Rumunia: anarcho-feministyczny festiwal "Lovekills"

Świat | Prawa kobiet/Feminizm | Ruch anarchistyczny

W dniach 26-27 września odbyło się trzecie wydanie anarcho-feministycznego festiwalu „Lovekills” w Timisoarze.

W ramach pierwszego dnia festiwalu odbyły się wykłady na temat roli rumuńskiego kościoła prawosławnego w opresji kobiet, różnych subtelnych postaci prostytucji (nie tylko czysto seksualnej) wpisanych w strukturę społeczną i objętych zmową milczenia, oraz warsztaty na temat możliwości kwestionowania i reinterpretacji seksistowskich i konsumpcyjnych stereotypów. Ponadto, odbyły się też dyskusje na temat postrzegania przez społeczeństwo włosów na różnych częściach ludzkiego ciała i tego jaką rolę odgrywa rytuał hodowania lub golenia włosów w rolach i tabu przypisanych do płci.

Drugiego dnia odbyły się różne dyskusje, m.in. „Feminizm – nie tylko dla kobiet” (o tym dlaczego mężczyźni postrzegają feminizm jako walkę tylko i wyłącznie o prawa kobiet), oraz warsztaty z bezpieczeństwa komputerowego (PGP, GPG, szyfrowanie dysków) oraz warsztaty drag king/queen.

Wow to o goleniu włosów to

Wow to o goleniu włosów to rzeczywiście bardzo "anarchistyczny" temat LOL

To jest temat dość

To jest temat dość interesujący antropologicznie. W przyszłości ludzie będą zachodzić w głowę jak to możliwe, że w zaawansowanym technologicznie społeczeństwie XXI wieku otaczano czcią włosy lub brak włosów na ciele i przypisywano im magiczne znaczenia.

hmmm w sumie ciekawe ale

hmmm w sumie ciekawe ale zupełnie nie wiem o co Ci chodzi z owym "magicznym znaczeniem"???

Myslę że to raczej kwestia
a) panujacej w danym okresie mody co do fryzur (w tym mód subkulturowych)
b) seksualnej atrakcyjności - czyli checi podobania się a zatem odpowiedniego dbania o swój wygląd czyli także fryzure mająca przyciągać i zwracać uwagę.

co do seksualności owłosienia to wchodza tu też takie kwestie jak np. golenie pod pachami i w innych miejscach ;) u kobiet co poprostu podnosi seksualną atrakcyjnośc kobiety w oczach większości mężczyzn

Genialne! Ale czy nie

Genialne! Ale czy nie zastanawiasz się nad tym, czy ta atrakcyjność nie ma przypadkiem niczego wspólnego z fałszywym obrazem wygenerowanym w fotoszopie czy w studiach makijażu?

Większość kobiet ma problemy psychiczne wskutek fałszywej oceny własnego wizerunku spowodowanej niezdrowymi normami kulturowymi. Jeśli chcesz bagatelizować ten problem, to dyskusja nie ma sensu.

wyzwolenie od

wyzwolenie od seksistowskiego wizerunku kobiet jest dość anarchistyczny temat

LOL tylko na internetowych idiotów

Co ma wspólnego

Co ma wspólnego seksistowski wizerunek kobiety z włosami???

Przypominam: seksizm to dyskryminacja ze względu na płeć

Jeśli ostatnie 100 lat

Jeśli ostatnie 100 lat spędziłeś w jaskini bez dostępu do internetu, informuję Cię, że owłosienie ciała jest oceniane negatywnie u kobiet, a neutralnie u mężczyzn.

Natomiast u mężczyzn brak

Natomiast u mężczyzn brak owłosienie lub owłosienie rzedsze, nawet z przyczyn naturalnych, jest oceniane bardzo negatywnie.

Oj nie sądzę, żeby tu

Oj nie sądzę, żeby tu zachodziła symetria. Łysina u facetów jest raczej traktowana jako coś normalnego i nie obniża ich statusu społecznego.

Oczywiście że zachodzi

Oczywiście że zachodzi symetria. Przykładowo depilowanie się przez mężczyzn wielu ludzi nie akceptuje. Analogicznie jest z noszeniem przez mężczyzn (gdyby chcieli) spódnic - równiez reakcja wielu ludzi byłaby negatywna podczas gdy kobiety moga już ubierać sie jak chcą

Więc jeżeli kulturalna opresja kogoś dotyczy to powiedziałbym że co najmniej w równym stopniu mężczyzn jak i kobiet.

