Rasistowskie uwagi nauczycielki na lekcji
Sprzątanie nie jest zajęciem dla białych dziewczynek. Są od tego Turcy i ludzie innych ras - mówiła dzieciom na lekcji pewna szwedzka nauczycielka. Miała jeszcze powiedzieć, że "białych jest na tyle mało na świecie, iż inni powinni za nich sprzątać" i "ludzie we Francji wiedzą, gdzie powinni pracować biali, a gdzie czarni".
51-letnią nauczycielkę oskarżono o rozpowszechnianie rasistowskich stereotypów. Dostała formalne ostrzeżenie od władz szkoły oraz wykluczona z szeregów współrządzącej Szwecją partii Umiarkowana Prawica, której była lokalną działaczką. Ponieważ wcześniej nikt nie kwestionował pracy nauczycielki, skończyło się na naganie z uwagą, że recydywa zakończy jej nauczycielską karierę.
Jak wynika z danych szwedzkich organizacji walczących z rasizmem i ksenofobią, ofiarami słownych ataków na rasistowskim tle padają w tym kraju najczęściej muzułmanie. Pochodzi od nich aż siedem na 10 skarg zgłaszanych do rzecznika praw obywatelskich.
Co bywa niepokojące - stosunek Szwedów do imigrantów pogarsza się z roku na rok. W 1999 roku 35 proc. obywateli uważało, że trzeba zamknąć jej granice dla imigrantów, w 2004 roku odsetek ten urósł do 45,5 proc (!).