Bułgaria: Protestujący zablokowali polityków w Parlamencie
Przed parlamentem w Sofii doszło wczoraj wieczorem do starć policji z uczestnikami antyrządowych protestów. Demonstranci otoczyli budynek parlamentu i uniemożliwiali wyjście deputowanym i dziennikarzom. Pod eskortą policji opuścili budynek dopiero o 3.30 nad ranem. Według ochrony w parlamencie znajdowało się 109 osób - deputowani, trzej ministrowie, szef jednej z central związkowych i przedstawiciele związku pracodawców oraz dziennikarze. Deputowani zaaprobowali nowelizację ustawy budżetowej na 2013 r., którą parlament ma rozpatrzeć w czwartek. Policja, do której dołączyły oddziały żandarmerii, próbowała wywieźć część osób autobusem. Jednak protestujący okrążyli autobus i obrzucili go kamieniami wybijając część szyb.
Protestujący zbudowali barykadę z kontenerów na śmieci by zablokować prowadzące ulice prowadzące do parlamentu. Szef parlamentu Michaił Mikow odwołał środowe posiedzenie Zgromadzenia Narodowego. Powiedział, że w takiej atmosferze parlament nie może obradować i zwrócił się do posłów by nie przychodzili do pracy. W środę około godz.3.30, kiedy protestujących było zacznie mniej, policja wyprowadziła z gmachu parlamentu pierwszą grupę ministrów i deputowanych, później wyprowadzono drugą grupę. Przebywali oni przymusowo w parlamencie łącznie 8 godzin. (PAP)