Były żołnierz prześladowany w więzieniu

Świat | Dyskryminacja | Militaryzm

 Joe Glenton na demonstracji antywojennejŻołnierz Joe Glenton, który odmówił walki w Afganistanie miesiąc temu został skazany na 9 miesięcy w więzieniu wojskowym Colchester.

Według ostatnich doniesień Glenton jest tam prześladowany przez pracowników zakładu. Próbuje się go zmusić do spania pod brudnym kocem - zazwyczaj żołnierze po takiej karze dostają wszy. Więzień musi też nosić buty, chociaż ma złamany palec. Sędzia wydający wyrok przyznał mu prawo do terapii przeciwko stresowi pourazowemu, jednak Glenton jej nie otrzymał.

Prześladowania zaczęły się, gdy żołnierz w ramach wsparcia zaczął otrzymywać książki od aktywistów. Wtedy wysunięto przeciwko niemu fałszywe oskarżenie o obrazę oficera.

Więcej informacji: LINK

Za: libcom.org

czy to go odkupuje ?

mam współczuć byłemu żołnierzowi co robił być może gorsze rzeczy innym ? zdezerterował, bo może nie wytrzymał psychicznie, a nie od "nawrócenia"... lać na niego...

tak jak

ludzie potrafią wypisywać głupie komentarze, tak potrafią podejmować głupie decyzje w swoim życiu. Warto jednak podziwiać tych którzy próbują swoje błędy naprawić. A życie nie jest czarno białe, jak trochę go zasmakujesz to może nie będziesz tak łatwo oceniał innych

spokojnie to tylko

spokojnie to tylko prowokacja

Chwila, ale dlaczego

Chwila, ale dlaczego prowokacja? Nie dość, że gość poszedł do woja z własnej nieprzymuszonej woli, to okazał się zbyt słaby psychicznie, by swoją gównianą służbę doprowadzić do końca. Denerwują mnie takie sytuacje gdy ludzie idą do koszar na łatwy chleb, a gdy się okazuje, że jednak mogą zostać wysłani w cholerę daleko by robić to, co robić chcieli i za co im zapłacono, nagle miękną im kolana i zostają wziętymi pacyfistami.

tzn. uwazasz ze lepiej by

tzn. uwazasz ze lepiej by dla nas bylo jakby Glenton pozostal zolnierzem, zabijal a potem sam zginal i nigdy nie zabral publicznie glosu o tym co tam zobaczyl? chyba nie. chyba lepiej ze zmienil zdanie i swoja postawa zapewne wplynie na kolejnych ktorzy mogliby chciec isc do armi.jesli juz raz popelnil blad to czemu odbierac mu szanse na zmiane decyzji? to wlasnie ruch antywojenny jest jedyna grupa ktora moze przygarnac kogos takiego i okazac mu wsparcie.

Gdyby tak było jak piszesz

Gdyby tak było jak piszesz (słaby psychicznie) to by się gdzieś zadekował a nie przyłączał do protestów antywojennych. Alboś tępy i czytać nie umiesz alboś cwaniaczek któremu ta wojna pasi.

koles zadeklarowal

koles zadeklarowal publicznie na kilku wiecach antywojennych ze wojna w Afganistanie jest nielegalna, ze na nia nie wraca po tym co tam zobaczyl etc. grozilo mu za to 15 lat za paragrafu za zdrade, ostatecznie zxostal skazany za dezercje, wiec o brak jaj i zmiekniecie kolan to bym raczej nie oskarzal, to chyba dobrze ze zobaczyl jak jest i zdfecydowal sie cos z tym zrobic.

