Nowa Sól: Nie dla pracy czasowej! W obronie praw lokatorów!

Każdy lewicowy antykapitalista powinien tam być

Jak ktoś lubi pielgrzymki to proszę bardzo. Ja tam nie jadę i nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów.

Protestować będziemy, jak już wam się uda dorwać do koryta.

To ze ktos nie chce brac udzialu w akcji osob ktore wykorzystuja anarchistyczna symbolike do udzialu w wyborach i bawi sie w jakies bolszewizmy nie znaczy ze nie ma zamiaru niczego nie robic. Chociaz jakbym mial wybierac czy bawic sie w partyjniactwo czy nic nie robic, to juz wole raczej nic nie robic. ;)

takie oszczerstwa wsać se głęboko jak nie stać cię na podpisanie się. Wolnościowy municypalizm jest częścią dotkryny anarchistycznej od samego jej początku do dnia dzisiejszego. Flores Magon stworzył partię wolnościową i startował w wyborach parlamentarnych, wykożystał do tego symbole anarchistyczne itd. Jednak nie przeszkadza to anarchistą w Meksyku dziś podpisywać się jego imieniem, a Akcja Bezpośrednia tworzona przez stare IP/FA jeszcze bez komisji Lubuskiej zamieszczałe materiały Floresa Magon bez żenady. A skinowa anarchodzieciarnia biega w koszulkach i słucha kapeli o jego imieniu. Życie jest pełne brudu ale rozumiem fanatyzm w stylu "Czy biel może być jeszcze bielsza?" może mieć dla kogoś też urok. Dla wyjaśnienia uczestnictwo w wyborach municypalnych nigdy nie było stanowiskiem IP, mamy też statutowy zapis o nie uczestniczeniu w wyborach delegatów wybranych do prac Komisji Krajowej.

Życzę powodzenia w realizacji wolnościowego municypalizmu w Poznaniu czy gdzie tam jeszcze chcecie. W przeciwieństwie do Poznania, my mamy już jednego ex-członka FA w sejmiku wojewódzkim. Bardzo pouczająca lekcja efektywności zasysania ludzi w tryby maszyny państwowej. Zapraszam, możecie sobie pooglądać.

No ale wiem, przecież Magon mylić się nie mógł. Tak jak mylić się nie mogli "liderzy" CNT wchodząc do rządu. Powinniśmy iść tą drogą - spróbować przekształcić związek w partię, startować w wyborach i odnosić same sukcesy. Argument ostateczny - anarchoskini mają kogoś na koszulkach. Ten kto na nich jest musiał mieć więc rację :-D. Muszę cię zmartwić - ludzi z koszlukami z Che Guevarą jest więcej.

Wiecie co? Idźcie już do tych wyborów, porządźcie choć jedną kadencję Poznaniem, czy Kostrzynem i zobaczymy co wam z tego wyjdzie. Wyjdzie co najwyżej to samo co w Porto Alegre (choć w polskich warunkach nawet to jest niemożliwe do realizacji). Różnica między nami a wami jest taka, że członkini ZSP w zeszłym roku tam była i zobaczyła jak jest, a wy teoretyzujecie jak zwykle.

Xavier,
a co ma wspólnego Żuk z wolnościowym municypalizmem? I co z tego, że był w FA, z którą jak każdy wie rozstał się organizacyjnie i przede wszystkim ideowo przynajmniej 10 lat temu? No i co niby z jego przykładu ma się przydać ludziom z Poznania? Serio się pytam, bo przecież stać Ciebie na lepsze argumenty w dyskusji niż zwykłe dopierdalanie z niczego.

Ma tyle wspólnego, że próbował wciągnąć anarchistów w wybory samorządowe, posługując się identyczną argumentacją, co ideolodzy poznańsko-nowosolscy.

W czasie tych ostatnich? Anarchistów z Wrocławia? Których i jaką argumentacją?

10 lat temu z okładem. Do dziś nas lubi i czasem wino pijemy przy jednym stole z kawiorem :-D. Tak czy owak może mi wyjaśnisz wolnościowy municypalizm. Czy cała "wolnościowość" tego municypalizmu sprowadza się do tego, że "nasi" będą we władzach, a nie "oni", źli, skorumpowani?

