Saloniki, Grecja: Protest przeciw reformie systemu edukacji oraz służby zdrowia
Dziś w samo południe w mieście Saloniki w Grecji odbył się kilkusetosobowy protest przeciwników reform neoliberalnych. Demonstracja zgromadziła na głównym placu Arystotelesa w centrum zarówno najmłodszych uczniów oraz uczennice gimnazjów, jak i studentów i studentki uniwersytetów, aż po nauczycieli i nauczycielki oraz profesorów. Związek anarcho-syndykalistów E.Σ.E.- sekcja Saloniki czynnie wsparł protest. Również brali udział okupujący uniwersytety, co w tradycji już studentów i studentek leży. Obecnie uniwersytety mają autonomię i żaden mundurowy nie ma prawa wstępu, a uniwersytety zarządzane są wspólnie przez samych studentów oraz studentki oraz nauczycieli wspólnie. Odbywają się tam zgromadzenia, debaty, koncerty oraz benefitowe imprezy polityczne, jak i przedstawienia teatrów zaangażowanych.
Reforma systemu edukacji prowadzi do zamknięcia wielu szkół i połączenia ich z pozostałymi, co będzie wiązać się z przepełnieniem klas. Podręczniki dotąd bezpłatne mają być teraz płatne. System edukacji ma zostać sprywatyzowany w większości, co wiąże się z opłatami za studia, które obecnie są bezpłatne. Władze także chcą obniżyć płace nauczycielom oraz nauczycielkom.
Demonstracja przeszła głównymi ulicami centrum kończąc pod dawnym ministerstwem regionu Macedonia. W czasie przemarszu wszystkie banki (zamknięte w obawie przed protestem) zostały osprejowane hasłami przeciw kryzysowi. Witryny supermarketów zostały osprejowane napisami "solidarność z czwórką aresztowanych w mieście Larissa" (zostali aresztowani po akcji przekazywania produktów żywnościowych z korporacji w ręce ludu). Także mury oraz płoty zostały pokryte napisami. Na drodze przemarszu zaparkowali kontrolerzy komunikacji miejskiej samochodem firmowym... na samochodzie napisano: "Nie będziemy płacić za bilety" (nawiązanie do powszechnego bojkotu płacenia za bilety w proteście przeciw kryzysowi).
Na proteście był obecny ruch bezrobotnych, niosąc transparent z napisem domagającym się podwyżki zasiłku dla bezrobotnych. Obecnie po roku pracy przysługuje prawo do pół roku zasiłku w kwocie 400 euro miesięcznie do czasu znalezienia pracy w tym przedziale czasowym. Bezrobotni domagają sie 700 euro zasiłku.
W proteście uczestniczyli tak lekarze, którzy sprzeciwiają się opłatom za wizytę w szpitalu czy u lekarza, która wynosi 5 euro. Opłaty zaczęły obowiązywać kilka miesięcy temu w kwocie 3 euro, a obecnie 5.
Partia komunistyczna, która ma 8 procent posłów w parlamencie, zorganizowała własną demonstrację o podobnej tematyce na zasadach hierarchicznych, jak to ma w swoim zwyczaju, w tym samym czasie mijając oddolną demonstracje i idąc w przeciwnym kierunku.
Relacja bezpośrednia. Zdjęcia wkrótce.