Powstaje serial o lodołamaczu praw pracowniczych

Nie jestem i nigdy nie byłem zwolennikiem PPP, ale sam film w typie produktów Agory. Przekaz: "Polska Partia Protestujących" (wiadomo, bydło tylko protestuje, nic innego nie umie), Ziętek akurat mówi o ratowaniu zakładów pracy (i co w tym złego?), to, że go przed wejściem do programu przygotowują, to normalka (mi też parę razy wycierano gębę, cobym nie błyszczał jak psu jajca), a całe nawiązanie do Dyzmy - na wyrost, Ziętek to szef struktury partyjnej która nigdy na nic nie miała wpływu, w przeciwieństwie do bohatera powieści Dołęgi - Mostowicza. Ogólnie - żenada. Ci pokrzywdzeni pracownicy dostali zadośćuczynienie - i dobrze - ale warto pamiętać, że to nie sprzątaczki czy magazynierzy, ale funkcjonariusze prasy partyjnej, którzy przez lata uparcie lansowali kult wodza, bywali agresywni wobec krytyków wodza, uprawiali kult autorytarnego systemu (PRL-u), a o swoich prawach pracowniczych przypomnieli sobie, jak cały projekt się rypnął po wyborczej klęsce PPP. I wszystko nie na "mój koszt", jak chce Peja, ale na koszt związkowców z Sierpnia żywiących składkami partyjną czapę. Ogólnie - syf i kiła!

Hahaha leże ze śmiechu :D :D :D

Zajebiste!!!

Pieski łańcuchowe PPP dostały kopa w cztery litery i ujadają. Wcześniej ujadały tak samo na każdą krytykę PPP.

w tym filmiku widze tylko malosc i zawisc pod ktora podlaczaja sie anarchisci. żałośne.

Daj spokój, Boguś, nie szalej :p

Wolałbym zobaczyć taki film o Tusku.

PPP jest groźniejsze od Tuska, bo niszczy lewicę.

O Tusku tez by się pewnie przydał, ale taki film to już zrobi PiS. Są jednak pomniejsze potwory, które w najbliższych wyborach będą znów próbować coś ugrać. W tym systemie nigdy nie wiadomo kiedy może mu się udać załapać. O Samoobronie też mówiono, że do sejmu nigdy nie wejdzie, a weszła. Porównanie nie najlepsze, bo szkody z tego wielkiej nie było, a szkody dopiero byśmy zobaczyli jak ten autorytarny parweniusz zasiadłby w poselskiej ławie. Ludziom trzeba otwierać na takich oczy. Ludzie nie mają pojęcia kim jest Ziętek zakumplowany z narodowo-faszystowsko-katolicka prawicą. Czy chodzi o to by dowiedzieli się wtedy gdy już będzie za późno? Niektórzy chyba jeszcze nie rozumieją na czym polega system wyborów w tzw. demokracji parlamentarnej? Nie rozumieją, że to wszystko polega na dobrej koniunkturze i wstrzeleniu sie w odpowiednim czasie. Dopóki nie ma prawdziwej lewicy, Zietek jest potencjalnie grozny, bo potrafi ją udawać. Gdyby teraz doszło do jakiś buntów, to bydle zaraz wepchnie się na ich szczyt. I obawiam się, że moze mu sie w odpowiednim miejscu i czasie udać się taki skok. I ludzie to łykną w owczym pędzie, zwłaszcza, że w tym kraju nie ma już żadnej liczącej się lewicy, a ten umie przynajmniej głośno krzyczeć (o zakladach, ktore tak naprawde ma w d... bo sam bierze kilkanascie tysiecy pensji i jezdzi fura za 100 000) i dysponuje jeszcze jakąś kasą. Tuskowi żaden film już nie zaszkodzi i tak niestety będzie prezydentem, a ten jak mu się na to pozwoli, wielu może jeszcze wykiwać i do żłoba się dorwać.
Czekam na pełną wersję. Zapowiada się ciekawie. Mam nadzieję, że będzie śmiesznie.
Smoleń - zapewne masz rację, że Ziętek to szef struktury, która nigdy nie miała na nic wpływu. Ale czy trzeba czekać z zalozonymi rekami, by ten zgubny wpływ na coś zaczął mieć? Żeby zrobił taką karierę jak Dyzma? Żeby ktoś nieświadomie "wywindował to bydle na piedestał"? Wtedy będzie już za późno.