PO poznańsku to będzie my sobie ufamy.....bo ta wadza niema zaufania uff uff uff

FA Poznań ludzi do udziału w wyborach prezydenckich. Kazaliśmy mu się ukłonić i przedstawić do jakiej parti należy i powiedzić "dowidzenia". Sam udziałw Nowej Soli i w Kostrzyniu lokalnych mieszkańców wraz z nieliczną grupą uczestników IP miał w zamyśle służyć przy tej okazji do wciśnięcia w przedwyborczą dyskusję innego spektrum problemów w debacie publicznej. Teraz staramy się oceniać na ile to wyszło nie zakładając dogmatu w tej przestrzeni. Nie trzymamy się kurczowo tego udziału, wręcz przeciwnie, staramy się aktywnie uczestniczyć w problemach społeczności lokalnych. Rzuć okiem na stronę rozbratową. Nie mówimy na niej o budrzecie partycypacyjnym, tylko o współdecydowaniu mieszkańców o przestrzeni w której mieszkają, badamy kondycje obszaru i napierdalamy we władzę, dewloperów, ministerstwo obrony itd. Walczymy o przestrzeń do życia i godne warunki mieszkaniowe, zablokowane zostały kontenery i prowadzimy pracę nad oddaniem głosu mieszkańcom obszarów gentryfikowanych.
Ale jak rozumiem IP łatwiej wam przykleić łatkę dla was wygodną niż dostrzegać to co jest robione w realnie. Cóż powodzenia:)

Kontenery zostały zablokowane tymczasowo, ale to na pewno sukces. To wyjątek na tle gadaniny i pustosłowia. Szkoda że nigdy z twoich ust nie padnie uznanie dla naszych sukcesów (choćby zablokowania ostatniej nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów, załatwienia mieszkań dla dziesiątek lokatorów którzy bez nas by wylądowali na bruku, itp...). Różnimy się tym, że mnie stać na to by wyrazić uznanie dla tego co faktycznie wywalczyliście. Od was próżno by oczekiwać wzajemności.

Co do pozostałych rzeczy które piszesz, niestety to mowa-trawa, która niewiele znaczy: "badamy kondycje obszaru i napierdalamy we władzę", "Walczymy o przestrzeń do życia i godne warunki mieszkaniowe", "prowadzimy pracę nad oddaniem głosu mieszkańcom obszarów gentryfikowanych". Spróbuj powiedzieć co konkretnie to oznacza, dla konkretnych ludzi, bo to jest bełkot dla intelektualistów, który mnie nie interesuje.

Co do nakładania łatek, to ty próbujesz nieustannie nam nalepiać łatki "skostnienia" i "dogmatyzmu", mimo że do wielu rzeczy podchodzimy w oryginalny i co więcej skuteczny sposób, czym nie może się pochwalić wasz związek. Myślę tu konkretnie o wywalczeniu pieniędzy dla pracowników Lionbridge, Groen Flex i Otto.

Wasza obecna linia propagandowa koncentruje się na krytyce naszego rzekomego "dogmatyzmu". To co prawda lepsze niż to co robiliście do tej pory (przypisywanie wszystkiego konfliktom osobistym), chyba sami sobie zdaliście sprawę, że już nie da się dłużej eksploatować tej zdartej płyty i że nikt się już na to nie łapie.

Odrzucenie wyborów (także lokalnych) to trzeźwa analiza doświadczeń historycznych, błędów samego CNT, jak i również doświadczeń polskiego ruchu w tej dziedzinie. Udział w wyborach jest pasmem klęsk i nikt, kto się chwilę nad tym zastanowił, nie może mieć żadnych wątpliwości.