Oczywiście, że kulturalna

Oczywiście, że kulturalna opresja dotyczy też mężczyzn - zresztą w newsie jest o tym napisane.

Ale głupotą byłoby twierdzenie, że mężczyźni i kobiety cieszą się taką samą swobodą. Wystarczy popatrzeć jak są wychowywane dziewczynki, a jak chłopcy. Chłopcy "muszą się wyszaleć", a dziewczynki "powinny być grzeczne".

1. Dalej nie widze związku

1. Dalej nie widze związku owłosienia z dyskryminacja

2. To czy jest negatywnie czy pozytywnie oceniane to zalezy od konkretnej osoby i jej zmysłu estetycznego

Jest związek. Facet może

Jest związek. Facet może sobie bez większego obciachu wylegiwać sie na plaży z kudłami pod pachamia na plaży, ale jak już kobieta nie wygolona pod pachami wyjdzie na słońce, to obciach na całej linii. Jawny przejaw nie równego traktowania przez owłosienie.
Przyznajcie się bez bicia, ilu z nas goli się pod pachami. A ile naszych dziewczyn to robi?

Równie dobrze facet który

Równie dobrze facet który depiluje się pod pachami także bedzie traktowane to jako "obciach". Podawałem już przykład spódnicy którą miałby nosic facet podczas gdy kobiety bez problemu chodza w spodniach.

"A ile naszych dziewczyn to robi?"
No ale robia to bo lubia, bo "nam" się to podoba a one chca byc atrakcyjne + ze względów higienicznych

Bardzo słaby rozumiesz

Bardzo słabo rozumiesz podstawy seksizmu. Niestety wygląda na to, że polski "ruch" jest nawet w tyle za ruchem w Rumunii w tej sprawie.

ocenianie...

jeśli po jednym komentarzu oceniasz cały "ruch" to niestety i Ty
"bardzo słabo rozumiesz"...ech!!!

Obawiam się, że to nie

Obawiam się, że to nie jeden komentarz. Za każdym razem gdy publikujemy coś w kategorii "prawa kobiet" z całego internetu zbiegają się trolle. To jest niestety smutny fakt.

>Obawiam się, że to nie

>Obawiam się, że to nie jeden komentarz. Za każdym razem gdy publikujemy coś w kategorii "prawa kobiet" z całego internetu zbiegają się trolle. To jest niestety smutny fakt.

Ja tu nie widzę trollowania, jest w miarę kulturalna dyskusja. Takie dsyskusje sa dobre, trzeba badać, gdzie kończy granicę - co jest poprawnościa polityczną, a co dyskryminacją.

>Bardzo słabo rozumiesz

>Bardzo słabo rozumiesz podstawy seksizmu. Niestety wygląda na to, że polski "ruch" jest nawet w tyle za ruchem w Rumunii w tej sprawie

o rany, to słabo być za Rumunami w czymś...
Czy to nie dyskryminacja z Twojej strony, takie wyrażenie?

Moment - golenie się czy

Moment - golenie się czy tez normy wyglądu są narzuceniem liberalnym i mają bardzo mało wspólnego np. z tradycyjnym katolicką społecznością. Wystarczy sobie porównać sobie wygląd kobiet z zapyziałej wioski czy nawet jakiś dziewcząt z kółka różańcowego czy czegoś w tym stylu a wyglądem liberalnej kobiety "świadomej swych praw" Normy te nakręcają pisma kobiece. Trudno wiec obwiniać o wszystko facetów. Tak jak nie ma podstaw by obwiniać kobiety o istniejący wśród mężczyzn kult mięśni. Nakręcają to sobie sami faceci - tak jak i same kobiety śrubują sobie normy. Jóź lepiej winnych szukać w kulturze konsumpcyjnej. Wystarczy porównać sobie M Monroe ( dziewucha wpadła by w kompleksy) i inne dawne ikony sexu. Pytanie bowiem brzmi kto kształtuje te normy - kiedyś były to raczej stereotypowe modrości dotyczące zdolności biologicznych.Np: moja babka nie mogła długo znaleźć hopa bo za chuda - nie nadaje się do rodzenia dzieci, zachoruje na gruźlice albo co i w ogóle takie nic ... Jak oglądałem jej zdjęcia to dziś by jednak musiała uważać z dietą Główny zaś problem dla mnie jako chłopa który jest czuły na kobiece wdzięki ze ... nie ma już piękna. Są egzemplarze modeli niczym samochody dostosowane do wymagań klienta. To uprzedmiotawia i jest w sumie nie erotyczne.

