Kraków: Demonstracja w obronie praw pracowniczych
Chcesz normalnego życia, a nie zasuwania w kieracie? Bądź aktywny. Walcz o lepszą przyszłość dla siebie i swoich bliskich!
• Pracujemy średnio blisko 50 godzin w tygodniu
• Ostatnio prezydent przyklepał koniec 8-godzinnego dnia pracy, bezpłatne nadgodziny i postojowe w majestacie prawa
• Ogromna liczba pracujących nie ma umowy o pracę – to nie tylko ich problem, przez to „etatowym” trudniej walczyć o lepsze warunki
• W sejmie trwają prace nad ustawą faktycznie uniemożliwiającą organizowanie i prowadzenie działalności związkowej w zakładach
Przy pracy do 67 roku życia, za ciągle za małe pieniądze, widmie głodowej emerytury, chorych ograniczeń w prawie do strajku, czego jeszcze ci trzeba, żeby wyjść na ulicę i wyrazić co czujesz?
Nie chodzi o naszą przyszłość. Ba, nie chodzi nawet o wywalczony sto pięćdziesiąt lat temu przez robotników ośmiogodzinny dzień pracy, ale o to, że politycy wykorzystując naszą bezczynność i brak zorganizowania skazują nas LEGALNIE na niestabilną pracę, nawet przez dwanaście godzin dziennie (lub więcej!).
I to nie tylko nas, ale także nasze dzieci i wnuki. Zgadzając się na takie zmiany w kodeksie pracy sami wydajemy wyrok na przyszłe pokolenia. Na nic nasza wyczerpująca praca; nadgodziny; przepracowane soboty, niedziele i święta; spełnianie coraz wyższych norm kosztem zdrowia czy spłacane wyrzeczeniami kolejne raty kredytu…
Stawiając młodych ludzi przed wyborem: niewolniczej, kiepsko płatnej pracy, gniciem na bezrobociu, czy ryzykownej ucieczki „na zachód” w poszukiwaniu swojego szczęścia, nie zdziwmy się, gdy pewnego dnia obudzimy się samotnymi, ponurymi starcami, oglądającymi swoją rodzinę tylko na zdjęciach.
11 września - środa
godzina 17:30
miejsca Urząd Wojewódzki (ulica Basztowa 22)