Zapowiedzi coraz szerszych strajków studenckich

Świat | Edukacja/Prawa dziecka | Protesty

Według niemieckich aktywistów planujących strajk uczniów i studentów na dni 15-19 czerwca chęć przyłączenia się do protestów wyrażają również grupy z Francji, Belgii, Hiszpanii i Włoch. Jako, że dni 18 i 19 czerwca br. stanowią 10 rocznicę uchwalenia Deklaracji Bolońskiej stanowiącej podstawowy dokument fundujący reformy europejskiego szkolnictwa, jest szansa na to, że wybuchnie ogólnoeuropejski protest przeciwko urynkowieniu edukacji. Byłby to symboliczny cios w europolityków owładniętych logiką zysku i manifestacja siły ruchu studenckiego i uczniowskiego.

Tymczasem trwa tłumaczenie odezw na różne języki (w tym na polski, część postulatów już przetłumaczono, pracę nad resztą trwają na tym forum). Aktywiści z Niemiec zachęcają również grupy w całej Europie do tworzenia minutowych klipów popierających walkę o bezpłatną, wyzwalającą edukację.

W ramach czerwcowych protestów planowane są akcje we Wrocławiu. Wrocławscy działacze zachęcają wszystkich by się przyłączyć i organizować działania również w swoich miastach. Bieżące info na blogu.

gdzie polski zaścianek

modli się czyta JKM

nie wiem jak ty, ale ja się

nie wiem jak ty, ale ja się nie modlę
może by tak coś zrobić zamiast marudzić?
skoro studentom jest sprzedawana neoliberalna propaganda i w nią wierzą a wizja kontr nie występuje to jacy mają być?
skądś się trzeba dowiedzieć,żeby wiedzieć

Jeśli "neoliberalna

Jeśli "neoliberalna propaganda" polega na wtłaczaniu nam do głów, że szkolnictwo musi być państwowe, bo w przeciwnym razie nastąpi Apokalipsa, to w pełni zgadzam si z przedmówcą.

jak rozumiem za siebie

jak rozumiem za siebie mowisz?

probojcie i powodzenia, ale

probojcie i powodzenia, ale w pizdowatych polskich studentow to ja slabiutko wierze jednak.. co oczywiscie nie przeszkadza, zeby mala, ale aktywna grupa na uniwerkach nadal siala zamet, tylko po prostu nie liczylbym na jakas masowosc..

latwo gadac

jacy to studenci sa kiepsciutcy jak sie nic nie robi i omija ich z daleka. tak samo na niuswiadomienie polityczne robotnikow tez glownie narzekaja ci, co robotnikow widza z okna. nie mowie, ze kazdy tylko czeka zeby wyrazic drzemiaca w nim rebelie, ale z perspektywy komentarzy na CIA to faktycznie mozna dojsc do wniosku, ze zostalo kilku twardych bojowcow na neoliberalnej pustyni i wszyscy ci bojwocy tu liza rany po wielu walkach z systemem. tymczasem jest prawie odwrotnie. wiele walk z systemem sie odbywa wlasnie gdy oni bojowcy narzekaja sobie w necie. a wiekszosc apolitycznych studentow na indoktrynacje neoliberalna jest duzo bardziej odporna niz wiekszosc anarchoindywidualistow. pzdr.

oczywiście,że mówią za

oczywiście,że mówią za siebie,przez całe lata wierzyłam w ten szit i jeszcze głosiłam,że edukacja powinna być płatna
tak mnie wychowano, czytała GW i nie miałam pojęcia o żadnych alternatywnych źródłach informacji
gdyby mnie koleżanka nie zaciągnęła kiedyś a spotkanie Krytyki Politycznej,a p[otem gdybym nie trafiła na książki Naomi Klein, to pewnie dalej by tak było, bo niby dlaczego miałoby być inaczej?

edukacja powinna byc platna

edukacja powinna byc platna zeby wkoncu ludzie zrozumieli ze nie musza uczeszczac na studia zeby sie edukowac - ksiazka do reki i sie uczyc organizowac wspolnie pomagac a nie udawac ze jest sie studentem.

