Kraków: Radni zdecydowali. Będzie zakaz palenia węglem i drewnem

Kraj | Lokatorzy | Tacy są politycy

22 radnych sejmiku małopolskiego zagłosowało w poniedziałek za przyjęciem uchwały zakazującej w Krakowie używania paliw stałych, 11 było przeciwko. Oznacza to, że Kraków stanie się pierwszym w Polsce miastem, gdzie ludzie nie będą mogli palić węglem (ale też drewnem i koksem). Zakaz będzie obowiązywał od 2018 r., a w przypadku nowych budynków- już za 2 tygodnie.

Na obrady przyszło kilkudziesięciu mieszkańców z transparentami - tych domagających się zakazu, jak i tych, którzy bronili dotychczasowego prawa.

- Chcemy czystego powietrza, chcemy zakazu węgla! - wykrzykiwały osoby skupione wokół Krakowskiego Alarmu Smogowego. Podczas wypowiedzi samorządowców prezentujących inne stanowisko, pokrzykiwali, gwizdali, złościli się. A kiedy przemawiali politycy PO forsujący projekt, z aprobatą klaskali. Ekspresyjni byli też przeciwnicy uchwały. Jeden z nich machał flagą Polski, podkreślając tym swoją tezę, że uchwała jest korzystna, ale dla bogaczy i zagranicznych deweloperów budujących w Krakowie apartamentowce.

- Nie powiem, że to oni są faktycznymi twórcami tego projektu, bo boję się odpowiedzialności prawnej. Ale można dojść do takich wniosków. Badania, które wskazują, że za zanieczyszczone powietrze w Krakowie odpowiada palenie węglem, mogły zostać spreparowane - twierdził.

Swoje stanowisko przyszła też wyrazić Elżbieta Sroka, która rok temu zapłaciła 6 tys. za nowy, węglowy piec. - I teraz znów mam płacić za piec?! Absurd! Kiedyś w Krakowie było 90 tys. węglowych kotłów, a teraz jest tylko 30 tys. A powietrze niby się pogarsza. To przecież nielogiczne! - denerwowała się kobieta.

Nerwy puszczały i politykom. Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku, który prowadził obrady, zwrócił się z mównicy do ludzi z Krakowskiego Alarmu Smogowego:

- Dziękuję tym społecznikom, którzy przyszli tu kolejny raz, poświęcając swój czas. Nie tak jak inni społecznicy, którzy zainteresowali się tematem dopiero teraz.

Argumenty za i przeciw

Wicemarszałek Wojciech Kozak przypomniał, że kilkaset osób rocznie umiera w Krakowie przez nieczyste powietrze i że skoro radni miejscy uchwalili wcześniej dopłaty dla osób rezygnujących z węgla, to i sejmik może zagłosować za zakazem z podniesionym czołem.

Argumenty za zakazem podawał też zaproszony na obrady prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. Robert Galara, reprezentujący producentów kotłów, przestrzegał, że za Krakowem mogą pójść kolejne miasta, a to może oznaczać ryzyko utraty pracy dla setek tysięcy osób zatrudnionych w tym biznesie. - Niech pan mówi, że chodzi o pieniądze - wygwizdali go z sali.

Do głosowania nie chciało dopuścić dwóch radnych, jeden argumentując, że przepis może być niezgodny z prawami unijnymi, drugi wskazując, że konsultacje społeczne były za krótkie (nazwiska i partie pominięte celowo- przyp. red.). Marszałek Marek Sowa przed głosowaniem zapowiedział, że chciałby w całym województwie wprowadzić dopłaty, np. dla osób, które zdecydują się na piec węglowy, ale bardziej ekologiczny.

Ostatecznie do uchwały została wprowadzona autopoprawka, która zakłada jeden wyjątek w zakazie używania paliw stałych - mieszkańcy Krakowa będą mogli mieć kominki. Kiedy po 4,5 godz. burzliwych obrad uchwała została przegłosowana, na sali wybuchł entuzjazm. Tylko komuś wymknęło się znamienne słowo: hańba!

Za: gazetakrakowska.pl

Od redakcji- W mediach komercyjnych pomijano drugą stronę sprawy. Mianowicie, mnogość rodzin zamieszkujących Kraków, których status materialny i ubóstwo nie pozwolą na przystosowanie się do nowych przepisów, mimo 4-letniego okresu przejściowego. W koszta te trzeba wliczyć wymianę pieców na elektryczne lub gazowe, a także fakt, że ogrzewanie mieszkań tymi źródłami ciepła bywa dwu a nawet trzykrotnie droższe. O ochoczo przedstawianych wcześniej przez lokalne władze obietnicach, że pokrywać one będą do 90% kosztów związanych z wymianą urządzeń grzewczych, a także prowadzić dopłaty w ich utrzymaniu rodzinom najuboższym z miejskiego budżetu, dzisiaj było cicho. Majchrowski napomknął tylko, że miasto będzie wypłacało na ten cel dodatki pieniężne... 250 gospodarstwom domowym w całym Krakowie.