"ze na nia nie wraca po tym

"ze na nia nie wraca po tym co tam zobaczyl" - postawa typu "no tak, myślałem, że mordowanie jest cool, ale zobaczyłem, jak to wygląda naprawdę i zostałem pacyfistą" jest dla mnie nie do zaakceptowania. Przed wyjazdem nie mógł się dowiedzieć, na czym wojna polega? Czytać nie potrafił? Wyrażenia "brak jaj" nie użyłem specjalnie, zaś jakkolwiek długa kara więzienia jest zasadniczo lżejsza od możliwości śmierci.

rzeczywiście można mieć

rzeczywiście można mieć różne opinie o dezercji żołnierza. ale akurat Glenton miał wiele razy szansę zmienić swoją decyzję, ale tego nie zrobił i mimo kolejnych szykan twardo obstaje przy swoim stanowisku. dlatego w tym przypadku nie ma mowy o "cwaniactwie" czy coś w tym stylu i warto mu pomóc.

nie mowiac o tym, ze

nie mowiac o tym, ze niektorzy to kurwa wszystko wiedza- ludzie popelniaja bledy, ale chyba powinni miec szanse je zmienicv? Czy jak ktos byl juz raz zolnierzem czy kims tam innym (nawet psem w przeszlosci) to znaczy ze jest juz stracony? bo dla mnie to bzdurne podejscie. Niektorzy naprawde sie zmieniaja na lepsze, niektorym sie oczy otwieraja po tym co widza. ale niektorzy tego nie rozumieja jak widac.

A co ty jeden z drugim

A co ty jeden z drugim zrobiłeś żeby było lepiej na tym ...... świecie!? myślę że to co zrobił ten żołnierz zrobiło więcej dla ludzi niż to krzyczenie że był głupi, lać na niego itp itd. nie jeden z tych krzykaczy narobił by i pewnie robi w gacie na sam widok psa który zaczyna mu wypisywać mandat! A tak na marginesie to tu chyba mamy przykład na zamykanie między innymi za przekonania (patrz wpisy o Anarchistce z madrytu)

nie za przekonania tylko za

nie za przekonania tylko za złamanie dobrowolnie złożonej przysięgi

kurwa, Otto Schimeck też

kurwa, Otto Schimeck też złamał przysięge. Jedź pod Tarnów, odlej się na jego grób, jak jestes takim miłośnikiem przysięgi wojskowej.

taaaa, tylko, że Schimeck

taaaa, tylko, że Schimeck został wcielony na siłe do wojska, więc przysięge składał niejako pod przymusem co w mojej opini nie jest wiążące w żaden sposób.

przysięga he a to

przysięga he a to przekonania co do tej przysięgi nie mogły się mu zmienić? w sumie sam nie wiem ale lepsze to co zrobił niż nie robienie NIC ! ! !

owszem mogły mu się

owszem mogły mu się zmienić, ale jeśli zmieniają mu się zaraz po tym jak w końcu rząd zaczyna wymagać tego za co mu płaci... to wszystko wskazuje na to, że koleś chciał wydymać ludzi którzy płacili podatki na jego utrzymanie

ci ktorzy placa na jego

ci ktorzy placa na jego utrzymanie (w wiekszosci wbrew woli) nie chcieli zeby tam jechal jak pokazuja i pokazywaly sondaze.

a co to ma do rzeczy? jak

a co to ma do rzeczy? jak już mi rząd każe płacić podatki to nie mam zamiaru UTRZYMYWAĆ z nich jakiegoś gościa który poszedł sobie do wojska po łatwą kase i po to, żeby sobie pobiegać po lesie. Poza tym trzeba być skrajnie tępym, żeby nie wiedzieć, że wojna jest okrutna, szczególnie po tej pacyfistycznej propagandzie którą nas raczy nonstop hollywood.

holiłud to ciebie już

holiłud to ciebie już chyba ładnie uraczył..........

więc oświeć mnie o

więc oświeć mnie o wyzwolony wolnomyslicielu

jak to czytam to widzę że

jak to czytam to widzę że bardziej wolno myśleć od ciebie o oświecony to nie podobna ;]

ciężko oświecić kogoś

ciężko oświecić kogoś kto tak wolno myśli

Wolisz utrzymywać go w

Wolisz utrzymywać go w więzieniu, rozumiem? Nie ma to jak logika. Jeśli uważasz, że misje wojenne to łatwa kasa, to droga wolna. Możesz zostać zawodowym wojskowym i po tę łatwą kaskę jechać do Afganistanu.

tak, jeżeli koleś chce

tak, jeżeli koleś chce mnie wydymać to niech gnije w pierdlu. łatwa kasa to bieganie po poligonie czyli coś co ludzie myślą, że będą cały czas robić w wojsku, a jak przychodzi co do czego (irak, afgan) to tracą jaja i chcą zwiewać. wbijcie sobie do głowy, że idąc do wojska człowiek dobrowolnie zgadza się na to, że mogą go wysłać na wojne i skoro już rząd wpakował w niego tyle kasy żeby go wyszkolić i dawał mu pensje co miesiąc to chłop jest zobowiązany do tego żeby jechać do afganu. jak nie chcesz ryzykować życia to w porządku nikt cie na siłe do armii nie ciągnie.

