Warszawa: Policjant ciężko ranił żonę po czym popełnił samobójstwo
Niedługo po głośnej akcji antyterrorystycznej w Sanoku gdzie poszukiwany morderca zabarykadowawszy się w mieszkaniu zabił swoją konkubinę, a potem siebie do podobnej sytuacji doszło na warszawskiej Pradze.
Zajście miało miejsce na Jagiellońskiej w bloku należącym do Komendy Stołecznej Policji. W mieszkaniu wybuchła awantura. Policjant z kilkunastoletnim stażem ciężko ranił swoją żonę nożem w okolicach klatki piersiowej. Sąsiedzi zawiadomili policję.
Antyterroryści otoczyli budynek. Policjant jednak zastrzelił się z broni służbowej zanim jego koledzy dokonali szturmu. Rzecznik prasowy KSP nie ukrywa kim był człowiek, który ranił żonę.
Komentarz: Dla nas nie jest tajemnicą kim są ludzie podejmujący pracę w policji. Pół roku temu inny policjant w Jastrzębiu Zdroju zamordował swoją żonę i 14-letnią córkę. Wówczas również popełnił samobójstwo.
W subkulturze policyjnej samobójstwo to rodzaj honorowego wyjścia z sytuacji. Ci dwaj popełnili je po wyrządzeniu krzywdy swoim żonom.