kocham studentow - tacy biedni a po studiach zarabiaja mase wiecej od ludzi bez studiow - ludzie biora kredyty na studia na swiecie tylko niby w polsce taka bieda

chcesz byc madry to sie ucz wcale nie musisz skonczyc studiow

uczcie sie uczcie

czy wedlug Ciebie medycyna powinna byc platna zeby ludzie zrouzmieli, ze powinni sie zdrowo odzywiac?? ludzie na calym swiecie protestuja przeciwko platnym studiom i cieciom socjalnym, nawet w krajach duzo bogatszych niz Polska. o tym wlasnie jest ten post. a studia sa wlasnie po to zeby POMOC ludziom w nauce i wlasnie dlatego powinny byc jak najlatwiej dostepne i jak najbardziej powszechne. niech se ludzie siedza w bibliotekach uniwersyteckich i na zajeciach. moze potem nie beda wypisywac glupot w internecie ;)))

Wiesz czemu oni protestują?

Wiesz czemu oni protestują? Bo ich kochane socjalistyczne ojczyzny przyzwyczaiły ich do "darmowych" studiów i studentom się już w dupach przewraca. Ludzie protestują, bo są skażeni niewolniczą mentalnością i w głowach im się nie mieści, że mogliby cokolwiek urządzić bez "pomocy" państwa.

To ciekawe, bo głos taki

To ciekawe, bo głos taki jak wyżej jest głosem niewolnika mentalności wydajności i zysku - ideologii, która zyskała w ostatnim dwudziestoleciu status dogmy, którego marksizm-leninizm mógłby tylko pozazdrościć.

Człowieku, nie mieści ci się w głowie, że można cokolwiek urządzić zarówno bez pomocy państwa, jak i bez pomocy kapitału i że nie trzeba wybierać, czy będzie się niewolnikiem jednego, czy drugiego...

Bardzo mnie ciekawi, w jaki

Bardzo mnie ciekawi, w jaki sposób chcecie obalić państwo, skoro krzyczycie o przekazanie mu coraz większej władzy! Nawiązując do Bastiata: bezpłatne studia to jest to, co widać; to, czego nie widać, to pieniądze zabrane obywatelom w formie podatków, pieniądze, które oni sami mogliby spożytkować. To, czego nie widać, to również coraz większa władza państwa, które finansując, siłą rzeczy, decyduje o edukacji.

Mieści mi się w głowie, że można coś urządzić bez "pomocy" państwa, ba, nawet bardzo wiele można bez niego urządzić. Natomiast wizja, jaką niektórzy tu propagują, wizja świata bez własności, to jest utopia. Od własności się nie ucieknie.

a potem zeby znalezc prace w

a potem zeby znalezc prace w polsce trzeba miec studia - na swiecie nie ma tyle ludzi po studiach - matura im wystarczy - beda platne studia w polsce to w koncu obniza poprzeczke w rekrutacji i da sie szanse wszystkim a nie niby tym po studiach.

Prawicowi,liberalni zasrańcy

Prawicowi, liberalni zasrańcy!Kogo będzie stać w Polsce na płatne studia?Waszych dzianych starych,to oczywiste.Bogolskie benkarty do odstrzału!

Twoja wypowiedź jest

Twoja wypowiedź jest kolejną świadczącą o wyciąganiu wniosków jedyne z tego, co widać - "darmową edukację". To, czego nie widać, to pieniądze, których - gdyby nie było przymusowych podatków m.in. na szkolnictwo - nie wyciągano by z kieszeni naszych i naszych rodziców. Za te pieniądze można by sobie edukację kupić. Naturalnie, nie taką samą dla każdego, bo i równość jest mitem. Uwolniono by natomiast szkolnictwo spod władzy państwa, które decyduje, co finansować, kontroluje programy nauczania, modeluje społeczeństwo jak mu się podoba.

o co walczymy

to o co walczymy to koniec kapitalizmu (w edukacji i nie tylko) czyli zniesienie wlasnosci prywatnej dobr trwalych i srodkow produkcji. edukacja musi byc wlasnoscia wspolna (czyli rowniez finansowana z pracy wszystkich) a decydowac o niej ma nie panstwo czy inni posiadacze, ale bezposrednio wszyscy obywatele. i to nie jest utopia. wlasnosc prywatna i biurokracja panstwowa to nie sa sprawy (od)wieczne.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.