Jakie "mnie wydymać"?

Jakie "mnie wydymać"? Prędzej angielskich podatników, w większości będących jednak przeciwko okupacji Afganistanu i Iraku. Więc jeśli już ktoś tu kogoś dyma na kasę, to raczej angielski rząd swoich obywateli, skoro mimo sprzeciwu tych ostatnich dalej pompuje siano w armię okupacyjną.

I co ma "dobrowolność" wstąpienia do armii (rzecz mocno dyskusyjna, ale nie miejsce i czas na roztrząsanie tego) w ogóle do rzeczy? Twoje podejście jest po prostu kuriozalne - przecież cała ta wojna z "dobrowolnością" nie ma nic wspólnego, przynajmniej z perspektywy afgańskich i irackich cywili masakrowanych przez ex-kolegów Glentona! Od tej strony należałoby zacząć jakiekolwiek rozkminy wokół "dobrowolności" w tym temacie i dopiero wówczas brać się za ocenianie Glentona.

Ale spoko, solidaryzuj się dalej ze świniami z polityczno-wojskowo-biznesowych kręgów, odpowiedzialnymi za afgańsko-iracką hekatombę. Jak przyjdzie czas, że w odwecie za okupację w końcu i u nas zaczną działać islamscy zamachowcy, to mam nadzieję, że ty i tobie podobni debile posłużą za pierwsze cele...

nie w kręcaj w to wojny bo

nie w kręcaj w to wojny bo ona jest bez znaczenia. cała sprawa sprowadza się tylko i wyłącznie do tego, że UK ma armię całkowicie zawodową więc NIKT NIE JEST ZMUSZANY DO SŁUŻBY czy ci się to podoba czy nie. więc jak już ktoś idzie do wojska to raczej zdaje sobie sprawę z tego na czym polega wojna. jeżeli okrutność wojny go "zaskoczyła" (w erze ogólnie dostępnych informacji z całego świata) to albo jest kompletnym debilem albo zmiękł i próbował się z tego jakoś wykręcić.

nie w kręcaj w to wojny bo

nie w kręcaj w to wojny bo ona jest bez znaczenia

Podaj mi przynajmniej jeden dobry powód, czemu nie powinienem rozkminiać przypadków uchylania się od posłuszeństwa brytyjskiej armii (między innymi) przez pryzmat jej zaangażowania w Afganistanie i wcześniej w Iraku.

cała sprawa sprowadza się tylko i wyłącznie do tego, że UK ma armię całkowicie zawodową więc NIKT NIE JEST ZMUSZANY DO SŁUŻBY czy ci się to podoba czy nie

Ale jakie to ma znaczenie for fukk sake, podobnie jak "poziom" jego uświadomienia? Armia wraz ze zniesieniem poboru nie traci automagicznie funkcji narzędzia represji w rękach klasy panującej, nie wyłączając British army. I wali mnie po całości, jakie rzeczywiście pobudki popchnęły Glentona do dezercji. Dla mnie liczy się już sam medialny efekt, gdy ktoś kto liznął wojaczki zaczyna kwestionować rozkazy, publicznie obnażać rzeczywistość, mniej kolorową niż przedstawiają to media, wojny w Afganistanie i domagać się jej zaprzestania. Jak słusznie zauważył cyklista, może to wywrzeć na społeczeństwie większy efekt niż hałasowanie "studentów z dobrych rodzin, co w dupie byli i gówno widzieli".

