Berlin: Protest przeciw podwyżkom czynszów i gentryfikacji
18 sierpnia w dzielnicy Kreuzberg w Berlinie odbyła się demonstracja mieszkańców dzielnicy, oraz osób ich wspierających, przeciw podwyżkom czynszów oraz gentryfikacji dzielnicy. Od jakiegoś czasu trwa okupacja głównego placu w dzielnicy, Cottbuser Tor. Protesty w tym temacie odbywają się regularnie co 2 tygodnie. Była to już ósma demonstracja z kolei w ramach kampanii.
Wsród demonstrantów była Nuriye Cengiz. Jej sprawa jest podobna do sytuacji wielu osób w Polsce: mieszkała w mieszkaniu socjalnym, które zostało sprzedane. W Berlinie również szaleje prywatyzacja i spekulacja nieruchomościami. Nuriye jest teraz w wózku inwalidzkim. Właściciel podniósł czynsz z 386 euro do 626 euro miesięcznie i chce sprzedać mieszkanie za 160 tys. euro. Poprzednio już eksmitował i sprzedał mieszkania 6 innych rodzin. Ale Nuriye walczy i wspierający ją aktywiści zorganizowali protesty pod agencją nieruchomości, która jest właścicielem jej mieszkania.
Oprócz kwestii prywatyzacji i sprzedaży mieszkań, poruszono też kwestię czynszów. W dzielnicy znajdującej się wokół placu Kottbuser Tor (sercu Kreuzberga), jest ok. 1000 mieszkań socjalnych. Najwyższa stawka czynszów obecnie wynosi 5,35 euro za metr, czyli ok. 22 zł. Mieszkańcy jednak zwykłe nie mogą płacić więcej niż 4 euro (czyli 16 zł).
Przed demonstracją także odczytano międzynarodowe oświadczenie solidarnościowe. Podkreślano wspólny cel walki mieszkańców gentryfikowanych dzielnic Kreuzberg w Berlinie i Gecekondu w Istambule. Na proteście byli również obecni aktywiści z warszawskiego Komitetu Obrony Lokatorów, którzy rozdawali ulotki o sytuacji lokatorów w Polsce, a w szczególności eksmitowanej niedawno na bruk Ewy z Warszawy. W tym tygodniu w Berlinie także ma odbyć się protest solidarnościowy z polskim ruchem lokatorskim.