Praca w Polsce

Kraj | Prawa pracownika | Publicystyka

"Szukam pracy tam gdzie się da, w zatrudniaku, gazecie, ogłoszeniach, internecie..."Znajomości" nie mam, co od razu stawia mnie na końcu kolejki do umowy na stałe i uczciwej wypłaty. Pozostaje zawód sprzedawcy, sprzątaczki, opiekunki, akwizytora i... roznoszenie ulotek." - pisze jedna z internautek. - "Mam sporą wyobraźnię, nieprzeciętne pomysły i duży tupet w ich realizacji, nie boję się przeszkód, ale brzydzę się wciskaniem ludziom czegoś na ulicy "na siłę". Pomimo tych licznych zalet i kilku wad pozostaje mi pójść za miesiąc do Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Limanowskiego w Kętrzynie, uśmiechnąć się do pani, która ma umowę na stałe od 10 lat, a moje problemy jej wiszą i odebrać swoje 80% prezentu od św. pamięci Jacka Kuronia tj. jakieś 370 zł. Chcę to zmienić - mam upór wielkości Ameryki Południowej - ale jak widać w Kętrzynie niepotrzebni są młodzi ludzie z pasją i chęcią rozwoju. Łatwiej zatrudnić nowego absolwenta co pół roku. Bardziej pożyteczna czuję się w Anglii, Irlandii, Norwegii, Hiszpanii. Tam zmywając naczynia, roznosząc napoje, lub sprzątając domy zarabiam jak kierownik niskiego szczebla, chodzę do pubów, kupuję ciuchy i mam czas dla siebie. Nie muszę na polecenie szefa biec w białej bluzce i obcasach na budowę po 10-ciu godzinach pracy bo tam szef nie ma chorych pomysłów po kieliszku."

Ja mam skończone 25 i studia prawie za sobą. Pracowałem póki co kilka razy, zawsze w zawodach, gdzie nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji. Jako pomocnik na budowie zarabiałem najwięcej... Wszystkie prace dostałem po znajomości.

Ostatnio czytam w gazecie regionalnej, że w Szczecinie jest najgorzej z pracą dla młodych. Większość znajomych jest za granicą, że nawet wypić porządnie nie ma za bardzo z kim, poza towarzyszami i towarzyszkami z FA i IP. Zostało może z 10% ludzi, których znam. Część tych co zostali szykują się do wyjazdu. Nie dziwie się zbytnio – chcą normalnie żyć. Nie chcą do końca życia być na garnuszku rodziców. Całego życia poświęć pracy za marne grosze.

Teraz kolega pracuje na stacji. Bywa w domu by się wyspać. Odłoży i pojedzie do brata. Za granicę. W razie czego mają namiary na związki zawodowe. Może wróci, ma w sobie tę samą miłość do miejsca co ja. I tych ludzi, których coraz mniej, rozsiani po świecie, wydaleni z ojczyzny, która ich nie chciała.

"Co gorsza spotykam się z podobnymi doświadczeniami moich rówieśników." –pisze dalej internautka - "Usłyszałam dziś od znajomego mechanika: "Jest bezrobocie, a pracować nie ma komu." Przykro jest usłyszeć takie zdanie mając w pamięci 3 umowy o pracę w życiu, z czego w 2 przypadkach pracodawca chciał "zaoszczędzić" kosztem mojego zdrowia, czasu na sen i pewności jutra. Przeraża mnie perspektywa, jaka czeka na mnie w ojczyźnie. Chcę to zmienić, ale czy moja chęć wystarczy?”

Perspektywa ta przeraża wiele osób. Część wybiera walkę. Samemu jednak się nie osiągnie wiele, potrzeba świadomego ruchu społecznego. A z tym kiepsko. Nie chodzi o rewolucję w stylu PiS, ale o społeczną rewolucję. O silne, niezbiurokratyzowane, prorobotnicze związki zawodowe. O postulaty ekonomiczne, nie religijno-nacjonalistyczne.

Internautce mogę tylko powiedzieć tyle, że może się dołączyć do Kampanii ‘Zostajemy’, włączyć w nierówną walę z państwem i kapitalizmem, zapisać się do OZZ IP.

Perspektywa, jaka przed nami staje, to walka albo emigracja, walka nie o ideały, nie o zwierzątka, czy Tybet, ale o nas, o nas jako ludzi, o nasze godne życie tu, w tym kraju. Codzienna walka, czasem o zwykłe przestrzeganie kodeksu pracy. Walka trudna, ale zdaje się być konieczna. Walka, gdzie jedynym gwarantem zwycięstwa jest nasza determinacja i solidarność.

"wydaleni z ojczyzny, która

"wydaleni z ojczyzny, która ich nie chciała."
Ojczyzna ich chce, tylko że w stanie, kiedy bedą się godzic na prace w której zyskac moze tylko przedsiebiorca. Wtedy kiedy praca stanie sie wartoscia nadrzedna dla utrzymania profitów jednej ze stron.

???????????

"Internautce mogę tylko powiedzieć tyle, że może się dołączyć do Kampanii ‘Zostajemy’, włączyć w nierówną walę z państwem i kapitalizmem, zapisać się do OZZ IP"

no jasne. jeszcze troche propagandy. a do gęby dalej nie będzie co włożyć.

Co ty majaczysz człowieku?

Co ty majaczysz człowieku? Jakiej propagandy?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.