Zresztą nie ma co ciągnąć tej dyskusji. Postulujesz gibanie za dezercję i (co najmniej) wyjebane w wojnę w Afganistanie? Jesteś prawicowym śmieciem nie wartym mojej uwagi. Wracaj do kanału tudzież innej Frondy, z której wypełzłeś.

pięknie :D najpierw

pięknie :D najpierw zadajesz mi pytania pytasz o powody a kilka linijek niżej karzesz mi się zamknąć i wypierdalać stąd. nie ma to jak konsekwencja. no ale cóż rozumiem, że trudne jest bronienie poglądów których sie nie da obronić. have a nice day :P

rozumiem, że trudne jest

rozumiem, że trudne jest bronienie poglądów których sie nie da obronić

Nie łżyj, bo gówno rozumiesz. Ja nie muszę niczego bronić, bo żadnych moich poglądów nie obaliłeś, tylko arbitralnie stwierdziłeś, że ekscesy armii brytyjskiej w Afganistanie nie mają nic do rzeczy. Czym dałeś jednoznaczne świadectwo, że jesteś kolejnym prawicowym skurwysynem bez krzty empatii, za to gotowym bronić morderców z polityczno-wojskowo-biznesowych kręgów.

Od biedy byłbym w stanie zrozumieć taką postawę (tj. mentalnego raba), gdybyś miał z niej jakieś materialne profity. Ale ty zapewne jesteś zwykłym prawicowym onanistą, któremu staje na widok lufy karabinu pokazanej w tv. Brzydzę się ścierwem twojego pokroju i żałuję, że dałem ci kolejną okazję do epatowania patologicznymi skłonnościami.

A teraz możesz wypierdalać.

dokładnie spadówa ! ! !

dokładnie spadówa ! ! !

a tak poza tym to

a tak poza tym to Brytyjczyków już od dawna nie ma w Iraku. radze uzupełnić braki w wiedzy jeśli chcesz dalej się wypowiadać w miare "publicznie".

proponuję ci założyć

proponuję ci założyć jakąś fundację uświadamiającą ciemniaków

mi to osobiście zwisa czy

mi to osobiście zwisa czy są uświadomieni czy nie, jednak jak próbóją się szarpnąć na kase z moich podatków a potem jak przychodzi na nią zapracować to się wymigują... to do pierdla. dla zasady chociażby.

dla zasady to wypad stąd !

dla zasady to wypad stąd ! ! !

Ludzie są naiwni i nie

Ludzie są naiwni i nie wiedzą jakie potworności może wyczyniać państwo "demokratyczne" na dalekiej wojnie. Taka przysięga nie liczy sie, bo facet okłamywany przez media przysięga złudzeniu państwa i armii. Nie wszyscy to albo utopijni pacyfiści albo zbrodniarze wojenni. Ten był na miejscu i przejrzał na oczy.

przejżał na oczy. spoko

przejżał na oczy. spoko każdy ma prawo do własnej opini na jakiś temat. tylko czy on nie mógł zrezygnować ze służby w normalny sposób? musiał od razu dezerterować?

Wieszacie psy na dezerterze....

Może wy nigdy byście do żadnej armii nie wstąpili,ale niektórzy są sklaonni uwierzyć,że wojsko jest dla obrony,że interwencja jest w interesie miejscowej ludności a nie np.wielkich korporacji... A jak już na miejscu zobaczą jak jest,to doznają swego rodzaju oświecenia... Zaś odmowa dalszej slużby może wymagać większej odwagi cywilnej niż jej kontynuacja... Wielu weteranów np.Wietnamu stalo się aktywistami antywojennymi po tym,czego tam doświadczyli.Oliver Stone byl tam jako żoldak,a potem robil fimy takie jak np."Pluton", ukazujące szerokiej publiczności czym owa wojna w rzeczywistości byla....

Dodam jeszcze,że jak wojnę

Dodam jeszcze,że jak wojnę krytykuje byly żolnierz z doświadczeniem frontowym,to jest dużo bardziej przekonywujący,a tym samym cenniejszy dla sprawy niż studenciak z dobrego domu,co to "w dupie byl,gówno widzial i gówno wie..."

jego działanie (obojętnie

jego działanie (obojętnie jaki ma w tym interes, a może wcale nie ma?) obnaża system w całej swej (nie)okazałości, a to akurat bardzo dobrze

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.