RPA: Strajk przy okazji Mistrzostw Świata w piłce nożnej?
W Republice Południowej Afryki planowany jest strajk pracowników sektora publicznego. - Jeśli nie dogadamy się w następny piątek, nie będziemy mieli wyjścia i zorganizujemy strajk w środku mundialu - mówi związkowiec Manie de Clerq. Pracownicy domagają się 8,5-proc. podwyżki płac, rządowa oferta - 6,2 proc. - została odrzucona. Związki zawodowe skupiają ok. 1,2 mln pracowników. Należą do nich m.in. pielęgniarki, nauczyciele i policjanci.
Do zamieszek doszło ponad tydzień temu w Kapsztadzie, kiedy władze miejskie przystąpiły do akcji usuwania starych, wolno stojących toalet w jednej z najbiedniejszych części miasta położonej w slamsach Khayelitshy. Biedni mieszkający w slumsach nie mają swoich toalet, lecz korzystają z publicznych lub z pobliskiej rzeki. Stare toalety były albo zapchane, albo zepsute, albo zamknięte. W ich miejsce postawiano nowe sedesy spłuczkowe, tylko... nieotoczone żadną zasłoną. Wprost na ziemi - jak w Polsce kosze na śmieci.
Około 1000 ludzi zaczęło wtedy protest - krzyczeli do białych dowodzących akcją: "Zabić Bura!" (Kill Boer!). Zaatakowano policję, palono opony, zablokowano ulice, postawiono barykady. Policja użyła gumowych kul oraz granatów oszałamiających. Aresztowano kilkadziesiąt osób. Po kilku dniach miasto postawiło zasłony z blachy falistej wokół toalet, ale mieszkańcy slumsów je niszczyli, domagając się murowanych konstrukcji. Od tego czasu gwałtowne protesty się rozszerzyły na inne części milionowych slumsów Khayelitshy.