dowolnie nie wolno bez zgody pozostałych.

Obywatel zresztą wcale tak daleko nie odszedł od tego myślenia, czego dowodem są publikowane teksty w nim nie tylko takich oszołomów jak Mahler, ale Aleksandr Dugin. Dla mnie Obywatel to czołowy przedstawiciel Nowej Prawicy w Polsce, która pod pozorem "wychodzenia poza podziały" tak naprawdę aplikuje prawicowe mity różnym społecznikom.

No i gadaj

z takim - teraz z prawicy zrobiła się już skrajna prawica, zaraz będzie pewnie faszyzm. I tak w kółko. Niech ci idzie na zdrowie, tracę tu czas na fanatyka, który i tak wie lepiej, co ktoś inny myśli, jakie ma poglądy itp.

Powiedz mi natomiast na koniec koleżko, czy w tych twoich anarchosyndykalistycznych kolektywach każdy w dowolnej chwili będzie mógł zostać libertarianinem, zabrać swój kawałek "wspólnej własności" i wynieść się od was w cholerę, albo wydzielić sobie z 5 chętnymi kumplami część "wspólnej" fabryki i założyć tam kapitalistyczną firmę? Czy może jednak kolektyw będzie miał jakiś wpływ na taką decyzję i jej następstwa?

proponuję, żebyś nie

proponuję, żebyś nie zmieniał tematu kiedy jesteś przyparty do muru, taki prymitywny chwyt na mnie nie działa.

Nie zmieniłem tematu,

a jedynie użyłem analogii, żebyś coś zrozumiał, jak widzę na próżno. Pytałem po prostu, czy skoro każdy powinien mieć prawo całkowitej swobody zmiany statusu etnicznego, a macierzysta zbiorowość nie ma w to żadnego prawa ingerować (bo gdyby miała, byłaby to "skrajna prawica" - ciekawe co na to powiedziałby, dajmy na to, Ludwik Krzywicki), to czy dokładnie tak samo można uczynić w kwestii statusu własnościowo-ideologicznego.

jeśli ty nie widzisz

jeśli ty nie widzisz różnicy pomiędzy tożsamością kulturową a systemem ekonomicznym, to mi jest dość trudno wejść w taką analogię.

I tak w kółko

No właśnie. A potem taki zarzuca innym koncentrację na "kulturowych wojenkach" i "problemach zastępczych". Tymczasem jest na odwrót. Właśnie w tym punkcie wyłazi szydło z worka. Ideologia obywateli to taka zastępcza papka. Zastępuje się kluczową opozycję kapitał/praca gazetowo-konserwatywnymi "odpadami ideologicznymi" w stylu tożsamość/globalizacja, wolność/grupa itd, które zamazują podstawowy konflikt. Ale to można sto razy tłumaczyć, ale nie przetłumaczysz takiemu. Bo będzie to nakręcał w nieskończoność.

nie, biedactwo, to właśnie

nie, biedactwo, to właśnie ty nie rozumiesz tego, że obie sfery - ekonomiczna i kulturowo-tożsamościowa są nierozdzielne. A może nawet intuicyjnie to wyczuwasz, ale chcesz sferę kulturową sprowadzić do liberalnej optyki jednostkowych wyborów oraz grupowych tożsamości opartych na takich kwestiach, jak płeć czy tożsamość seksualna. My nie musimy niczego zastępować i zaciemniać - robią to sami ludzie, dla których od dziesiątków lat istotne są nie tylko np. stosunki własnościowe czy postulaty ekonomcizne, ale też tożsamośc kulturowa. Dlatego też cała lewica "kosmopolityczna", negująca ten aspekt, dostawała zawsze baty albo od dawnego kapitalizmu, albo od neoliberalizmu, a jedyna, która potrafiła wygrać, to ta, która wyrwała z rąk prawicy i kapitału kwestię tożsamości narodowej i etnicznej i wykorzystała ją.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.