Wielka Brytania: Strona FITwatch zamknięta przez władze

Świat | Represje

W Wielkiej Brytanii trwa obława na uczestników zeszłotygodniowej demonstracji studentów przeciwko trzykrotnej podwyżce opłat za studia. Podczas protestu 10 listopada, jaki zgromadził około 50000 uczestników, grupa protestujących wdarła się do kwatery głównej Partii Konserwatywnej w biurowcu Millbank Tower. Budynek został częściowo zdemolowany.

Wkrótce po demonstracji wywodzący się z Partii Konserwatywnej premier David Cameron zapowiedział, że na uczestników protestu „z całą siłą” spadną policyjne represje, oskarżając „anarchistów, infiltrujących ruch studencki” o wywołanie zamieszek i atak na siedzibę swej partii. Wtóruje mu prawicowa prasa, prowadząca nagonkę na uczestników akcji na Millbank – konserwatywny brukowiec Daily Telegraph opublikował na własną rękę zdjęcia studentów atakujących siedzibę Partii Konserwatywnej wraz z apelem, by osoby które rozpoznają napastników informowały o ich tożsamości policję.
Jak dotąd policja zatrzymała conajniej 51 osób biorących udział w ataku i dysponuje danymi kolejnych 250 spisanych w policyjnym kotle podczas protestu. Darmowa gazeta Metro zamieściła dziś na życzenie policji zdjęcia 8 z 13 osób, poszukiwanych przez władze pod zarzutami związanymi z atakiem na siedzibę Partii Konserwatywnej.

W nocy z soboty na niedzielę z Internetu zniknęła witryna organizacji FITwatch, zajmującej się ochroną protestów przed inwigilacją ze strony oddziałów FIT (Forward Inteligence Units) – grupu ubranych po cywilnemu funkcjonariuszy policji dokumentujących przebieg demonstracji i zbierających dowody przeciwko ich uczestnikom. Witryna FITwatch została zablokowana na okres 12 miesięcy na wniosek wysokiego rangą funcjonariusza policji londyńskiej, według którego zamieszczone na witrynie informacje „mają na celu utrudnianie dochodzenia”. 12 listopada na witrynie ukazał się poradnik dla uczestników czwartkowego protestu studentów, poszukiwanych przez policję i biorących udział w ataku na siedzibę Partii Konserwatywnej. Aktywiści FITwatch zalecali im, między innymi, pozbycie się ubrań noszonych podczas protestu, zmianę wyglądu, pozbycie się przemiotów mogących sprowadzić na nich kłopoty w przypadku rewizji, i unikanie rozmów o swym udziale w zamieszkach, szczególnie z osobami do których nie mają zaufania.

Zdaniem organizacji obrony praw człowieka, jacy wypowiadali się w mediach niezależnych, zablokowanie witryny FITwatch łamie prawo brytyjskie i europejskie. W szczególności organizacje te zwracają uwagę, że zablokowanie witryny nastąpiło na wniosek oficera policji, nie zaś na mocy decyzji sądu, oraz że zablokowana została cała zawartość strony, nie zaś wyłącznie artykuł, co do którego istniało podejrzenie że jego treść narusza prawo. Tymczasem w sieci pojawiło się kilkanaście przedruków zakazanego przez władze artykułu.

Pomimo represji studenckie protesty w Wielkiej Brytanii nie tracą na sile, koalicja niezależnych organizacji studenckich ogłosiła właśnie strajk generalny na uniwersytetach na 24 listopada. W najbliższym czasie na kilkunastu kampusach odbyć się mają zgromadzenia, mające wyłonić komitety organizacyjne przygotowujące strajk.

Internetowa witryna FITwatch, zablokowana w sobotę wieczorem na wniosek londyńskiej policji ponownie pojawiła się w Internecie w środę nad ranem, jednak z uwagi na potrzebę uaktualnienia adresu IP w przekierowaniu pozostaje niedostępna dla części użytkowników sieci. Problem ten powinien zostać rozwiązany w ciągu najbliżych 24 godzin, tymczasem informując o powrocie witryny aktywiści FITwatch zapewniają, że została ona tym razem umieszczona na bezpiecznym serwerze, poza terenem Wysp Brytyjskich i poza zasięgiem cenzorskich zapędow brytyjskiej policji.

Aktywiści FITwatch informują jednocześnie, że ich witryna została zablokowana po e-mailu, wysłanym do administracji serwera przez detektywa inspektora Paula Hoare z Centralnego Wydziału do spraw e-Przestępczości brytyjskiej policji, jednak upoważnienie w tej sprawie wydał Hoare’owi detektyw inspektor Will Hodgeson z policji londyńskiej, zaangażowany w prowadzenie wcześniejszej sprawy przeciwko FITwatch.

W międzyczasie, skierowany do uczestników czwartkowej demonstracji studenckiej poradnik, będący bezpośrednią przyczyną zablokowania witryny pojawił się na ponad 100 innych stronach w anglojęzycznym Internecie, czyniąc starania policji o usunięcie go z sieci całkowicie daremnymi.

Internetowa witryna FITwatch powinna pojawić się w sieci pod adresem: www.fitwatch.org.uk

Za: http://czsz.bzzz.net

Świetne to zdjęcie. Może

Świetne to zdjęcie. Może mi ktoś wyjaśnić, co to za sytuacja? Szturmowcy vs police, haha.

Fajnie by było się np przebrać za Yautja na 11 listopada, albo za tłum zombich podczas jakiejś fety PO.

Nie mam pojęcia co to jest.

Nie mam pojęcia co to jest. Znalazłem to na stronie http://mymarkup.se/2008/05/
szukając w google images hasła "fitwatch". Spodobało mi się, to wrzuciłem :)

?

Wszystko rozumiem, cały tekst, o co chodziło studentom angielskim, ale kurwa nibe rozumiem co tam klony roią?;P Brakuje jeszcze Darth'a Vader'a i Yody.

maskowanie

Chodzi o to żeby się maskować na demonstracjach - szczególnie wdzierając się do budynków

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.