Kiepsko jarzysz. Możeś za młody? Na początku lat 90 był taki kabaret - Polska Partia Protestująca protestuje zawszze bez końca... i zapewne do tego kabaretu ta nazwa sie odnosi, bo i przecież ta partia to czysty Kabaret. Stalinowski bo stalinowski ale jednak kabaret. Agora nie miała nic wspólnego z tym kabaretem, a Tobie zwyczajnie brak poczucia humoru.
Czy to ważne o czym ten Zietek mówi? Ważne, że kłamie i chce dymać takich jak my.

oczywiscie, że i sprzątaczki, sekretarki czy magazynierzy. Kontrola PIP wykazała, że prawa pracownicze Zietek łamał wobec wszystkich pracowników, a jest ich w KK Sierpien 80, blisko 20. Takze nie przesadzaj, a poza tym daruj sobie ten etos sprzątaczki. Jak Cie to tak rajcuje to zostań sprzątaczką lub magazynierem.

Jesli ty to Ty Andrzeju to Ci powiem, że nieładnie z Twojej strony, że tak piszesz. Coś Ci przypomnę. Rok 2006, knajpa u chińczyka na placu Zbawiciela, po spotkaniu KPiORP i tuż po powstaniu Trybuny. Siedzę ja, TY, Augustyniak i chyba Kisling. Ty mówisz - Jarku załatwił byś koledze jakąś fuchę w tej Waszej gazecie.
Augustyniak - jak tylko będzie to możliwe, to masz jak w banku. To był początek i wszyscy liczyli na to, że za pisanie ta gazeta będzie płacić, jak zreszta opbiecywal Zietek. Też chciałeś pisać. Poza tym wiem od Augustyniaka, że załatwił Wam stałą rubrykę raz na miesiąc dla kampanii Mieszkanie Prawem nie Towarem, Potem mi się skarżył, że nie potraficie miejsca w gazecie wykorzsystać i musi za Wami łazić żebyście jakieś zaplanowane teksty mu przysłali. Przez swoje opoznienia straciliscie kilka edycji Waszej rubryki w TR. Nie wspomne już o tym jak przeciwko trockom stawał po waszej stronie na liście KPiORP, bo dobrze tez o tym też wiesz
Poza tym krótkie pytanie. Co powiesz robotnikowi, który pracował w fabryce mercedesa klasy S gdy wyrzucą go z pracy? Wal się? bo wysługiwałeś się burżujom, których stać na takie samochody? Oczywiście, że nie. Jeśli zarzucasz coś Augustyniakowi, że uczciwie pracując jako dziennikarz TR, pisał coś przeciwko anarchistom, to wiesz, że to nieprawda. Znam go dobrze i wiem, że sam ma poglądy anarchistyczne i za nie zapewne z pracy wyleciał. A teraz poszperaj w pamięci i zgadnij kim ja jestem :-)

tylko czystą zawiśc, że ktoś miał pracę, a ktoś jej nie miał. Jak ten pierwszy też ją stracił to teraz jest po równo, sprawiedliwie k...?!

dlaczego tak wam zależy by stać się stroną w personalnych konfliktach na lewicy trockistowskiej?
stronę Zenon mowi....(co widać na kilometr) nie prowadzi nikt z okręgu TR ale ci sami ktorzy atakują ZMK na indymediach. To spam, niezależnie kogo dotyczy. Czy każdy wróg mojego wroga jest moim przyjacielem???

Odpowiadam na "zarzuty" wobec mojej wypowiedzi osobie która kazała mi zgadywać swoją tożsamość:

a. nie zamierzam bawić się w zgadywanie. Jeżeli jednak formułuje się publicznie zarzuty czy negatywne opinie albo dziwne sugestie personalizując obiekt krytyki to kultura i przyzwoitość nakazuje się podpisać, tak jak ja to uczyniłem.

b. nie pamietam już tej rozmowy, ale w roku 2006 rzeczywiście szukałem pracy - okresowo jadałem po cztery posiłki tygodniowo - i rzeczywiście prosiłem znajomych żeby dali mi cynk o jakiejkolwiek robocie. Pracowałem kilka lat wcześniej jako dziennikarz na rynku i nic nie stało na przeszkodzie, abym pracował w TR, gdyby taka była możliwosć, a treść moich tekstów była zachowana. Z pewnością nie pisałbym hagiografii Ziętka, reklamówek PPP i nie uprawiał gierkomanii. Wtedy zresztą była nadzieja, że TR będzie czymś wartościowym, na poziomie Nowego Robotnika, a Zietek składał deklaracje publiczne (jak na konferencji w Łodzi), że będzie rozszerzał zakres aktywności Sierpnia 80 na sprawy lokatorskie i pracę tymczasową, co było zgodne z linią LA. Jak się okazało, przeceniłem jego wiedzę i umiejętności polityczne, ale to inna sprawa. Co to za zarzut i co z tego wynika, że nie mam prawa krytykować redaktorów, bo kiedyś myślałem, że to może być dobra inicjatywa w ramach aktywności Sierpnia 80, za kasę jej członków, ale z pozytkiem dla nich? No, kurwa, miałem kiedyś w życiu szefa na naprawdę wysokim stanowisku - Cezarego Miżejewskiego - i nawet jemu nie przyszłyby do głowy żądać tego typu lojalności. Ktoś zwariował?

