Watykan: Demonstracja gejowska

Świat | Protesty

W sobotę około 300 osób pojawiło się przed Placem św. Piotra ze stryczkami u szyi. Na transparentach wypisali „No Vatican, No taleban“ (Nie dla Watykanu, nie dla talibów) i „Lepszy gej powieszony czy ożeniony?“.

Sobotnia demonstracja to dalszy ciąg kampanii wymierzonej w Watykan za to, że skrytykował projekt deklaracji o powszechnej depenalizacji homoseksualizmu, którą 10 grudnia w imieniu Unii Europejskiej Francja przedstawi na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych.

!

Dodam do tego, ze Watykan odrzucil rowniez rezolucje dot. dyskryminacji osob niepelnosprawnych ze wzgledu na mozliwosc ulatwienia dokonywania aborcji przez kobiety niepelnosprawne. Jak to nazwac? Skurwysynstwem czy hipokryzja?

Zdecydowanie, muszę

Zdecydowanie, muszę stwierdzić, że (w obliczu faktów i popapranych poglądów wielu środowisk) Watykan jest ostatnim bastion zdrowego rozsądku. Znając jednak propagandę i siłę wszelkich ruchów i on chyba zostanie zdobyty, przez gejów, pedofilów, antyklerykałów et.. Jednakże my - polscy katolicy - musimy zrobić, aby to stało się jak najpóżniej, a może "na święte nigdy"?.

wracaj na onet znudzony

wracaj na onet znudzony prostaku

w watykanie jest juz pelno

w watykanie jest juz pelno pedofilow.
duzo ksiedzy katolickich to pedofile. glosno o tym dawno juz mowiono.

Coz, nalezy pamietac, ze

Coz, nalezy pamietac, ze Watykan jest panstwem wyznaniowym homofobicznej religii. Czego sie wiec spodziewaliscie? PRzeciez w Bibli (zmienianej i otwarcie olewaniej przez stulecia) wyraznie wieje homofobia. Poza tym, ilu swieckich obywateli ma Watykan? Co zas sie tyczy ustawy, to sluszna inicjatywa. Co ludzie robvia za zamknietymi drzwiami za zgoda wszystkich stron (coby sie do 2 nie ograniczac) to tylko i wylacznie ich sprawa. Ale nie oczekujcie od ksiezy pochwaly gejow.

A ja tu czegoś nie

A ja tu czegoś nie rozumiem. Kościół ma dogmaty z których nie zrezygnuje, ale nie może on ingerować bezpośrednio w życie ludzi. Natomiast może i będzie zawsze wygłaszał swoją koncepcję antropologiczną bo taki jest pogląd kościoła na człowieka i już. Kościół katolicki jest niereformowalny, a nie jak mu wiatr zawieje, dlatego trwa tyle wieków. Tak jak niektórzy ludzie bez względu na to czy uznają władzę moralną Watykanu czy nie. Poza tym moc Watykanu nie jest mocą prawną więc inkwizycja nikomu nie grozi. A jak ktoś odrzuca kościół katolicki to niech żyje bez niego i już, a nie próbuje go zreformować. Katolik może negować homoseksualizm, ale nie wolno mu potępić człowieka. Katolicyzm to nie łatwa religia. Równie niełatwe jest myślenie ateisty. Najłatwiejszy jak widzę jest idiotyzm niektórych komentatorów.

Miło że ktoś to rozumie,

Miło że ktoś to rozumie, zwykle słyszę, że będąc ateistą idę na łatwiznę. Zresztą sam kościół katolicki nie powinien mieć racji bytu. Przeczytacie nowy i stary testament, a okaże się, że KK to stek bzdur i banialuków wziętych nie wiadomo skąd. No przepraszam, jeżeli to są dla nich słowa BOGA to niech je szanują. Amen

Punktor - upraszczasz. Jako

Punktor - upraszczasz. Jako mieszkaniec liberalnej Europy możesz bez większych nieprzyjemności/konsekwencji odrzucić zwierzchność KK nad własną moralnością (tak, nawet w "naszym" smutnym kraju). Jednak ciagle (niestety) jest wiele mniejsc na swiecie, gdzie kościół katolicki wciąż ma ogromny wpływ na zycie jednostki i postawa nie tylko wiąże sie ze społecznym potępieniem, ale i z bezposrednim ryzykiem zaznania przemocy (w tym prawnie usankcjonowanej. Dlatego z KK trzeba walczyć w każdym przypadku gdy aprobuje czy wręcz zachęca do dyskryminacji określonych grup (o ile rzecz jasna nie uznaje się walki z religią jako zasadnej samej w sobie :) )

Ktokolwiek nawołuje do

Ktokolwiek nawołuje do dyskryminacji grup nie stanowiących zagrożenia społecznego zasługuje na opór świadomych ludzi.
Tu akurat chodzi o konkretnych kapłanów w kościele katolickim, a nie cały kościół. Wielu takich kapłanów ma poparcie społeczne niestety. Jednakże Kościół nigdy nie zgodzi się na homoseksualizm, zapłodnienia in-vitro, eutanazję, aborcję itp. ponieważ jest to niezgodne z koncepcją człowieka i człowieka wobec boga jaką wyznaje kościół. Pozostaje więc kościołowi tolerancja, ale na akceptacje takich odmienności się nie zgodzi. Tak jak ja muszę tolerować pseudomoralne sugestie niektórych katolików(szczególnie tych o podwójnej moralności); rozrywki naspidowanych i pijanych dresów; ignorancję i społeczne zabobony, które są częścią kultury(paradoksalnie zabobon czyni kulturę barwniejszą, choć uciążliwą dla niektórych).

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.