Serbia: Pracownicy FIATa dokonali sabotażu w fabryce w Kragujevacu

Świat | Prawa pracownika | Protesty

Jak informuje ASI, serbska sekcja Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników, w nocy z 24 na 25 maja, w fabryce FIATA w Kragujevacu doszło do sabotażu ponad 30 samochodów marki Fiat 500L. Samochody zostały uszkodzone za pomocą ostrego narzędzia, a na karoserii wymalowano napisy przeciw właścicielom fabryki. Szkody są oceniane na kilka tysięcy euro. Sabotażu dokonała grupa pracowników, niezadowolonych z niskich płac, oraz braku możliwości korzystania z przerw z pracy. Policja, wraz z kierownictwem fabryki stara się odnaleźć sprawców, jak na razie bezskutecznie.

Tymczasem, media dokonują wirtualnego linczu na sprawcach. Do nagonki przyłączył się przewodniczący jednego z ugodowych związków zawodowych, który stwierdził że sprawcy muszą zostać odnalezieni i ukarani. Fabryka w Kragujevacu jest swego rodzaju "zakazanym miastem", z którego rzadko wydostają się informacje. Rząd stara się przedstawiać inwestycje FIATa jako cud gospodarczy dla Serbii, a media odmawiają publikowania kompromitujących informacji, jak np. zmuszanie pracowników do noszenia pieluch podczas pracy na taśmie, gdyż nie wolno im wychodzić do toalety.

W 2011 r. do podobnych aktów sabotażu doszło w fabryce w Tychach. Wtedy grupa nieznanych osób uszkodziła około 300 samochodów: Fiat 500, Fiat Abarth, Fiat Panda i Ford Ka. O sprawie pisaliśmy tutaj.

27-30 kwietnia odbyła się seria pikiet solidarnościowych pod fabrykami FIAT-a w Polsce i w Serbii. Akcja była zainspirowana faktem, że FIAT zwolnił ponad 1400 pracowników z fabryki w Tychach i jest w trakcie przenoszenia tych miejsc pracy do Serbii. Członkowie ZSP pikietowali pod zakładami FIAT-a w Tychach oraz w Bielsku-Białej. Podczas akcji rozdano setki ulotek. W tym samym czasie co akcja w Tychach, w Belgradzie odbył się protest przed salonem FIAT-a. Następnego dnia miała miejsce akcja w Kragujevacu, gdzie mieści się fabryka FIAT-a.

Serbowie pikietowali z

Serbowie pikietowali z niezadowolenia, że przybędzie im miejsc pracy?

Może po prostu

Może po prostu doświadczenia Polaków pokazały im, że miejsca pracy znikną równie szybko jak się pojawiły, a publiczne pieniądze przeznaczone na wspieranie prywatnego inwestora wyparują jak poranna mgła (wraz z miejscami pracy, które polecą do Mołdawii, Rumunii, czy czort wie gdzie).

jeżeli

ty za pracę uważasz zapieprzanie w pampersach za mierną stawkę to całkiem inaczej rozumiem to pojęcie.

Miejsca pracy

to relikt PRL-u i jako takie powinny zostać zlikwidowane
Na ich miejsce powinna zostać wprowadzone igrzyska śmierci sponsorwane przez przedsiębiorców
kto przeżyje dostanie zpas ziemniaków na 3 miesiące - do następnych igrzysk
W ten sposób zlikwidowało by się jednocześnie problem przeludnienia niżu demograficznego biedy
upośledzonych socjalu (na który musze płacić ze swoich podatków!!! ) i przy okazji można by zarobić na reklamach
Merkel i Tuskobus na trybunie chonorowej , supermario w szaliku od armaniego
kludzie z kontenerów na arenie
Reszete opowiem wam jak wytrzeźwieje

wybrałbyś rczej

wybrałbyś rczej marychujane od dilera, jak wspierać gangsterów to tych bliżej ludu a nie rzondowom gorzałe napierd...

Szczawiokosy

Najpierw trzeba by cały szczaw z nasypów wykosić, bo obawiam się, że do "pracy" w takich warunkach mógłby się nikt nie zgłosić.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.