Żaczek, po pierwsze wcale nie okazujesz uznania dla udanych kampanii poznańskiej FA, tylko przyparty do muru je "zatwierdzasz". Licytowanie się na "sukcesy" jest bez sensu, bo np. taka IP dzięki pomocy prawnej pomogła wrócić niesprawiedliwie wyrzuconym z pracy ludziom lub uzyskać dla nich godziwe rekompensaty od kapitalistów. W czym niby jest więc ZSP skuteczniejsza i orginalniejsza? Ja nie widzę specjalnie różnicy, może poza ilością takich wygranych spraw po obu stronach. Przypomnij sobie, jak cię zwolnili z pracy, do ludzi z jakiego miasta nad Wartą (dla ułatwienia dodam, że nie do Wronek ani Sieradza) dzwoniłeś o porady.

odnośnie "intelektualnego bełkotu" to wystarczy że wejdziesz na www.rozbrat.org/jezyce . faktycznie. co to właściwie wnosi.

p.s. pod jakim hasłem robicie marsz pustych garnków? "jeżeli daję biednym chleb, nazywają mnie świętym, jeżeli pytam dlaczego biedni chleba nie mają, nazywają mnie komunistą". Jak to się ma do załatwiania "dziesiątek" mieszkań? wolisz być świętym czy komunistą? Uważaj,Żaczek, żeby cię nikt NGO-sowcem i reformistą nie zaczął nazywać.

Wystarczająco sami siebie chwalicie - nie zasługujecie na więcej. Tym bardziej, że blokujecie wszelkie informacje o sukcesach niezależnych od was organizacji. Więc nie masz prawa żądać więcej. Kiedy powiesz choć jedno dobre słowo o naszych działaniach? To zbyt trudne prawda? Ani jednej dobrej rzeczy nie zrobiliśmy przez 10 lat? Nie przejdzie ci to przez gardło - takim jesteś człowiekiem.

Co do porad znad Warty, niewiele wniosły i niewiele pomogły...

A czytając www.rozbrat.org/jezyce nadal nie wiem co właściwie robicie oprócz pracy magisterskiej?

I wyślij mi listę osób przywróconych do pracy przez IP i orientacyjne sumy odzyskanych wynagrodzeń. Chętnie się zapoznam (serio).

wystarczy, że przejrzysz sobie numery biuletynu IP gdzieś tak 5 lat wstecz, sporo tego jest, ale jest wolny weekend, czasu mniemam, że masz pod dostatkiem.

Nie mam czasu, pracuję nad kampanią OTTO. Podaj przykłady z tego roku. Zwykle macie mnóstwo czasu na propagandę sukcesu, czemu teraz akurat tego zaniedbać?

aha, to nie przeszkadzam. Cały aktyw IP siedzi i maluje pisanki, może po lanym poniedziałku ci ktoś odpisze. Szkoda jednak że nie poświęciłeś chociaż 2 minut (co ja przed chwilą zrobiłem), żeby dowiedzieć się, np. do pracy przywrócony został członek IP z Ceglorza, trwa proces ludzi z Goleniowa, a jesienią wywalczono kilka tys. odszkodowania dla kobiety w ciąży zwolnionej z restauracji (wszystkie informacje ze strony IP). No fakt, lepiej było napisać kolejnego posta bez pokrycia przez te 2 min.

Dzięki za odpowiedź. Czyli dwa sukcesy w ciągu roku. To nie jest różnica ilościowa o której mówiłeś.
Nasz związek, którym tak gardzicie, przy mniejszej liczebności, robi tyle samo albo więcej.

Ale nie należymy do waszej kliki, więc nigdy nawet nie "zatwierdzicie" jak mawia Szoszon, tego co nam się udało wywalczyć. Zamiast tego, będziecie się zastanawiać jak wykorzystać to co robimy, by budować własną markę (wystarczy poczytać maile z listy IP o próbach przejęcia Akcji Lokatorskiej we Wrocławiu, czy prześledzić historie działań władz IP odnośnie Groen Flex i Otto).

Czyli poziom moralności bliski zeru. Ale czego się spodziewać po trockistach...

Wasz zwiazek? A jaki wy macie zwiazek bo chyba cos mnie ominelo. Z tego co wiem to ZSP jest jedynie luzna organizacja zrzeszajaca pare osob a nie zwiazkiem. No chyba ze mowisz o zwiazkach prywatnych-ze jestes z kims w zwiazku i dzilacie na rzecz pracownikow...

