Zatrudnienie cudzoziemców bez żadnych praw

Kraj | Dyskryminacja

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej chce umożliwić polskim firmom zlecanie prac zagranicznym przedsiębiorstwom, które zrealizują je, zatrudniając własnych pracowników. Podstawą do zatrudnienia cudzoziemca będzie kontrakt zawarty między polską a zagraniczną firmą.

Cudzoziemcy będą gorzej wynagradzani przez ich rodzime firmy niż Polacy pracujący na tych samych stanowiskach, ale w krajowych firmach jeśli rząd nie zadba, aby cudzoziemcy zarabiali przynajmniej tyle, ile wynoszą minimalne stawki, jakie otrzymują polscy pracownicy. Jednak polscy przedsiębiorcy będą zawierać kontrakty z firmami z państw trzecich, a nie bezpośrednio z pracownikami, co znaczy, że firma może zapłacić pracownikom mniej niż minimalne stawki.

Jest tajemnicą poliszynela,

Jest tajemnicą poliszynela, że w "minimalnych stawkach", chodzi jedynie o to, by pracowici cudzoziemcy nie stanowili konkurencji dla mniej pracowitych Polaków. Taka forma płytkiego nacjonalizmu pod fałszywym pozorem dbania o zagranicznych pracowników, bo wiadomo, że w przypadku takich samych stawek nie będą mieć szansy na zatrudnienie, zleci się ją miejscowym.

czyli ;WYZYSK CIAG DALSZY...

czyli ;WYZYSK CIAG DALSZY...

Nie chodzi o żadną

Nie chodzi o żadną "pracowitość" ale o poziom desperacji. Rzekomo "leniwi" Polacy w ten sam sposób są zatrudniani w Wielkiej Brytanii i Irlandii zamiast miejscowych pracowników. Pracownikom-przybyszom przynosi to krótkotrwałe korzyści w postaci lepiej płatnej pracy, ale w dalszym okresie stawki w całej strefie UE spadną do wspólnego, niskiego poziomu.

Zmiany, o których mówi news, są wymuszone przez politykę tzw. "Dyrektywy Bolkesteina", a konkretnie tzw. "zasadę kraju pochodzenia" (czyli prawo pracy w kraju pochodzenia firmy decyduje w jakich warunkach ludzie pracują na kontraktach firmy, nieważne gdzie). Zasada kraju pochodzenia w końcu nie przeszła w Europarlamencie, ale "demokratyczna" Unia i tak ją wprowadziła tylnymi drzwiami Konstytucji/Traktatu Lizbońskiego.

Łatwo zobaczyć, że chodzi o dumping socjalny i sprowadzenie warunków do najniższego wspólnego mianownika.

Yak, łatwo zauważysz z

Yak, łatwo zauważysz z autopsji, że mimo wyjazdu 2 mln Polaków, wyspiarskie gospodarki wchłonęły ich, jak gdyby nigdy nic i zapaść Anglikom i Irlandczykom nie grozi. A to dlatego, że dzięki tańszym (choć nie o samą stawkę ale też jakość pracy często chodzi) Polakom, ceny artykułów są tańsze, więc ludzi stać na więcej towarów i usług. A gdy więcej kupują potrzeba nowych rąk do pracy oraz wartość nabywcza pensji pracowników jest większa.

Ale nawet jeśli by miało się stać jak piszesz, to dziwię się, że otwarcie opowiadasz się przeciwko "wyrównywaniu szans", o którym w tylu miejscach jest na tej stronie. Zarobki w Polsce za tą samą pracę są niższe, w UK wyższe - i czy to "społecznie sprawiedliwe"? :)

Na koniec, czy nie wydaje Ci się, że to jednak nie "prawo pracy w kraju pochodzenia firmy decyduje w jakich warunkach ludzie pracują na kontraktach firmy", tylko decyduje o tym rynek (liczba chętnych do pracy i firm chcą je zatrudnić)? :)

Nie, Chlorofilu

To nie będzie tak, że mieszkańcy Polski będą kupowali więcej tańszych towarów, tylko tak, że tym bardziej nie będzie ich stać na np. kredyt mieszkaniowy, bowiem będą za mało zarabiali, nie będą w stanie płacić czynszu, ustalanych przez korporacje opłat za prąd. (Tutaj taka dygresja: czy zauważyłeś, że STOEN nie stara się już sprzedać jak najwięcej prądu, tylko prowadzi kampanię: zużywaj mniej energii- na którą idzie ogromna kasa?)Kolejnym stopniem, staczania się jest pauperyzacja społeczeństwa, są prace tymczasowe i sezonowe. Polecam w tym zakresie znaną literaturę, np. "Myszy i ludzie"- zobacz jak daleko od tamtej pory zaszliśmy, bo w Europie, gdzie są uregulowania i gdzie ostatnimi czasy było państwo socjalne, o czymś takim nie ma mowy.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.