Nikt nie obwinia o wszystko

Nikt nie obwinia o wszystko facetów. Z powodu tego stereotypu na temat feminizmu na festiwalu był wykład „Feminizm – nie tylko dla kobiet” (o tym dlaczego mężczyźni postrzegają feminizm jako walkę tylko i wyłącznie o prawa kobiet). Jak widać, był potrzebny.

Nikt też nie mówił, że opresja kobiet ma źródło tylko i wyłącznie w tradycji katolickiej. Kultura komercyjna oczywiście też ma składnik patriarchalny.

Ale jakim narzuceniem nie

Ale jakim narzuceniem nie rozumiesz tego że kobieta sama decyduje czy chce się ubierać / wyglądać atrakcyjnie czy nie. Są kobiety np. malujace się bardzo ostro sa które wogóle nie stosuja makijazu bo nie lubia. I nikt z tego powodu nie robi problemu. Podobnie jest z depilacją.

Zresztą dotyczy to w takim samym stopniu mężczyzn.

Ależ ja nie neguje

Ależ ja nie neguje wolności kobiet (i facetów zresztą też) do strojenia się, depilowania itd.. to występuje u nawet najprymitywniejszych społecznościach. Stwierdzam tylko ze współczesne normy piękna są chore, i tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Pięknem. Są cukierkowate.

Problem polega jedynie na

Problem polega jedynie na tym, że od jej atrakcyjności zależy status społeczny. W przypadku mężczyzn to odgrywa o wiele mniejszą rolę.

"Jeśli ostatnie 100 lat

"Jeśli ostatnie 100 lat spędziłeś w jaskini bez dostępu do internetu, informuję Cię, że owłosienie ciała jest oceniane negatywnie u kobiet, a neutralnie u mężczyzn"- lekka przesada. Jedne kobiety wolą ogolonych mężczyzn inne zaś lubią zarost u mężczyzny. Obecnie propaguje się obraz mężczyzny ogolonego, bo np. gillette wymyśla wciąż nowe ulepszone ostrza itd.-wiadomo o co chodzi. Coraz więcej kobiet też nosi krótkie fryzury co kiedyś byłoby uznane za co najmniej dziwne. Mężczyźni z długimi włosami to też nie wyjątki i to kobiety także uważają za atrakcyjne seksualnie.
Być może w Rumuni postmodernizm nie jest jeszcze tak widoczny jak w innych europejskich krajach stąd problem z postrzeganiem owłosienia i jego społecznej roli. Poza tym zawody fryzjerskie są coraz bardziej nastawione na kreatywność u obu płci wiec będzie coraz lepiej. Golić się, nie golić-sprawa indywidualna, ale też sprawa poczucia estetyki i higieny, a z tą różnie bywa u kobiet i mężczyzn.

Masz rację, że komercja

Masz rację, że komercja stara się traktować mężczyzn w podobny sposób, żeby sprzedać więcej produktów. Ale jednak jeszcze daleka droga do tego, żeby męskie ciało było tak uprzedmiotowione i utowarowione jak ciało kobiece.

Też oczywiście jest prawdą, że w ciągu ostatnich 100 lat kobiety wywalczyły sobie bardzo dużą niezależność pod względem stylu i stroju (choć 100 lat temu ówczesne trolle mówiły im, że po co - niech się zajmą "poważnymi sprawami").

Co do mężczyzn z długimi włosami, często się spotykają z wyzwiskami na ulicy, chociaż coraz mniej, to prawda.

Boze, mienicie sie ruchem

Boze, mienicie sie ruchem spolecznym "przez ludzi i dla ludzi", to zacznijcie zdobywac ludzkie poparcie. Zmiencie wizerunek anarchisty z oszoloma obwieszonego granatami i wysadzajacego banki oraz pomstujacego na forach i kanapowych demonstracjach, na czlowieka swiadomego swoich praw i obowiazkow, ktory walczy o wolnosc dla wszystkich. Popuistom w Rosji na poczatku XX wieku sie nie udalo. Tough shit. Innej drogi nie macie. Inaczej wasza rewolucja bedzie przypominala ta z pazdziernika 1917, gdy garstka oszolomow wykorzystala chaos i przejela wladze z minimalnym poparciem spolecznym.