Zreszta jezeli oskarzacie IP o bolszewizm to was smialo mozna na podobnym poziomie dyskusji oskarzyc o trockizm z waszym "FA Praga" -czy o to wam chodzi? Nie wnikajac juz ze nowa polityka redakcyjna jest ewidetnie robiona po to zeby niektorych inormacji automatycznie nie wrzucac na CIA. Jak znam zycie o demie w Nowej Soli nie bedzie wzmianki bo w koncu robi to takze tamtejsza IP.

Związek, to organizacja pracowników, którzy występują w obronie praw pracowników. Nie musi mieć sankcji państwowego sądu. ZSP zrzesza kilkadziesiąt osób, ale skuteczność mierzoną w liczbie załatwionych spraw mamy porównywalną lub lepszą niż IP (zwłaszcza w przeliczeniu na liczbę członków - i zwłaszcza jeśli brać pod uwagę mało wiarygodne informacje o tym, że IP jakoby zrzesza 2 tys. osób).

Jeszcze jakieś pytania?

przez IP przewinęło się ok. 2 tys osób w różnych komisjach przez te lata.
Już to przy okazji innej jatki pisałem, na dziś jest to ok. 800 członków.
nie bawi mnie przerzucanie się liczbami.
co do załatwionych spraw to nie chodzi tylko o sprawy które są nagłośnione, drastyczne i są w takiej dynamice walki że tylko zderzenie jest wstanie cokolwiek pchnąć do przodu. działanie IP nie tylko na tym się skupia, codzienna aktywność na zakładach pracy, nagłaśnianie czy poddawanie czegoś pod dyskusje, tzw. ferment wielokrotnie nie bezpośrednio zmieniały czy hamowały zapędy władz czy dysponentów kapitału na korzyść pracowników. To daje min. organizowanie się w związek zawodowy, nadal jest to narzędzie jedne z wielu i nie jedyne.
Czy podejmowane tematy dotyczące sytuacji kobiet, emigrantów, złych dla interesu pracowników zarządzeń często długofalowo nie są walką?
kwestie dotyczące powiązań lokatorów, pracowników czasowych, socjalne i inne czy cokolwiek zmieniają? bywa z tym różnie, z naszym odczuwaniem czy analizowaniem na ile jest się skutecznym inna rzecz to perspektywa czasowa.
to dotyczy całościowo aktywności społeczno-politycznej

Wszystko by było w porządku, gdybyście się nie uważali za pępek świata i nie ignorowali realnych osiągnięć innych grup - tylko dlatego że mają inne podejście. Ale nie, wy dostrzegacie tylko samych siebie.

ależ dostrzegamy osiągnięcia innych grup, analizujemy je na spotkaniach ba nawet cieszymy się że zaczynają działać w tematach podobnych i że nie jesteśmy osamotnieni a bywało że tak było.
jak każda grupa aktywna od lat w tym kraju widzimy brak powiązania wielu podobnych walk czy słaby aktywizm nawet niby podobnie myślących.
po latach propozycji, rozmów, spotkań, indywidualnych kontaktów itd.na poziomie krajowym gdy ciągle słyszeliśmy że może, że trzeba się skupić na lokalizmie, że każdy sam wie co ma robić i jak robić czego min. ty byłeś częstym wyrazicielem skupiliśmy się w dużej mierzę na aktywności lokalnej / choć nie przede wszystkim bo wydawnictwo, pismo i już nieśmiałe próby aktywności w kraju, wyjazdy z wykładami itp. są skierowane nie tylko na lokalne podwórko/
Nie uważamy się za pępek świata, często powtarzasz ten argument, który nie jest żadnym argumentem bo co on niby znaczy?. Zależy nam na tym by ruch był silny w całym kraju bo to by dało nam szerszą perspektywę i zwielokrotniło by nasz głos, walkę.
Nie uważamy też taktyk przyjętych przez innych za złe, jak ty to robisz, inna rzecz że często o nich dyskutujemy, analizujemy staramy spoglądać na nie krytycznie też na używane przez nas, część z tego miała swoje odniesienie w Przeglądzie, czy dyskusjach na konferencjach część nie, wymienię kilka strategia No logo, autonomia robotnicza, rola artysty i środowisk autonomistycznych w gentryfikowaniu miast, grupa polityczna w ruchach społecznych, pomoc dorazna czy budowa ruchu itd.

