Wielka Brytania: rady Londynu przygotowują się na masowe wysiedlenia w związku z rządowymi cięciami

Świat | Gospodarka | Lokatorzy | Tacy są politycy | Ubóstwo

Brytyjski Kanclerz Skarbu George Osborne ogłosił, że świadczenia mieszkaniowe dla ubogich będą ograniczone od kwietnia przyszłego roku do 400 funtów tygodniowo dla mieszkań czteropokojowych, 340 funtów dla trzy-, 290 dla dwu- i 250 dla jedno-. Jeśli świadczeniobiorca będzie szukał pracy dłużej niż rok będą obniżane o 10%. Ma to przynieść 2 miliardy funtów rocznie oszczędności, wobec 20 miliardów, jakie obecnie kosztuje brytyjski system dopłat do mieszkań. Dodatkowo od października 2011 zasiłki będą zmniejszone do 30% średniego czynszu w danym rejonie.

Przedstawiciele gmin Londynu powiedzieli na spotkaniu członków parlamentu w zeszłym tygodniu, że rady zarezerwowały właśnie noclegi ze śniadaniami i inne prywatne zakwaterowania poza stolicą – od Hastings na południowym wybrzeżu, po Reading na zachodzie i Luton na północy – by pomieścić tych, którzy zostaną wypchnięci cenami z rynku londyńskiego.

Rady w stolicy ostrzegają, że 82 tysiące rodzin – ponad 200 000 ludzi – doświadczy utraty domów, ponieważ prywatni właściciele nieruchomości, ciesząc się z koniunktury rynkowej napędzanej przez młodych profesjonalistów nie będących w stanie kupić mieszkań na własność, nie obniżą czynszów do narzuconego poziomu.

Trwają kontrowersje wokół wypowiedzi Iana Duncana Smitha konserwatywnego sekretarza ds. pracy i emerytur, który w minionym tygodniu powiedział, że bezrobotni powinni „wsiąść w autobus” i poszukać pracy. Inny, anonimowy radny powiedział, że zmiany w świadczeniach mieszkaniowych wywołają zjawisko podobne do Czystek Highlands na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy właścicielce eksmitowali tysiące najemców z ich domów w północnej Szkocji.

Jon Cruddas, parlamentarzysta Partii Pracy z Dagenham, oskarżył kilka dni temu rząd o celową inżynierię społeczną. „To wprawka w ekonomicznej i społecznej czystce” - powiedział, twierdząc że rodziny legną w gruzach, z dziećmi zmuszonymi do opuszczenia szkoły i pracownikami i pracownicami z problemami z dojazdem do zatrudniających firm. „To równoznaczne z wymiataniem ubogich z bogatych rejonów – to okaz brutalnej i szokującej inżynierii społecznej”, dodał Cruddas. Dyrektor wykonawczy Krajowej Federacji Mieszkalnictwa, David Orr, opisał cięcia w świadczeniach mieszkaniowych jako „naprawdę szokujące”. Powiedział „Jeśli ministrowie natychmiast nie rozpatrzą ponownie tych karzących cięć będziemy mogli zobaczyć więcej ludzi śpiących na ulicy niż kiedykolwiek w ciągu minionych 30 lat."

Mimo zamieszania jakie wywołały te wypowiedzi premier Cameron ostatecznie potwierdził, że nie zamierza wycofać się z planów oszczędności. Sam rząd szacuje, że reforma może negatywnie dotknąć 775 tysięcy ludzi.

no coz takie sa skutki jesli

no coz takie sa skutki jesli zamiast budownictwa komunalnego stosuje sie doplaty dla kapitalistow. moga oni sobie windowac czynsze w nieskonczonosc a placi panstwo. nic dziwnego ze system jest drogi i niewydolny. gdyby uk budowala mieszkan komunalnych za dwadziescia miliardow funtow rocznie to nie trzeba by teraz rezerwowac b&b w hastings.

młodych profesjonalistów

Ten świat coraz bardziej należy do kapitalistów i ich wiernych sług - "młodych profesjonalistów".

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.