Wałbrzych: Warsztaty Think Tanku Feministycznego "Odzyskać obywatelstwo"
Możesz posłuchać zapisu dźwiękowego spotkania.
Obejrzyj film o sytuacji uczestniczek.(Jest to dopiero początek większego projektu dokumentacji filmowej życia wałbrzyskich kobiet, który realizuje Think Tank Feministyczny).
Dnia 15 maja 2010 w wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze odbył się warsztat zorganizowany przez Think Tank Feministyczny w ramach projektu badawczego dotyczącego ubóstwa kobiet. Warsztat miał formułę swobodnej dyskusji pomiędzy aktywistkami i aktywistami, a ubogimi kobietami z dzielnicy.
Oprócz zaproszonych mieszkanek w spotkaniu udział wzięli przedstawiciele lokalnej "wspólnoty samorządowej" (rodzaj rady osiedla, pozbawionej faktycznej władzy) aktywistki i aktywista związane z Think Tankiem, przedstawiciele Związku Syndykalistów Polski i Komitetu Obrony Lokatorów oraz działaczka z kolektywu Rozbrat, a także reformistki z Partii Kobiet. Ton całej dyskusji nadały jednak mieszkanki Podgórza.
Poruszano przede wszystkim trudną sytuację matek z małymi dziećmi na rynku pracy - bodaj wszystkie mieszkanki, które przyszły na warsztat są bezrobotne. Wałbrzyscy pracodawcy traktują pytanie o liczbę dzieci jako bardzo ważny element rekrutacji. Problemem jest zwłaszcza fakt, że większość dostępnych na rynku prac to zajęcia na trzy zmiany co przy braku przyzakładowych przedszkoli praktycznie wyklucza matki małych dzieci z rynku pracy. Niektóre z uczestniczek pracowały w tzw. Specjalnej Wałbrzyskiej Strefie Ekonomicznej na czarno za 2 zł za godzinę. Opowiadano także między innymi o zwolnieniu z hipermarketu za usprawiedliwione opuszczenie pracy w celu opieki nad chorym dzieckiem.Przedszkola w Wałbrzychu są drogie i trudno dostępne.
Wałbrzyszankom nie pomaga Urząd Pracy - stał się on wręcz kolejnym narzędziem wyzysku. W ramach "praktyk i szkoleń" kobiety wykonują przymusowe, darmowe prace jak sprzątanie ulic. Urząd pracy oferuje wciąż te same, nie dające zatrudnienia kursy (niektóre z uczestniczek ukończyły ich 8, a pracy wciąż nie mają), a także stawia przed trudnymi wyborami grożąc utratą świadczeń w wypadku nie podjęcia pracy zmianowej, która uniemożliwi opiekę nad dzieckiem.
Osobnym problemem jest sytuacja mieszkaniowa. Wałbrzych jest miastem setek lub tysięcy pustostanów, ale też miastem bezdomnych. Żeby mieć szanse na mieszkanie socjalne lub komunalne najlepiej być bezdomnym/bezdomną przez minimum pół roku, co musi potwierdzić policja. Zajęcie pustostanu dyskwalifikuje kandydatkę czy kandydata do lokalu socjalnego. Wałbrzyszanki często znajdują się w pułapce - podjęcie niskopłatnej pracy pozbawia je świadczeń z MOPS, jest więc nieopłacalne.
Reformistki z Partii Kobiet namawiały mieszkanki by zainteresowały się polityką głównego nurtu, np. wyborami samorządowymi i twierdziły, że powinno być więcej kobiet w polityce. Jednak raczej nie udało się im przekonać od początku sceptycznych wałbrzyszanek - panowało przekonanie, że nad władzą samorządową nie ma żadnej kontroli niezależnie od tego kto ją sprawuje. Wiele z obecnych na sali kobiet szukało sprawiedliwości u urzędników miejskich przez których niejednokrotnie były poniżane.
Przedstawiciele KOL i ZSP namawiali do samoorganizacji i tworzenia grup nacisku na władzę i pracodawców.Podgórzanki wyraziły potrzebę zorganizowania miejsca gdzie każda z kobiet może przyjść odpocząć trochę od codziennego znoju, spotkać się i ewentualnie wziąć udział w jakichś działaniach. Następnie pojawił się pomysł zorganizowania przez nie przedszkola. Przedstawiciele "wspólnoty samorządowej" zaproponowali by kobiety spotykały się na razie w ich lokalu. Umówiono się też na kolejne spotkanie (informacja tutaj) .
Warsztat zdaje się być bardzo owocny i rokuje na aktywizację podgórzańskich kobiet oraz daje szansę na rozwinięcie współpracy pomiędzy nimi a organizacjami lewicy społecznej.
Zobacz także: materiały ze strony Think Tanku Feministycznego