Warszawa: Jak miasto wyrzuca pieniądze publiczne, a pseudoekolodzy zarabiają
Miast zapłaciło 66 tys. 124 zł za raport „Koncepcję włączenia Warszawy w Zielony Szlak Rowerowy Mazowsza“. To niemal maksymalna kwota, jaką mogą wydać urzędnicy, nie organizując przetargu. Dokumenty przygotowała firma M&G Consulting Marketing Teresy Małgorzaty Zamany. Autorem pomysłu Zielonego Szlaku jest Marek Zamana (prywatnie mąż Teresy Zamany), prezes fundacji Velopoland.
Umowę z M&G Consulting Marketing miasto podpisało 26 marca 2008 r. Następnego dnia ratusz zaprezentował koncepcje zagospodarowania Wisły autorstwa profesorów Domaradzkiego i Damięckiego. W efekcie miasto zapłaciło za dwa opracowania zamiast współpracować z organizacjami, którymi zajmują się rowerami.
Te koncepcje nie mają prawie żadnych szans na realizację. Po pierwszy, nawet gdyby były one dobre, nie wiadomo czy umowa przewiduje przeniesienie autorskich praw majątkowych (bez nich miasto nie może korzystać z zakupionej koncepcji). Opracowanie M&G Consulting Marketing liczy 125 stron ale punkt „szczegółowy opis inwestycji” - o szlaku zajmuje ledwie cztery strony. Większość opracowania jest materiał z urzędu miasta.
Aktywiści, które widzieli raport mówią, że nie ma dość informacji i brakuje różnych badań. Bez takich badań trudno określać jakiekolwiek parametry techniczne.
Ale biznes rowerowy idzie dobrze. Zamana próbuje sprzedać jego pomysły w rożnych częściach Polski.