Polska na czwartym miejscu skali nierówności dochodowych OECD

Dyskryminacja | Edukacja/Prawa dziecka | Gospodarka | Ubóstwo

We wtorek Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowała raport dotyczący dynamiki nierówności dochodowej. Raport obejmuje 30 państw OECD w okresie od lat 80. do 2005 roku.

Zdaniem autorów w badanych krajach nierówności przeciętnie wzrosły, najbardziej dynamicznie w Niemczech i w Kanadzie. Zarazem spadły w Meksyku, w Grecji oraz w Wielkiej Brytanii, gdzie mimo to wciąż są wyższe niż w 75% badanych państw.
W pierwszej czwórce znalazł się Meksyk, gdzie różnica dochodów wynosi dziś 25:1, potem USA, Turcja (17:1), a następnie Polska. Onet nie podał danych dotyczących USA i Polski. Na drugim końcu sytuuje się Dania i Szwecja (5:1). Średnia dla krajów OECD wynosi 9:1.

Autorzy raportu "uspokajają", że "dane nie uzasadniają twierdzeń o rozłamie społecznym" i "sytuacja nie stwarza obaw co do wielkiej fali społecznych protestów". Uzasadniają to rosnącymi wydatkami państw na świadczenia emerytalne i przedemerytalne.
Jednocześnie zwracają uwagę na "zasadnicze pogorszenie sytuacji dzieci w 30 badanych krajach w minionych 20 latach. W tym przypadku największy wzrost ubóstwa dzieci nastąpił w Niemczech, Czechach, Kanadzie i Nowej Zelandii".

Źródło: onet.pl

Chyba

że w ubóstwie dzieci nie pozostajemy daleko w tyle za Czechami? Czyżby bali się kolejnej wpadki z danymi odnośnie dzieci i już wolą nie podawać danych?

Warto poczytać streszczenie

Warto poczytać streszczenie raportu, oraz dane udostępnione na stronach OECD. http://www.oecd.org/dataoecd/46/41/41528555.pdf
Czytamy tam m.in.:

"Różnica między tym, co pokazują dane, a tym, co myślą ludzie, bez wątpienia odzwierciedla po części tzw. efekt magazynu „Hello”: czytamy o najbogatszych, którzy cały czas bardzo się bogacą i przyciągają w rezultacie ogromną uwagę mediów. Dochody takich osób nie zostały uwzględnione w raporcie, ponieważ nie można ich odpowiednio zmierzyć za pomocą zwykłych źródeł danych na temat rozkładu dochodów. Nie oznacza to, że dochody najbogatszych są nieistotne – jednym z głównych powodów, dla których ludzie zwracają uwagę na nierówności, jest sprawiedliwość, a wiele osób uznaje dochody niektórych za groteskowo niesprawiedliwe."

Co oznacza chyba tyle, że dane o rozwarstwieniu dochodów i tak są zaniżone (bo nie uwzględniają najlepiej zarabiających) - ciekawe, że OECD samo przyznaje, jak manipuluje danymi. Jednak, dalej pada stwierdzenie, że to tylko "postrzegane nierówności", a rzeczywiste jest tylko to, co specjaliści OECD postanowili zmierzyć. Oto sposób w jaki technokracja tworzy rzeczywistość.

Jednak same statystyki, a w szczególności wskaźnik GINI, czyli współczynnik nierówności dochodów, plasuje Polaków w wieku produkcyjnym 18-65 lat na PIERWSZYM miejscu pod względem nierówności dochodów (w wersji przed opodatkowaniem)!! Potem jest Portugalia, Włochy i Węgry.

W wersji współczynnika obliczonego po opodatkowaniu, Polska plasuje się na trzecim miejscu po Meksyku i Turcji.

Dane są dostępne tu: http://stats.oecd.org/WBOS/Index.aspx?&QueryId=11353&QueryType=View

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.