c. MPNT nie jest żadnym prywatnym interesem moim ani mojej organizacji. Jeżeli TR zamieszczała teksty lokatorskie to była to pomoc dla samych zainteresowanych - lokatorów - a nie dla mnie czy LA, bo my do tego dookładamy tylko swój wysiłek i to z pewnością wiekszy niż kiedykolwiek TR czy PPP. Jest się czym chwalić? To chyba oczywiste, że lewicowa gazeta opisuje jedyną stałą kampanie radykalnej lewicy w Polsce. Pieniędzy za teksty przez nas pisane nie braliśmy, więc TR ma teraz mniejsze manko. Nikt nie neguje pomocy Sierpnia 80 na początku kampanii, ale tu też decydował faktycznie Ziętek i dla niego brawa za to (przy systemie wodzowskim także dobre decyzje wodza ida na jego konto). Jeżeli przejdzie do historii to nie z racji partyjnej błazenady czy przerobienia KPIORP w partyjną koterię, ale z racji tego, że jako pierwszy szef zz wsparł ruch lokatorski. Co do sprawy mediów, to kampanii typu MPNT jest znacząco mniej niż nośników informacji i korzyść była raczej po stronie TR, która zapełniła łamy czymś istotnym.

d. zawiedziona miłość często skutkuje napadami niechęci czy nienawiści. W sprawach codziennych to w pewien sposób normalna obrona psychologiczna jednostki, ale w polityce to patologia. Tu bowiem miłością szczerą kocha sie idee, a w ludzi co najwyżej wierzy czy szanuje. I bez obłudy plis: to, że szef dużych dwóch struktur zarabiał w 2009 roku 8 tysiakow na łapę to żaden wielki skandal - tyle ma prosty analityk w "wielkiej czwórce" - podobnie jak fakt, że ktoś o takiej pensji i pochodzeniu z rodziny prlowskiego decydenta ma dwie fury. Jak to razi, to trzeba się było dowiedzieć i reagować na czas, a nie po tym jak się wybory przepieprzyło.

A.S.

Ciekawe że ci wszyscy wielce oburzeni na wodzostwo Ziętka, którzy kiedyś byli w PPP dopiero teraz zaczęli formułować zarzuty o jego zarobki i metody sprawowania władzy, a jak dostawali od niego kasę to siedzieli cicho. Jakoś nie pamiętam w TR tekstów o wewnątrzzwiązkowej demokracji czy walce z biurokracją. Dlatego teraz te wyrazy oburzenia byłych aparatczyków to czysta hipokryzja.

Wyleciały z hukiem osoby niewygodne bossom, te z pensjami i te bez pensji. a zostali "oddani" czyli ci co maja interes siedziec w tym bagnie. chyba kazdy widzi, kto tam siedzi.

W pewnym sensie cieszy. Partia została oczyszczona z bezideowych jak się okazało, karierowiczy, takich jak Augustyniak, który zdradził swoją tożsamość prezentując archiwalne materiały w tym filmiku. Nie było sukcesu wyborczego - nie będzie bo to nie tędy droga ale zawsze spróbować warto. Kto liczył na szybkie zrobienie kariery - ten się przeliczył i wyraźnie pomylił partie. Cóż życzę mu z całego serca że odnajdzie kiedyś swoje powołanie w jednym szeregu z Chlebowskim i Schetyną.
Swoją drogą to autor tego filmiku to ktoś z PO? A może jakiś "anarchokapitalista" z UPR? Bo któż inny brechtałby się z postulatu nacjonalizacji stoczni. To świadczy o serwisie CIA że publikujecie taki szajs który równie dobrze mógłby się znaleźć na onecie w blogu JKM, że niby kolejny "oszołom" sprzeciwia się św. wolnemu rynkowi.