Hańba w Krakowie

Trzeba było barany na POlskich zdrajców nie głosować

(...) skoro radni miejscy

(...) skoro radni miejscy uchwalili wcześniej dopłaty dla osób rezygnujących z węgla, to i sejmik może zagłosować za zakazem z podniesionym czołem.

Wniosek? Skoro "dopłaty" w sposób oczywisty nie są wystarczające na poniesienie kosztów zastosowania się do nowego "prawa" to kolejny raz mamy do czynienia z typowym sprzeciwem wobec zastanej sytuacji bez jakichkolwiek sensownych propozycji zmian. Nie jest to polityka proekologiczna tylko anty-węglowa, uwzględniając czynniki ekonomiczne i społeczne można powiedzieć także wprost - antyspołeczna.

(...) kilkaset osób rocznie umiera w Krakowie przez nieczyste powietrze (...)
Troszkę złośliwości - w ciągu 17 lat w Polsce w wypadkach drogowych zginęło ponad 110 tys. osób [źródło: http://www.pck.pl/pages,147_190.html], dlaczego nikt nie proponuje zakazu używania samochodów?

Niech pan mówi, że chodzi o pieniądze
A dostawcy "alternatywnych" technologii grzewczych pewnie są wolontariuszami....

(...) mieszkańcy Krakowa będą mogli mieć kominki.
W Polsce kominki są jednak niezbyt popularne, powiedzmy to wprost - kominek w Polsce to oznaka statusu, zabawka dla zamożnych... Surowe prawo przewidujące wyjątki dla wybranych?....

Krakowianie mają kupę

Krakowianie mają kupę racji w tym ustępie: po co im węgiel, skoro mają prąd ;)

a wiesz z czego się

a wiesz z czego się produkuję energię elektryczną? bo na pewno nie spada z nieba...

a wiesz skąd się bierze

a wiesz skąd się bierze prąd? bo z tego co mi wiadomo to się go głównie "produkuje" z węgla...

Jeśli chcemy zrezygnować z

Jeśli chcemy zrezygnować z węgla, to potrzebne będą elektrownie jądrowe (chyba że ktoś chce wrócić do średniowiecza ;)

Naprawdę nie

Naprawdę nie zauważyliście ironii w moim zdaniu?

Zieloni ekolodzy przeciwko

Zieloni ekolodzy przeciwko ludziom biednym. Radykalna ideologia rodem z San Francisco kontra polska bieda, której zieloni nie mają nic do zaoferowania. Chcesz zabronić biedakowi palić węglem? W porządku, ale sfinansuj mu ogrzewanie elektryczne z własnej Grinpisowskiej kasy.

Chevron - Polska

lepiej nie zakazywać niech

lepiej nie zakazywać, niech ludzie się trują.

lepiej myśleć zanim się

lepiej myśleć zanim się coś napisze

To przecież właśnie

To przecież właśnie zasugerował Twój przedmówca...

Nemezis

HaHa!
Nie ma pieniędzy na emerytury to wymrozimy staruchów!
Każdy kij ma dwa końce: w Krakowie wzrosną ceny ogrzewania, ale za to spadną ceny mrożonek!

Staruchy nie konsumują ani

Staruchy nie konsumują ani Warsaw Shore, ani nowych Ipodów czy Curve ID Levi'sa - no to po co ich utrzymywać przy życiu.
A dziady nie będą nas truć, jak ich nie stać na niepalenie węglem ani śmieciami, to niech zdychają z zimna. Chyba żeby z chwilówki brali kasę na ogrzewanie ? Hm, to może być pole do zagospodarowania.

podobno w niemczech dało

podobno w niemczech dało się sprawę w dużej mierze załatwić efektywnością ogrzewania węglem - lepsze instalacje, piece, mniej węglożerne więc i emisje ograniczone... ale którego polaka stać na nowe technologie? zakaz palenia węglem uderza w najbiedniejszych. Nikt kto pali węglem nie robi tego chyba z "widzimisię" - gaz np. jest dużo wygodniejszy, ale koszta dużo większe niż węgla.

Co do koncowego dopisku:

Co do koncowego dopisku: trzeba tez pamietac, ze dla tych biedniejszych rodzin wieksze są tez koszta zdrowotne stanu obecnego.

paliwo

Należy spodziewać się, że w najbliższym czasie będziemy palić biletami. Biletami Narodowego Banku Polskiego.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.