Sąd w Rzeszowie nie przywrócił Jacka Kotuli do pracy

Kraj | Prawa pracownika

O sprawie Jacka Kotuli, działacza związkowego "Solidarności" zwolnionego we wrześniu ub. roku z zakładu Alima Gerber (Nestle) pisaliśmy już bezpośrednio po jego zwolnieniu. Związek Syndykalistów Polski przeprowadził wywiad z panem Jackiem oraz współorganizował kampanię wsparcia, w ramach której odbyła się pikieta w Warszawie (z udziałem ZSP i Lewicowej Alternatywy), oraz pikieta pod główną siedzibą Nestle w Vevey, w Szwajcarii, którą zorganizował anarcho-syndykalistyczny związek zawodowy FAU.

Dziś, po trwającym pół roku procesie, sąd w Rzeszowie przyznał, że zwolnienie pana Jacka było nielegalne, jednakże odmówił przywrócenia go do pracy powołując się na "zasady współżycia społecznego", które rzekomo naruszyłby powrót związkowca do pracy. Sąd zasądził jedynie równowartość 3 miesięcznych pensji na rzecz powoda.

Pan Jacek już zapowiedział apelację w tej sprawie.

To już kolejny, po wyroku w

To już kolejny, po wyroku w sprawie Bartka Kantorczyka wyrok, który pokazuje, że niepostrzeżenie zaistniały nowe "zasady współżycia społecznego", które nie przewidują już możliwości organizowania się pracowników w celu zmniejszenia dyktatury pracodawców. Staje się też jasne, że kampania w obronie działacza związkowego może być skuteczna wtedy, gdy prowadzone są równolegle działania poza-sądowe i bezpośredni nacisk na pracodawców.

Wtedy, pracodawcy są bardziej skłonni do pójścia na ustępstwa.

Takie wyroki

Takie wyroki spowodują,że zasady itd.staną się wyłacznie narzędziem terroru i będzie można się nimi podetrzeć.Wówczas jedynie skuteczne :zasady partyzantki miejskiej.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.