Wielka Brytania: Rząd spycha żywienie bezrobotnych na prywatne organizacje charytatywne

Fajnie, krok w stronę anarchii. Rząd nie będzie musiał utrzymywać armii urzędników od pomocy społecznej.Dobrze myślę?

Przecież ja nie mieszkam w UK, więc żadnych podatków tam nie płacę. Skąd wiesz, że faktycznie tam nie obcięli rządowego finansowania "bezrobotnych", a przynajmniej jego nie zamrozili ? Akurat są przesłanki że polityka rządu UK różni się diametralnie od tego co się dzieje u nas, czyli powiększania obciązeń fiskalnych i ładowania ich w wydatki typu "studnia bez dna". Czyżbyś popierał rozbuchany fiskalizm państwa?
Jak to się dzieje że kilku moich znajomch ostatnio powróciło do UK i bez większych problemów znalezli prace na różnych stanowiskach? Coś mi tu nie gra w tym wszystkim.

Fakt, tak powinno być aby podatki były zmniejszone w tym wypadku. Z podejmowaniem się zaś pracy za niższe stawki sprawa jest prosta. Praca jest pewnym towarem którego cenę regulują prawa popytu i podaży, oczywiście niepotrzebnie regulowane przez rząd. Gdyby nie istniały rządowe regulacje, wówczas niepotrzebne by były związki zawodowe, częstokroć skorumpowane. Pracowałby kto chciał, a kto nie chciałby to by odpoczywał, bo tak by widocznie mu się bardziej opłacało. Choć wiem, że kto w UK ma zasiłek, temu się raczej nie opłaca pracować. Bo wg mnie zasiłek to rzecz, która równie degeneruje, co twarde narkotyki.

Darmowa praca np. w supermarketach pod grozba utraty zasilku. Podatnik placi wiec za czyjs zasilek i za "bezplatne" stamowisko pracy.
Zasilek dla bezrobotnego przysluguje na pol roku z mozliwoscia przedluzenia na zasadzie uznaniowej.

(...)bez większych problemów znalezli prace na różnych stanowiskach? (...)
Nalezaloby ich zapytac, czy nie jest to praca poprzez agencje pracy tymczasowej ?

Vodafon ?
£6bn podarowanego podatku.

David Camoron: Nowa era rządu

http://www.ted.com/talks/lang/pol/david_cameron.html