Trzy bloki atomowe w Polsce do roku 2030?

Są ekonomiczne ograniczenia w zakresie rozwoju odnawialnych źródeł energii, a nie ma zadnych ekonomicznych problemów, żeby budowac jadrowe elektrownie??? Brak słów...

Moze to miec pewien zwiazek z takim szczegolem, ze jadrowe sa sporo wydajniejsze.

Większość problemów współczesnego świata wiąże się z tym, że wydajność jest jedyną uznawaną wartością, kosztem wszystkiego innego: zdrowia, środowiska i życia.

ej,a czy Wy naprawde uwazacie elektrownie jadrowe za takie niesamowite zlo? co wedlug was jest rzeczywistym zagrozeniem ze strony takiej elektrowni? moja wiedza mowi mi ze takie elektrownie sa duzo wygodniejsze i zdrowsze dla ludzi, srodowiska i zycia...

zagrozeniem jest problem co robić z opadami

energetyka jądrowa produkuje najbardziej toksyczne odpady!!! nawet przerób i składowanie odpadów stwarza zagrożenie. nie wiadomo, co robić z odpadami promieniotwórczymi.

Jesteśmy przeciwni elektrowniom atomowym, bo ignorują problem odpadów i awarii. Po prostu głupotą jest zakładać, że jakaś technologia się nie zepsuje. Wszystko kiedyś się psuje, nieważne jaki jest poziom technologii i zabezpieczeń. Problem polega na tym, że awaria elektrowni atomowej ma katastrofalne konsekwencje przez tysiące lat od wystąpienia awarii. Tylko szaleniec inwestuje w taką technologię.

Składowiska odpadów, nieważnie jak dobrze zabezpieczone, kiedyś przeżyją zalanie lub trzęsienie ziemi i uwolnią radioaktywne substancje do środowiska. Zużyte paliwo jądrowe jest jeszcze bardziej radioaktywne niż pierwotnie po zakończeniu cyklu eksploatacji.

"(...)Zastosowanie energii nuklearnej nigdy nie było pokojowe. Pół wieku od przemówienia Eisenhowera na ziemi znajduje się wiele odpadów nuklearnych, które pozostaną radioaktywne przez dziesiątki a nawet setki tysięcy lat.

Niebezpieczna energia
W każdej elektrowni atomowej może, wskutek usterek technicznych lub błędów ludzi, dojść do poważnej awarii i skażenia. Nigdy nie ma 100% gwarancji bezpieczeństwa.
W roku 1979 w amerykańskiej elektrowni Three Mile Island z instalacji chłodzącej wyciekła woda, przez co stopiły się pręty z paliwem jądrowym.
Błąd pracowników japońskiej fabryki Tokaimura doprowadził do niekontrolowanej reakcji łańcuchowej. Zginęło dwóch pracowników, a setki okolicznych mieszkańców uległy napromieniowaniu.
Najgroźniejsza katastrofa po Czarnobylu miała miejsce w roku 2003 w węgierskiej elektrowni Paks, gdzie na skutek błędów pracowników pękły pręty z paliwem jądrowym. Jeden pracownik został poparzony i napromieniowany, a uszkodzone pręty do dziś stwarzają zagrożenie.

Odpady promieniotwórcze - nierozwiązany problem dla kolejnych pokoleń
Nadal nie wiadomo, co robić z odpadami promieniotwórczymi. Człowiek jak dotąd nie wynalazł bezpiecznego sposobu ich składowania przez tysiące lat potrzebne do ich rozkładu.

Transport materiałów rozszczepialnych- niebezpieczne podróże po Europie
Kolejne ryzyko związane jest z transportem promieniotwórczych odpadów z elektrowni do miejsc tymczasowego składowania i przetwórni. Bezpieczeństwo i sposób kontroli transportów są często krytykowane. Transporty mogą też być celem ataków terrorystycznych.

Najdroższa energia
Pomimo masowych dotacji państwowych, które przeznaczano na rozwój, energia jądrowa nigdy nie była efektywna ekonomicznie. Elektrownie atomowe są najdroższym źródłem energii elektrycznej, licząc koszty budowy, utrzymania i wreszcie demontażu elektrowni. Jest też wiele innych kosztów, o których nie można zapominać i które trudno oszacować. To koszty ubezpieczeń i usuwania skutków potencjalnych awarii. Podobnie trudno jest oszacować koszty (także ekologiczne i zdrowotne) składowania odpadów promieniotwórczych przez tysiące lat. "

To jest fragment tekstu "Bezpieczna energia nuklearna to mit" zdaje się, że zamieszczony na stronie Greenpeace.

Cóż daleko szukać nie trzeba. Czarnobyl czyli awaria jednego reaktora zniszczyła ogromny obszar i zabija wciąż masę ludzi. Pamiętam jak po katastrofie kazali nam pić płyn Lugola dla picu, bo i tak było zbyt późno. Chomik znajomej najadł się trawy i padł tak, więc promieniowanie nawet w centralnej Polsce było wielkie. Jak napisał Yak nie ma technologii niezawodnych prędzej czy później coś pierdolnie i będzie wieeeeeeeeelka tragedia.

