Zysk ważniejszy od ludzi: władze Warszawy kontra niepełnosprawni

Kraj | Dyskryminacja | Ekologia/Prawa zwierząt | Prawa pracownika

9 kwietnia pod ratuszem w Warszawie odbyła się pikieta pracowników stowarzyszenia EKON, zajmującego się recyklingiem śmieci i zatrudniającego osoby niepełnosprawne. Około 400 osób, w tym pracownicy stowarzyszenia i mieszkańcy korzystający z ich usług protestowało przeciwko decyzji urzędników, którzy chcą wycofać się ze złożonej przez poprzednią administrację obietnicy przekazania stowarzyszeniu terenów przylegających do Okęcia. EKON planował tam budowę sortowni śmieci.

Pracownicy Ekonu odbierają odpady spod drzwi domów i bloków na Sadybie, Ursynowie i Stegnach. Obecnie mają sortownię śmieci przy ul. Kłobuckiej na Wyczółkach, ale umowa dzierżawy obowiązuje do końca kwietnia. Jeżeli nie znajdzie się nowe miejsce na sortownię, kilkuset niepełnosprawnych pracowników może stracić pracę.

Z-ca Prezydenta m. st. Warszawy Pan Andrzej Jakubiak uznał, że działka przy ul. Mortkowicza jest „zbyt atrakcyjna” dla niepełnosprawnych i przekazał ją Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania, z przeznaczeniem na lukratywną sprzedaż inwestorom budowlanym. W ramach umowy z urzędem miasta, MPO wycofuje się z zajmowanych przez siebie terenów na Polach Mokotowskich, gdzie również mają powstać inwestycje budowlane.

Jako pretekst do odmowy przyznania Ekonowi działki pod sortownie śmieci posłużyły uchybienia formalne w złożonych wnioskach.

Władze zajmują się tym co

Władze zajmują się tym co potrafią najlepiej: załatwianiem własnych interesów i spekulacją gruntami. Obywatelom pozostaje opieka nad niepełnosprawnymi i segregacja odpadów. Tylko po co w takim razie płacić podatki?

Podatek to zrzutka, problem w tym kto nią dysponuje.

Obywatele pracujący po 10 godz. na dobę, opiekujący się dziećmi, które muszą dawać radę w wyścigu szczurów od przedszkola i nie dać się zaszczuć, obywatele przytłoczeni kolosalnym zadłużeniem w bankach, wysokimi czynszami, przytłoczeni faktem, że nie starcza pieniędzy na kulturę, kształcenie, itd.- zajmują się sami sobą a nie sortowaniem śmieci czy niepełnosprawnymi. Na tym polega ten system. Generalnie rzecz biorąc, jesli chcesz zbudować szkołę, stadion, dom kultury lub cokolwiek innego musisz zarządzić składkę, bo sam nie uzbierasz na to, żeby to powstało. Podatek to taka forma składki. Ponadto ktoś musi opracować statystyki, zrobić badania, a więc prowadzić jakieś intytucje, aby przewidzieć np. ilu lekarzy jakiej specjalności będzie potrzeba za 20 lat. Jakakolwiek organizacja, czy ją nazwiesz państwem czy inaczej musi być zorganizowana w bardziej skomplikowany sposób niż "każdy z nas zadba o to co jest potrzebne". W związku z tym chodzi tu o system a nie nazewnictwo (państwo czy nie państwo), chodzi o taki system, w którym to co się dzieje jest oddolnie kontrolowane i jast kontrolowane tak skutecznie( tzn. te instrumenty oddolnej kontroli to tak duża władza nad tymi którzy poprzez pełnienie określonych ról zyskują władzę), że to co się robi służy interesom ludności.

Podatek to nie zrzutka, jest

Podatek to nie zrzutka, jest przymusowy a nie dobrowolny więc odpowiednie słowo to "haracz". Racja, nie chodzi o nazewnictwo, ale państwo to nie tylko nazwa tylko rzeczywiście istnieje jako zbiór tych przymusowych i scentralizowanych (więc odgórnych) instytucji. Innymi słowy nie może być "oddolnie kontrolowane".
instrumenty oddolnej kontroli to tak duża władza nad tymi którzy poprzez pełnienie określonych ról zyskują władzę) - to zabawa słowami. Nie moze być tak że A (rządzący) ma władzę nad B (rządzonym) i jednocześnie B ma władzę nad A , z definicji władzy tak się nie da

Czytelniku CIA

Jeżeli zagwarantujesz, że zorganizujesz zrzutkę dzięki której nie będę się bała, że kiedy zachoruje moje dziecko, to będę miała kłopot ze sfinansowaniem operacji, i podobnie w innych sprawach, wtedy zgodzę się zrezygnować z haraczu. Ponadto oczywiście może być tak, że A ma władzę, ponieważ zleciliśmy mu wykonanie czegoś dla nas, więc A ma więcej wiedzy na dany temat i kontroluje jakąś dziedzinę lepiej od nas ale jednocześnie my mamy kontrolę, czyli władzę nad A, bo ustanowiliśmy takie reguły "gry", że wolno nam A w każdej chwili odwołać i jednocześnie ustanowiliśmy sposób kontrolowania A, tak żeby wiedzieć kiedy go zdjąć. I nie jest to zabawa słowami. Podobnie jak fakt, że ja mam władzę nad kimś kto jest mi bliski, bo ten ktoś nie chce się ze mną kłócić, ponieważ to sprawiłoby mu przykrość, jednocześnie reguła ta działa w odwrotna stronę i dlatego osoby, o których mowa posiadają władzę nad sobą nawzajem. Kto ma na kogo wiekszy wpływ to w przypadku systemu rzecz przyjetych rozwiązań, a w przypadku rodziny siły i cech charakteru, większej lub mniejszej wrażliwości, etc.

Ubezpieczenia nie są

Ubezpieczenia nie są podatkami. Może chcesz płacić podatki, nie wiem, gdyby jednak większość ludzi myślała tak jak ty to nie musiałyby być przymusowe więc to prosty dowód że tak nie jest. Więc sama widzisz że podatki istnieją tylko wtedy kiedy tej kontroli nad "wykonawcami" nie ma.

W sytuacji którą opisujesz A nie ma władzy, po prostu dlatego że nie może zmusić do niczego B (gdzie B to "my") skoro można go odwołać w każdej chwili. Owszem ja sie zgadzam z tym co mówisz tyle że decyzje należą tutaj do B nie do A jeśli B zlecają coś A. Ale władza polega na tym że A może zmusić B do czegoś (to jest ta definicja) np. płacenia podatków, nawet jeśli tego nie chcą (bo np. nie odpowiada im sposób w jaki są wykorzystywane) Bawisz się słowem władza i przestaje ono oznaczać to co zwykle się rozumie pod tym pojęciem. Tak samo z państwem bo oczywiście żadna scentralizowana struktura nie może działać w taki sposób. Nie używaj słów oznaczających x na określenie y bo robi sie wtedy zamieszanie :)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.