Duża dziura budżetowa w przyszłym roku - czekają nas ciężkie lata
Minister Jacek Rostowski w Gazecie Wyborczej zapowiada na 2010 r. deficyt budżetu państwa na poziomie 52,2 mld zł oraz wzrost długu publicznego o 6 proc. w 2009 r. i o kolejny punkt procentowy w 2010 r. Tym samym na koniec 2010 r. dług publiczny może przekroczyć poziom 55 proc. PKB.
Oznacza to spadek złotego i cięcia wydatków, a także przyspieszoną prywatyzację majątku publicznego za bezcen komu popadnie. Wszystko to źle także wróży edukacji, służbie zdrowia i innym usługom publicznym - spodziewane jest dalsze pogorszenie ich jakości oraz dostępności. Niedawno PO i PiS zlikwidowały najwyższy próg podatkowy dla najbogatszych oraz podatek od spadków, co dodatkowo pogrąża budżet. Za kryzys kapitalizmu najprawdopodobniej więc zapłaci klasa pracująca i najubożsi. Dla bogatych, a także części średniozamożnych są przygotowane miękkie poduszki w postaci tzw. pakietu antykryzysowego, który także uderza w pracowników.