Innymi slowy: niech anarchia przestanie byc domena "ludzi alternatywnych".

ależ kolego to własnie

ależ kolego to własnie zajmowanie się np. kwestiami owłosienia sprowadza anarchizm do roli domeny dla jak to ująłeś "ludzi alternatywnych".
jak to nazywasz "oszoły z bombami" byli bohaterami świadomymi tego o co walczą w przeciwieństwie do większości współczesnego "ruchu".
Realny anarchizm to demokracja bezposrednia-syndykalizm-rewolucja (w skrócie) i na takich kwestiach należy się opierac bo wtedy anarchizm staje się rzeczywista przeciwwagą dla systemu. Natomiast zajmowanie się owłosieniem sprowadza anarchizm do roli intelektualnej sekty.

Zresztą wystarczy zobaczyć jak wyglądały postulaty i ruch anarchistów tam gdzie był silny np. w Hiszpanii to był ruch zorientowany na nową ekonomię i zasady społeczne a nie gandery.

Na szczęście ostatnio pojawiły się wartościowe inicjatywy np. Inicjatywa pracownicza które sa sznsa na rozówj rzeczywistego anarchizmu

Kwestia owłosienia

Kwestia owłosienia najwyraźniej pasjonuje tu dyskutujących - na festiwalu była to tylko jedna z wielu dyskusji i bynajmniej nie wyeksponowana.

Są oczywiście tacy, którzy mówią, że anarchiści powinni jeść mięso i oglądać taniec z gwiazdami w TV, żeby zbliżyć się do "prawdziwych robotników" (bo sami jakoś nie są "prawdziwi"). To oczywisty konformizm, który nie tworzy niczego pożytecznego (a już na pewno nie tworzy ruchu anarchistycznego).

Jest zupełną iluzją uważać, że przy odpowiedniej dozie konformizmu i schlebiania ludzkiej głupocie uda ci się zbudować rewolucyjny ruch.
Raczej kolejny związek zawodowy głównego nurtu, jak Solidarność.

Yak, co za różnica, czy

Yak, co za różnica, czy uważasz, że powinienem jeść, czy nie jeść mięsa? bo bronisz wolności zwierząt? a mięsożercy mięsożerców. że mięsożercy wykorzystują zwierzęta? jeżeli zmuszasz kogoś do czegoś, to też go wykorzystujesz, traktujesz jak przedmiot, a nie przedmiot.

i albo ktoś nie puścił moich nieobraźliwych poprzednich informacji, bo proponowały zamysł, albo wczoraj miałem halucynacje i nie wklejałem ich.

1. No pasjonuje bo temat

1. No pasjonuje bo temat wydał się raczej mało poważny

2. Zgadzam się z Toba że nie powinno się na siłę dostosowywać do tzw. "społeczeństwa". Tylko że kwestia jest tego jakie rzeczy są ważne a jakie mało ważne w kontekście PRZEMIAN społecznych. A w porównaniu z walką ekonomiczna czy antywojenna zajmowanie się kwestia owłosieniem, czy promocja weganizmu ma dla przemian społecznych znaczenie marginalne, nie mówiąc już o tym że związek tych rzeczy z anarchizmem jest praktycznie żaden.

3. Owszem na schlebianiu się nic nie zbuduje, ale rewolucyjny ruch jest możliwy do zbudowania wtedy gdy odpowiada na realne i poważne wyzwania społeczeństwa.
Co do związku zawodowego to anarchistyczny różni się przedewszystkim celami i sposobem organizacji podejmowania decyzji itd. Czyli jak już mówiłem. Jak już mówiłem realny program anarchizmu to syndykalizm w ekonomii i demokracja bezpośrednia, oczywiście także sprzeciw wobec wojny. Natomiast kwestie gander i tak sa realizowane przed państwowe partie liberalne socjalistyczne i inne więc stawianie tych spraw na sztandary sprawia że ruch @ nie rózni sie niczym od tychże partii

Ad. 1 - OK, ale nie

Ad. 1 - OK, ale nie przypisuj innym swojej fascynacji tematem ;)

Ad. 2 - Nieprawda - kwestie Genderowe można łatwo połączyć z walką o prawa pracownicze. W Warszawie była niedawno konferencja na temat praw pracowniczych LGBT i roli zwiazków zawodowych w tym temacie. Temat został jak zwykle olany przez polskie związki zawodowe, pojawiła się tylko jedna kobieta z ZNP, ale i ona nieoficjalnie. Nic dziwnego, że ta scena jest przejmowana przez liberałów, skoro środowiska pracownicze się wypinają.

