Warszawa: Pikieta pod siedzibą Nestle

2009-01-16 17:00
2009-01-16 18:00

GERBER DZIAŁA NA SZKODĘ PRACOWNIKÓW, ROLNIKÓW I KONSUMENTÓW
NESTLE - KONCERN ANTYPRACOWNICZY
ŁAPY PRECZ OD JACKA KOTULI!

W piątek 16 stycznia, o godz. 17:00 odbędzie się pikieta solidarnościowa z Jackiem Kotulą, związkowcem nielegalnie zwolnionym z firmy Alima-Gerber w Rzeszowie. Pikieta odbędzie się pod siedzibą koncernu Nestle przy ul. Szturmowej 2 w Warszawie.

5 września, firma Alima Gerber S.A. (należącej do Nestle) powiadomiła komisję Solidarności o chęci zwolnienia przewodniczącego związku, Jacka Kotuli, na podstawie art. 52 kodeksu pracy, czyli dyscyplinarnie. Związek nie wyraził zgody na zwolnienie chronionego prawem przewodniczącego, który od początku pełnienia tej funkcji odważnie ubiegał się o polepszenie warunków pracy. Wielokrotnie pokazywał, że w zakładzie łamane było prawo pracy. Ujawnił istnienie bezprawnych nadgodzin w warunkach szkodliwych, bezprawne wprowadzenie regulaminu pracy, źle obliczane stawki nadgodzin itd.

Firma ewidentnie szukała pretekstu, aby pozbyć się takiego człowieka.

Kierownictwo Nestle Polska uznało, że Kotuła działa na szkodę firmy, ponieważ zabiegał, by zakład nie kupował tanich jabłek z Włoch, tylko od lokalnych sadowników.

My uważamy, że firma taka jak Nestle, będąca jedną z głównych firm na zglobalizowanym i korporacyjnym rynku żywności, działa na szkodę lokalnych sadowników, a więc na szkodę lokalnej społeczności, oraz na szkodę konsumentów, którzy padają ofiarami globalnego korporacyjnego rynku i mają coraz mniejszy dostęp do lokalnego, zdrowego jedzenia. Za to na rynku jest coraz więcej niezdrowych produktów wyprodukowanych przez ograniczoną liczbę korporacyjnych gigantów.

Alima Gerber i Nestle, łamiące prawa pracowników, zmuszające ludzi do pracy w szkodliwych warunkach, wyzyskujące ludzi, wyciskające z nich ostatnią kroplę energii, działają na szkodę ludzi będących ich pracownikami.

Taka działalność nie jest przypadkowa dla firmy Nestle. W wielu krajach, Nestle notorycznie łamie prawa pracownicze i związkowe - od Filipin do Indii, od Peru do Polski. W Polsce to nie pierwszy raz, kiedy firma Nestle postępuje niesprawiedliwie wobec pracowników i związkowców. Pamiętamy Goplanę!

Domagamy się, aby firma Alima Gerber i wszystkie firmy należące do koncernu Nestle, szanowały prawa pracownicze. Domagamy się, aby ludzie działający w interesie pracowników i konsumentów nie spotykali się z represjami. Domagamy się przywrócenia do pracy Jacka Kotuli!

Solidarni z Jackiem Kotulą

Pan Jacek wie o naszym

Pan Jacek wie o naszym światopoglądzie, a my o jego. To nie zmienia faktu, że to co mu zrobiło Nestle nie powinno pozostać bez odpowiedzi.

Sorry, ale nie rozumiem

Sorry, ale nie rozumiem dlaczego jako anarchista miałbym pomagać narodowo-katolickiej konserwie... jest naprawdę wiele ważniejszych spraw.

Opamiętaj się !!!!!!!!!!

Nie widzisz , że tu się niszczy to, co jest Polskie. Dzisiaj on , a jutro tobie wezmą się za tyłek. Obudź się, człowieku

Moim zdaniem jest zasadnicza

Moim zdaniem jest zasadnicza różnica pomiędzy kampanią mającą na celu załatwienie konkretnej rzeczy - takiej jak zwolnienie człowieka z więzienia, przywrócenie do pracy kogoś kto został zwolniony za działalność związkową, a kampanią mającą na celu propagowanie jakiś idei.

W pierszym przypadku ma sens być bardziej elastycznym, by osiągnąć praktyczny rezultat (w tym przypadku chodzi o to, żeby koncerny bały się zwalniać związkowców, bo zawsze wiąże się to z kontrakcją).

