Anglia: Zdelegalizowano zajmowanie pustostanów
Od 1 września squating w Anglii będzie nielegalny. Policja na prośbę właściciela ma prawo opróżnić każdy lokal na prośbę właściciela bez wyroku sądowego.
Według brytyjskiego ministra odpowiedzialnego za mieszkalnictwo Granta Shappsa nowe przepisy ułatwią "ciężko pracującym obywatelom" pozbywanie się intruzów, którzy zajęli "ich domy" [1]. Jako pozytyw zmiany tych przepisów podawana jest sprawa niejakiego Hugh Whittle'a, którego nieruchomość została zajęta akurat wtedy kiedy przebywał w szpitalu [2].
W całej Anglii znajduje się 720 tys. pustych domów. Na mieszkanie socjalne oczekuje 5 milionów osób. Rządzący Wielką Brytanią liberałowie są przeciwnikami mieszkań socjalnych stąd też wzrost liczby skłotów na których mieszkają dziesiątki tysięcy ludzi.
Zaskłotowana została m.in. nieruchomość należąca do jednego z synów Muammara Kaddafiego.
Rząd nie chce mieszkań więc ich nie buduje, nie chce skłotów więc je likwiduje przy użyciu siły. W ten sposób więcej osób trafi na ulicę oraz do więzień.
Przypisy:
[1] Słowo "dom" zostało użyte przez Jacka Pawlickiego z Gazety Wyborczej. BBC podając te informacje mówi o własności, a nie domach, które ktoś użytkował.
[2] Znawca tematów wszelkich, Jacek Pawlicki opisuje sprawę tak jakby skłotersi tylko czekali na okazję i wtargnęli człowiekowi do domu wykorzystując jego chorobę co skłotingiem nie jest gdyż lokal jest pustostanem wtedy kiedy nikt go nie użytkuje, a nie wtedy kiedy lokatora nie ma w domu.