Każda technologia jest zawodna. Niezależnie od tego czy będzie to elektrownia wodna, słoneczna, wiatrowa, węglowa czy atomowa.
Odpady można wystrzelić w kosmos w kierunku słońca, awarie powodowane są głównie przez ludzi, więc dlaczego by nie zastosować komputerów do pełnej kontroli i sterowania elektrownią atomową...

Greenpecaowi niepodoba sie pomysł elktrowi atomowych bo trudniej wleźć na ich komin żeby zrobić medialny szum wokół swojej organizacji , chciałbym zobaczyć jak pomysłowi zieloni ogrzeją i zasilą w energie cały ten kraj bez używania energii jądrowej i " klasycznych " elektrociepłowni .

Akurat nie mogę się zgodzić z demagogia uprawiana tu poprzez niektórych forumowiczów oraz ich ignorancją.Daleki jestem od naukowej bufonady,ale broniłem sie w tej tematyce kończąc uczelnie techniczną/wiem,wiem, tam tez prowadzona jest propaganda technologiczna,ale w swiecie sztywnych matematycznych reguł nie ma miejsca na niedociagniecia w dopracowaniu bezpieczeństwa i funkcjonalnisći/Istnieją dwie odmiany bezpiecznych reaktorów w których nie istnieje możliwosc samoczynnej awarii i skażenia, choćby było to spowodowane celowym działaniem personelu.
Awarie zdarzaja sie często w starych reaktorach których ze wzgledu na koszta nie likwiduje się.
Inna sprawa to koszta budowy nowych reaktorów.
Odrębna sprawa to transport paliwa i magazynowanie zuzytego.Tu się w pełni zgodzę ze nie jest to bezpieczne, a zbrodnia na naturze jest sama produkcja paliwa jadrowego.
Dlatego nie moge sie zgdzić z pierdołami na temat braku bezpiecznych reaktorów.Takie podejscie powoduje że technokraci celowo ignorują "zielonych" jako osoby niepowazne.
Należy wpierw przynajmniejtroche zainteresować sie tematem a potem się wypowiadać/pół biedy jak tutaj , gorzej publicznie/

Tak czy siak problem elektrowni atomowych w naszym kraju jeszcze przez dluzszy czas pozostanie problemem czysto teoretycznym.
Trzeba pamietac ze potezne lobby energetyki atomowej, podobnie jak i inne potezne lobby, nakreca przemysl, miedzy innymi finansuje niektore badania naukowe. Czy istnieja bezpieczne silownie? Tego nie wie zaden z nas tak naprawde... Teraz mozecie sobie panowie mowic co chcecie, inaczej byscie gadali gdyby "na waszym podworku " miala stanac taka elektrownia...
W koncu i tak trzeba bedzie przezucic sie na bezpieczne zrodla energi - te aktualnie uzywane sa nieodnawialne. Gdyby nie poterzne lobby naftowe, moze juz jezdili bysmy samochodami i napedzie ekologicznym. Podobnie jest i z energia z atomu. Czemu mamy przeznaczac pieniadze na technologie z ktorej inni powoli rezygnuja? Znowu mamy sie wlec na cywilizacyjnym szarym koncu?
Na koniec do pana ktory tak bardzo nienawidzi greenpeace, niech pan wyjdzie z domu i cos zrobi, wspinal sie pan kiedys na komin? Mysle ze nie i zesral by sie pan ,a nie zrobil tego , tymbardziej za darmo!
Z uszanowaniem D.

a to Ty DogE moze wspiales na komin z para wodna i napisales STOP CO2 ? :))

a no, i jestem w trakcie organizowania wycieczki do reaktora w swierku w ktorym juz bylem, a lubelskie punki chca sie dowiedziec z NAUKOWEGO zrodla co nie co na ten temat:> zamiast czytac tylko strony ktore na sile wmawiaja Wam jakies poglady:>

jasne ze ja. trzeci od gory na niektorych zdjeciach.
powazne to greenpeace cos robi, i ja to popieram! a jak sie komus nie podoba, to niech mu sie niepodoba! Anarchia ma byc !

swoja droga to pewnie wiecie, nie musze wam mowic ze elektrownia w B. produkuje tyle spalin co Estonia, tymczasem rzad zwiekszyl tylko limity... -A-

hmm, no coz, ja do greenpeace'u nic nie mam, popieram jak najbardziej i jestem za dzialaniami ktore wedlug mnie sa uzasadnione w jakis rozsadny sposob. a z mojej strony-zachecam Was do organizacji wycieczki dla siebie i znajomych do instytutu w świerku.

pochwale sie - stalem nad reaktorem, widzialem promieniowanie czerenkowa, gdyby tam jakies lampy zainstalowac to widzialbym prety paliwowe. i zyje, nie mam problemow ze zdrowiem, a i wszelkie testy po tej wizycie bezproblemowo przeszedlem (liczniki geigera) :)

Rocznie w energetyce opartej na weglu (kopalnie + elektrownie) ginie kilka tysiecy osob. W samej Polsce - kilkadziesiat. I nikt sie nimi nie przejmuje. Natomiast kazdy problem w elektrowni atomowej jest rozdmuchiwany. Jak na razie to energetyka weglowa jest bardziej niebezpieczna dla zycia i srodowiska, ale jej ofiary sa ignorowane przez eko-oszolomow.