Tak, to kiedy się doczekamy np. informacji na waszych stronach o analizie nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów, dokonanej przez KOL? Podobno też się tym zajmujecie, więc czemu nie poinformować o tym, że KOL coś już wcześniej zrobił w tej sprawie i budować na naszych doświadczeniach?

Wiem, że tego nie zrobicie, bo by wyszło na jaw, że ktoś coś zrobił wcześniej i lepiej, a tego nie możecie znieść.
To papierek lakmusowy waszej szczerości. Dopóki nie będzie informacji o osiągnięciach KOL w waszych materiałach, ciężko mówić o dobrej woli.

Nie znam, nie czytałem, nie zawsze jestem na bieżąco z info w internecie. Chodzi o ten tekst co poniżej przeklejam? Z Poznania się nikt tym nie zajmuje, może w IP bardzo możliwe
zapytam kto pyta wielbłądzi a jak co to polecę. przyznam się że nie siedzę w temacie trojka zjada większość

http://lokatorzy.info.pl/wp-content/uploads/2009/12/opinia-kol-o-noweliz...

no i nie wiem na jakich stronach, lokalna strona FA i środowiska poznańskiego rozbrat czy strona związku zawodowego IP i jego aktywności my nie prowadzimy portalu centrum informacji
na stronie IP są informacje min. z lokatorzy. pl i jest tam przekierowanie na tekst
31.03.2011 Warszawa: KOL o projekcie zmian w ustawie o ochronie praw lokatorów
jeśli wy to zrobiliście to chwała, a nikt z nas tego nie zrobił to nie można mówić o czymś że ktoś to zrobił lepiej - zresztą co za myślenie, wyścig szczurów wśród rewolucjonistów czy jak?

Tak, to my zrobiliśmy. Opublikować możecie chociażby wśród licznych materiałów o warunkach mieszkaniowych, które ukazują się na wszystkich waszych stronach.

Co do wyścigu szczurów, to czytając takie teksty Jacka Rosołowskiego, można pomyśleć, że istotnie taki wyścig jest:

Te wszystkie ostanie ataki
jacek r. (niezweryfikowane)
Te wszystkie ostanie ataki na na OZZIP ze strony ZSP wynikają z frustracji , po prostu ta grupa polityczna od dłuższego czasu organizacyjnie stoi w miejscu , efekty działania IP w regionie lubuskim są natomiast takie ,ze oprócz komisji międzyzakładowej i działania wśród lokatorów powstały w ostatnim okresie dwie komisje zakładowe w Pogotowiu Ratunkowym w Zielonej Górze i w Gorzowie Wielkopolskim .
2011-04-23 10:45

Komentarz pochodzi z kosza, bo tam jest jego miejsce.

to tyczy się Rosołowskiego wyrażał swoje zdanie, cały czas zresztą nie pozostaje mu się dłużnym niestety na słabym poziomie najczęściej doklejając mu jakieś łatki, inwektywy itp.
ech te wojenki jednych na drugich drugich na jednych osłabiają ruch i nie wiele wnoszą i wreszcie tak ludkowie z IP czy ZSP czy anonimy i inne grupy skończmy z tym i do roboty bo dzieje się.
wielu jest zdania że jak ktoś pluje komuś w twarz nie będzie udawać że pada deszcz to inna rzecz, ale nie uważam ze otwarty portal jest do tego dobrym miejscem
czy się lubi czy nie jednak chłopaki wykonują kawał dobrej roboty pracowniczo i lokatorsko w regionie zdegradowanym ekonomicznie, społecznie a nawet kulturowo - Warszawa, Poznań to naprawdę wygodne miejsca pomimo syfu, walk itd.

No i nie przestajesz być stronniczy. "Nasi" mogą pluć jadem, bo są spoko. "Oni", nawet jak widać że coś robią, to trzeba znaleźć jakiś sposób by pomniejszyć wartość tego co robią. A w żadnym wypadku nie przyznawać, że robią dobrą robotę (bo "wasi" cię zjebią za brak sztamy).