Jeśli chodzi o jakieś kampanie propagandowe, gdzie chodzi bardziej o zaprezentowanie jakiejś opcji (antyszczyty, itp), to oczywiście nie ma sensu tego robić z osobami które reprezentują światopogląd przeciwny.

Jeśli chodzi o pana Jacka, w pełni popieram to co robił jako związkowiec, choć zupełnie nie popieram jego aktywności w dziedzinie zakazu in-vitro.

Prawo do życia naturalnego

Prawo do pracy , nauki , wolności i godności traci sens, gdy zabija się człowieka u początku istnienia życia manipulując sztucznie zarodkami. Taka jest nauka Kościoła a pan Jacek jest osobą wierzącą. Chrześcijaninem jest się zwsze a nie tylko raz w tygodniu. Stąd jego głos jako m in ojca wielodzietnej rodziny. To zupełnie zrozumiałe i oczywiste

Rozumiem, skąd się biorą

Rozumiem, skąd się biorą przekonania pana Jacka, ale proszę uszanuj też, że walka o prawo do pracy, nauki, wolności i godności nie musi się opierać na religii. Są ludzie, którzy mają swoją moralność i poczucie wartości społecznych, a nie chcą mieć nic wspólnego z religią.

Hm...

A ty właśnie uszanuj człowieka wierzącego w katolickiej Polsce od 1000 lat. A nawet ateizm i agnoscytyzm jest też pewnego rodzaju wiarą. Dlaczego tylko tolerancja do gejów, Żydów, a dla wierzących to już nie ?

Przecież szanuję ludzi

Przecież szanuję ludzi wierzących, choć sam jestem ateistą. Nie szanuję natomiast instytucji kościoła za jej żądzę władzy i korupcję, ale to zupełnie inna bajka.

Tolerancja dla katolików

Tylko jest malusieńki problem. Dla katolików miałbym pełną tolerancję, zresztą znam wielu. Niech sobie robią co chcą. Problem polega na tym że katolicy - na szczęście tylko niektórzy -zakazują MI albo MOJEJ RODZINIE np. metod in vitro albo aborcji. Starają się aby MOJE DZIECI czuły się zmuszone chodzić na religię. Natomiast Żydzi nie każą mi obchodzić swoich świąt, a geje nie zakazują wiązać się z kobietami.

Ateizm jest starszy niż Chrześcijaństwo, był powszechny choćby w starożytnej Grecji. I nie musi mieć nic wspólnego z wiarą. Po prostu człowiek nie wierzy i nie odczuwa takiej potrzeby - albo, "co gorsza" - cieszy się właśnie z faktu, że Boga nie ma i jest sam za siebie odpowiedzialny. Zamiast tego interesuje się np. sztuką.

Nie oszukuj siebie !!!!!!!

I tak wrócisz do Boga. Nikt cie do religi nie zmusza a nie ma instytucji Kościoła bez księży. Kto wami gardzi MNĄ gardzi. Ateizm to też rodzaj religii, która chce wmówić człowiekowi że Boga nie ma. czli istnieje !!!!!

Yak ładnie to tłumaczysz,

Yak ładnie to tłumaczysz, ale ja także, tak jak osoby, które się wcześniej wypowiadały, trochę tego nie łapię - fajnie jest wspierać ludzi w walce z krwiopijcami-koncernami, ale czy nie lepiej zastanowić się, co to za ludzie? Pan Jacek może i jest super-związkowcem, ale jego poglądy są dla mnie nie do przyjęcia... Jego koledzy atakują nas na pokojowych demonstracjach antyfaszystowskich...

No ale czy on osobiście nas

No ale czy on osobiście nas atakował?

Myślę, że tutaj cel jest jasny: pokazać zarządom koncernów, że nie mogą robić co im się podoba i traktować ludzi jak śmieci. Ten cel można osiągnąć pomagając w tej sprawie, a nie odwracając się plecami, bo inne rzeczy nam nie pasują.

Przy okazji można też pokazać, że ateiści to nie diabły wcielone i swoją moralność mają (chociaż inną).

Popierajmy Jacka, bo mało jest takich ludzi

którzy mają odwage powiedziec to co myślą i czym żyją. Chodzi tutaj nie tylko o sprawy religii ale przede wszystkim walki o wolność.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.