Saudyjki zapowiedziały "dzień nieposłuszeństwa". Złamią zakaz jazdy samochodem
Kobiety w Arabii Saudyjskiej mają dość społecznego zakazu jazdy samochodem. Na 26 października zapowiedziały swój "dzień nieposłuszeństwa" przeciw dyskryminacji na drodze. - Jestem zdolną kobietą, a zakaz narusza moje prawa - mówi jedna z nich.
Saudyjki rozpoczęły internetową kampanię "Oct 26th, driving for women", w której zachęcają kobiety do masowego wyjazdu na saudyjskie drogi. W ciągu niecałego tygodnia od uruchomieniastrony internetowej akcji poparło ją już ponad 11 tysięcy osób. Jedną z pierwszych kobiet, która podpisała internetową petycję, była ekonomistka Mai al-Swayan, która powiedziała CNN, że 26 października na pewno zasiądzie za kierownicą.
- Użyję swojego samochodu, żeby pojechać do miejsc, w których najczęściej bywam. Zabiorę dzieci do centrum handlowego lub rodziny, albo po prostu do zwykłego sklepu spożywczego - wyjaśniła. Al-Swayan, która kierowała już samochodem, gdy mieszkała w USA, nie widzi powodów, dla których inne kobiety miałyby tego nie robić. - Jestem zdolną kobietą, a ten zakaz jest wyraźnym naruszeniem moich praw - dodała.
Niechęć do zmian
Jednak decydenci nie widzą powodów do zmian. W 2005 roku saudyjski minister spraw wewnętrznych książę Naif powiedział Arabskiej Agencji Prasowej, że kontrowersje wokół zakazu jazdy są przesadzone. - Spór wokół zakazu nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jest to sprawa, którą powinno rozstrzygnąć społeczeństwo. Wygląda na to, że niektórzy chcą, aby wszyscy widzieli w tym problem, ale tak nie jest - powiedział. Saudyjska policja religijna dopiero niedawno zezwoliła kobietom na jazdę motocyklem i rowerem, ale tylko w celach rekreacyjnych, pod opieką mężczyzny i z pełnym zakryciem ciała.
W 2011 roku uczeni z najwyższej rady religijnej Arabii Saudyjskiej Majlis al-Ifta' al-A'ala ogłosili w "The Telegraph", że dopuszczenie kobiet do samodzielnej jazdy samochodem doprowadziłoby m.in. do zwiększenia liczby homoseksualistów i spadku liczby dziewic.
Idzie ku lepszemu
Jak zapewniają inicjatorzy akcji, "w kampanii nie ma politycznych i antyislamskich haseł".
"Ani islam, ani oficjalne prawo Arabii Saudyjskiej nie zabraniają kobietom jazdy samochodem" - czytamy na stronie internetowej kampanii. Mimo że prawo formalnie nie zakazuje kobietom jazdy samochodem, to w praktyce nie mogą one zasiąść za kółkiem.
Arabia Saudyjska jest rządzona przez monarchię absolutną, która stosuje wobec kobiet surową wersję islamu sunnickiego. Dopiero w ostatnich latach król Abdullah rozpoczął proces liberalizacji opartego na prawie szariatu życia społecznego kraju.
W 2011 roku saudyjskie kobiety uzyskały prawo do głosowania w wyborach, a w 2015 roku po raz pierwszy będą mogły wystartować w wyborach samorządowych. Natomiast w tym roku po raz pierwszy weszły w skład 150-osobowej rady konstytucyjnej, która doradza monarsze w kwestii nowych ustaw.
Jest jeszcze wiele do zrobienia
To już co najmniej trzeci bojkot zakazu prowadzenia samochodu organizowany przez Saudyjki. Poprzednie odbyły się w 1991 i 2011 roku. Skończyły się one jednak aresztowaniami i zwolnieniem z pracy protestujących kobiet.
Zakaz prowadzenia samochodów nie jest jedynym kontrowersyjnym zakazem powszechnie obowiązującym w konserwatywnej monarchii króla Abdullaha. Kobiety w Arabii Saudyjskiej nie mogą m.in. podróżować, pracować ani poddawać się niektórym operacjom medycznym bez zgody męskiego opiekuna - ojca, męża, brata lub syna.
Żródło: http://wiadomosci.gazeta.pl