Debata z faszystami o wykluczeniu? Wykluczone!

a gdyby zorganizować kiedyś taką debate miedzy nacjonalistami i anarchistami na dany temat np: pogladu na organizacje spoleczenstwa, innej orientacji itd przy udziale mediów.
Można by było zdyskredytowac ich publicznie.

Gratulacje! sprawna akcja

z faszyzmem sie nie dyskutuje, faszyzm sie niszczy.

Naprawdę to jest dla Was takie zwycięstwo? Żadnej przestrzeni dla faszyzmu. OK ,ale MW to nie jest faszyzm, ONR to co innego. Chociaż jaki oni sami maja zdanie to wiadomo. Znowu prezes Gmurczyk odesle nas do szkoły podstawowej.
Troche sie boję, że ktoś z ,,naszych,, obawiał się tego , że oni jednak mają coś więcej do powiedzenia niz hasła, które krzyczą na ulicy.
ok. możecie mnie za to zjebać

super!!!!!! niewątpliwy sukces z faszyzmem nie nalezy walczyc tylko pięścią!! extra!

MW to nie faszyzm? a kogo zdelegalizowali za heilowanie do plonącej swasty na filmiku, po którym Giertych się od nich odcioł :>

Gratuluje, Zadnej dyskusji z narodowcami. Nie moze byc demokracji dla jej fanatycznych przeciwników.

Na filmiku z płonącą swastyką nie było ani jednego członka MW. Za info o tym że byli tam ludzie z MW przepraszały wszystkie media

Więc jeżeli uważacie ze MW to nie jest faszyzm to co w takim razie ?

Profesorkowie ruszyli mózgi i wyciągnęli odpowiednie wnioski. Szkoda, że trzeba było im o rozumie przypominać..

Już żalą się "benki" i straszą procesami :D Czekamy :D

http://onr.h2.pl/strona/news.php

http://www.onrpomorze.boo.pl/

Bardzo dobrze... co oni ciekawego mają do powiedzenia ?
Czy chodziłoby o prawdziwą dyskusje nad problemami społecznymi? Wiadmo ,że nie!!!
Sfrustrowani ludzie pełni nienawiści nie sa parterem do debat publicznych.

Inną sprawą jest czemu przybywa wzynawców tych bredni faszystowskich.

Ale to pytanie do naukowców.

Z wami też nie powinno się dyskutować. Aby rozwiązać problemy społeczne, trzeba o nich rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, a nie stosować agresywne środki. Co wam dała taka akcja? Pokazała tylko, że dyskryminujecie osoby o odmiennych poglądach. Rozumiem, że to neofaszyści, ale anarchiści i antyfaszyści też są źle postrzegani przez społeczeństwo i ciekawe by było, jakbyście się żalili, gdyby debaty z anarchistami w podobny sposób udaremniano. Oj, ile wrzasku by było!

jesli zrównujesz faszyzm i antyfaszym to z toba też nie ma co gadać!!

antyfaszym to odpowiedz na chorą ideologię nienawisći co w nim "społecznie nielubianego" ?

Idealny przykład debilnego zachowania. Zamiast udać się na tą debate i po prostu w niej wygrać wyprodukowano męczenników cenzury. Różnica sprowadza się do tego, że w pierwszym wypadku można liczyć na pozyskanie osób będących tego świadkami, to w drugiej na to, że sympatia części osób znajdzie sie po stronie prześladowanych. Zastanawiam sie tylko, czy owi "antyfaszyści" sa tak głupi, ze tego nie rozumieją, tak ograniczeni, ze nie potrafia wypunktować naziolstwa w dyskusji, czy po prostu mamy do czynienia z prowokacją.
W żadnym z wypadków nie ma się z czego cieszyć. :-(

jaja...

Panie Boruta przy całym szacunku dla Twojej skromnej osoby nie widzę sensu na bezsensowne dyskusje na temat sensu egzystencji państwa narodowo-religijno-socjalistycznego....wybacz:)

"Tymczasem w Trójmieście jakby na ironię pojawił się inny wymiar tolerancji, czyli jej granice. Prof. Andrzej Gąsiorowski, dyrektor Instytutu Politologii na Uniwersytecie Gdańskim odwołał w poniedziałek debatę z przedstawicielami karykaturalnej kopii przedwojennej nacjonalistycznej organizacji Obóz Narodowo-Radykalny. Chłopaki lubią sobie "pohajlować" i na 11 listopada pokazali w Warszawie na co ich stać. Nie ma więc co się dziwić, że prof. Gąsiorowski przestraszył się skandalu. Podjął słuszną decyzję. Dziwi mnie jednak jak mówi o swoich studentach z Koła Naukowego im. Szkoły Frankfurckiej, którzy zaprosili narodowców: że byli nieprzygotowani do debaty, naiwni, nie bardzo orientowali się w ideologii ONR. Już kilkanaście lat temu zrozumiałem, że uniwersytet, szczególnie gdański to nie wspólnota naukowców i studentów, ale jeśli nawet tak nie jest, to przecież dyrektor Instytutu Politologii odpowiada za swoich studentów i ich wiedzę, szczególnie że aż iskrzy wiadomościami o ONR. Mógłby trochę wcześniej niż w dniu debaty przekonać studentów, że to zły pomysł, a przede wszystkim publicznie wyrażać się o nich z większym szacunkiem. To też lekcja tolerancji, tolerancji do prawa robienia błędów przez ludzi, za których wiedzę jestem odpowiedzialny. A jaką lekcję dostali wczoraj ci studenci?"

całość:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7260532,Zdaniem_Marka_Gorliko...

Źródło: GW Trójmiasto