Przejedź się na Pragę, to zobaczysz jak bardzo zdegradowani i upodleni są lokatorzy (jeśli mamy konkurować w kategorii kto działa w bardziej zjebanej rzeczywistości).

ech nie właśnie kieruje to tak do was jak i do ludzi z IP, miałem nadzieje że zrozumiale.
kurna nie chodziło mi o umniejszanie czy przerzucanie gdzie jest bardziej zjebanie.
wielu z nas by mogło wymienić drastyczne przypadki z własnego podwórka.
Jednak jest różnica
tam dotyczy to całego regionu, wielu miast i miasteczek pod względem charakteru pracy/ śmieciowe umowy to norma/, całej ekonomi specjalna strefa ekonomiczna i stosunków w niej panujących oraz kwestii lokatorskich z dużym % mieszkańców budynków socjalnych.
i jeszcze raz na prawdę nie chodzi o umniejszanie czy powagę problemów.
Ja pierdole i o jaką sztamę chodzi znów, czy spisek jakiś, nasi czy wasi nie mają pluć jadem.
Na prawdę ty, ja i inni mamy co robić. tyle.

To zadziałaj, żeby na waszych stronach pojawił się apel o wysyłanie petycji: http://petycje.lokatorzy.info.pl/

I tu uwaga do dwóch stron konfliktu,a nie lepiej dogadać się dla dobra sprawy zamiast napieprzać sie na necie?ja nie chcę byc strona w konflikcie ale takie naparzanie się niczemu lepszemu nie słuzy.Tylko umacnia tą włądzę neoliberalną.Możę czas zakopać topór wojenny dla dobra juz nie mas ale nas

Było sto okazji żeby dojść do porozumienia, ale jak może dojść do porozumienia, skoro mamy sprzeczne taktyki - jedni chcą robić kampanię wyborczą i dostać się do samorządu po plecach pracowników, a drudzy nie chcą się na to godzić. Jedni centralizują działania i chcą rozmawiać wyłącznie przez Komisję Krajową, a my promujemy federalizm i nie będziemy gadać z niedemokratycznymi, centralistycznymi ciałami, które wyrażają swoją prywatną opinię twierdząc, że reprezentują całą organizację. Najpierw musiałyby nastąpić jakieś poważne zmiany w podejściu do tematu, żeby dało się zacząć po ludzku gadać.

Kolega, który wstąpił do ZSP, a oryginalnie jest z wybrzeża opowiadał jakie pierdoły się o nas opowiada w niektórych środowiskach. Przekonał się, że jest dokładnie odwrotnie niż mu mówili niektórzy. Kłamstwa mają krótkie nogi, każdy kto nas zna i działa z nami wie jak jest. Reszta nas nie obchodzi.

Tak naprawdę nie widzę dobrej woli drugiej strony, tylko ciągle jakieś podchody i próby obejścia "niewygodnych ludzi", sianie bzdurnych plotek i próba rozbiajania środowiska (teraz zabrali się za Wrocław i próbują robić to przez Falanstera - życzę powodzenia :-).

Zjebali na wielu frontach, rozpierdolili ruch w skali ogólnopolskiej, ale Wrocławia popsuć im nie damy. Tak jak powiedziałem jednemu socjaldemokracie od Sierakowskiego, który twierdził, że oni będą tworzyć partię, która będzie naszą elitą i naszymi mózgami i będą robić za nasz głos w samorządzie, parlamencie i mediach (którego oczywiście nie potrzebujemy, bo radzimy sobie sami wystarczająco dobrze) - możecie mieć uczelnie - te już dawno skreśliliśmy, możecie mieć klasę średnią z Falanstera, ale poza to nie wyjdziecie w tym mieście bez spotkania się na ulicy z nami.

ale jatka Xawier ale motasz, jakieś twoje interpretacje zresztą to częsta choroba w ruchu że ciągle ktoś go chce przejąć, wybacz ale by rzeczywiście nie psuć to zapraszam na priva - jaki Falanster? - z którym współpracujemy odnośnie kawy i spotkań od lat?
ale jatka. ament

ja nie mam telewizora. ale na grilla chętnie się wybiorę ;)

i niech juz tam zostana

Śmieszne raczej żałosne Niewiele tu żółci a ty albo prowokujesz albo jesteś analfabetą!!!.
Brnijcie dalej:):):)