Wielka Brytania: Społeczeństwo zaciska pasa, a bankierzy wypłacają sobie miliony

Świat | Gospodarka | Ubóstwo

Podczas gdy rząd w Londynie ostro tnie wydatki na cele publiczne, szefowie sześciu wielkich brytyjskich banków znów otrzymają w tym roku gigantyczne premie. Dyrektor państwowego Royal Bank of Scotland (RBS) Stephen Hester dostanie aż 3 miliony euro nagrody. Hester, który objął szefostwo banku stanowiącego w 84 procentach własność państwa w najbardziej kryzysowym roku 2008, otrzyma za swą pracę w 2010 roku w sumie 6,8 miliona funtów szterlingów, to jest 8,2 miliona euro (złożą się na to premia i wynagrodzenie).

Hester przyznał podczas niedawnej debaty parlamentarnej, że nawet jego rodzice uważają, iż zarabia za dużo. Na początku 2010 roku zrzekł się nagrody za 2009 rok w wysokości 1,6 miliona funtów (1,9 miliona euro). W tym roku jednak nie zamierza z niej rezygnować.

W książce After Capitalism

W książce After Capitalism spotkałem się z poglądem, że aby stymulować produktywność pracowników, różnica między płacą min. a maks. nie powinna być nigdy większa niż stosunek 1:20. Według autora płace maksymalne większe niż 20x płaca min. nie stymulują de facto nikogo do wyższej produktywności i są marnowaniem funduszy. I tak jest najprawdopodobniej w przypadku tego Hestera.

Spoko, pod warunkiem że ten

Spoko, pod warunkiem że ten co zarabia 20x tyle będzie zapierdalał 20x więcej,inaczej to i tak jest zwykły rabunek niestety dzisiaj społecznie akceptowany,stosunek musi być 1:1 za ileś tam godzin tygodniowo rzecz jasna,jak ktoś chce mieć więcej niech robi nadgodziny

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.