Ad. 3 - Niestety z doświadczeń wynika, że nie tylko gendery lądują za oknem w ramach "skuteczności" i "realnej walki". Również zasady podejmowania decyzji wyrzuca się z taką samą łatwością. Ludzie, którzy przy tym obstają są traktowani jak sekciarze.

jest "traktujesz jak

jest "traktujesz jak przedmiot, a nie przedmiot". drugi przedmiot powinien być podmiotem. :)

Ciekawe.

Ciekawe. Największa dyskusja od miesiąca na CIA odbywa się na temat włosów. Ja powiem ze swojej strony że golę pod pachami ale gdybym sobie ogolił te pod pępkiem to faceci pod prysznicem na basenie by się pewnie dziwnie na mnie patrzyli hehe.

"Ad. 3 - Niestety z

"Ad. 3 - Niestety z doświadczeń wynika, że nie tylko gendery lądują za oknem w ramach "skuteczności" i "realnej walki". Również zasady podejmowania decyzji wyrzuca się z taką samą łatwością. Ludzie, którzy przy tym obstają są traktowani jak sekciarze."- tak. Dodam jeszcze, bo wiem z doświadczenia, że też traktowani są przez policję jak sekciarze. Nie wiem czy to źle czy dobrze dla "ruchu" anarchistycznego(do którego mam już więcej wątpliwości niż kiedyś)ale wiem jedno - należy szukać dróg porozumienia, a nie zrażać do siebie ludzi bzdurną polemiką międzywolnościową wewnątrz ruchów wolnościowych, dyskusjami typu: wierzyć w boga czy nie wierzyć, oto jest pytanie- skoro żyjemy w kraju katolickim to ta dyskusja tylko odstraszy ludzi i nic więcej, a skrajna prawica łatwo to podchwyci i opisze anarchistów jako bastion jakiegoś szatana i spiskowców lewackich przeciw świętemu Kościołowi(właściwie już tak jest postrzegany)i wolnej Polsce. To co zrobili francuscy anarchiści z pomnikiem papieża raczej nie wywołało entuzjazmu wolnościowego u polskiego społeczeństwa. Konstruktywna sztuka krytyki się kłania, a nie tylko filozofia negacji. Krytyka popkultury w porządku,ale wyśmiewanie kogoś, że ogląda tańce z gwiazdami przysporzy tylko kolejnych bzdurnych podziałów(choć sam mam ochotę pieprznąć...eh szkoda gadać). Patriarchat, matriarchat, pizzachat- co dobre a co złe, przeciętny Kowalski nie wie. Dlaczego nie wie? Bo go to gówno obchodzi. Kowalskiemu trzeba wytłumaczyć językiem jego mentalności, a dopiero później dojść solidarnie do bardziej skomplikowanych pojęć abstrakcyjnych.

W zasadzie masz rację, ale

W zasadzie masz rację, ale jak to się ma do tego, że ktoś sobie w Rumunii o czymś dyskutował przez godzinkę, czy dwie?

To się ma do tego

To się ma do tego wszystkiego tak, że jednak ten temat wywołał tę oto dyskusję. Inne jakby stały się nieważne. Dlaczego? Bo jakakolwiek nieprzemyślana negacja w sferze kulturowej może rodzić przestrach i podziały. Jeśli odwoływać się do norm kulturowych to raczej szukać w nich tego co łączy.
Ludzie są bardziej nastawieni na krytykę państwa czy systemu ekonomicznego bo odczuwają tychże złe skutki na własnej skórze i dobrze to dostrzegają.
Krytykując natomiast jakąś normę kulturową mniej zależną od systemu politycznego czy ekonomicznego, jak tradycja, obrzędy(związane też z regionalizmem)wbijamy kowalskiemu nóż w serce. W postmodernistycznych czasach Kowalski chce widzieć prostą symbolikę bo jest zagubiony w tym chaosie bodźców. A jeśli nawet istnieje ogromny wpływ kapitalizmu na kulturę to Kowalski nie dostrzega związku między kulturą, a ekonomią jeśli taka występuje w jego przypadku. Każdy zamach na jego poukładany świat wewnętrzny równa się agresja.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.