Atak Skinheadów na Herbaciarnię w Bytomiu
Zinio, Sob, 2007-12-15 19:01
Kraj | Rasizm/Nacjonalizm
Grupa skinheadów dopuściła się zdemolowania herbaciarni Fanaberia w Bytomiu. Zapowiadają, że to nie koniec. Sześciu młodych mężczyzn wtargnęło do herbaciarni Fanaberia 8 grudnia ok. godziny 20. W momencie wtargnięcia trwał tam wówczas pokaz tańca orientalnego, wewnątrz znajdowało 30 osób.
- Krzyczeli coś w stylu "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Ranili kuflem jednego z klientów - chłopak miał rozcięty łuk brwiowy. Wybili szybę od strony ulicy, zdemolowali witrynę i uciekli - mówi Remigiusz Staroń, właściciel herbaciarni.
Policja i firma ochroniarska wezwana na miejsce nie zastała oczywiście już wandali. Dwa dni później policjantom udało się zatrzymać jednego z nich - 17-letniego bytomianina. Wziął on całą winą na siebie i zeznał, że z tamtego wieczoru nic nie pamięta ponieważ był pijany. Dostał zarzut zniszczenia mienia, ponieważ właściciel nie wytoczył procesu z powództwa cywilnego. Teraz Bartłomiej B. jest już na wolności, musi tylko trzy razy w tygodniu zgłaszać się na policję.
Skinheadzi jednak nie zaprzestają ataków na popularną Herbaciarnię: - Prawie codziennie kopią w drzwi i okna, próbują nas prowokować, żebyśmy do nich wyszli. Zazwyczaj to smarkacze, ale czasem zjawiają się tacy, których naprawdę można się bać - mówi Staroń. Udało mu się dowiedzieć, że napastnicy to członkowie Bytomskiego Stowarzyszenia Białe Orły.
- Takie same hasła jak u nas wykrzykiwali podczas swojej manifestacji 11 listopada. Należy do nich mnóstwo dzieciaków, wielu ich szkolnych kolegów to nasi klienci, stąd te informacje. Od nich też wiem, że Orły nie zamierzają odpuścić – mówi Staroń i dodaje, że to nie jedyne takie wybryki młodych skinheadów w Bytomiu.
Swojego nazwiska nie chce podawać pan Ryszard, został zaatakowany w biały dzień, wyglądał im na metala oni Mu na Skinheadów: - Fleki z naszytymi celtyckimi krzyżami, łyse głowy, szelki - skini jak z obrazka. Zaczepili mnie. Dobrze, że udało mi się im wyrwać i uciec, bo chybaby mnie zatłukli.
Na pogotowiu panu Ryszardowi założono kilka szwów i odesłano do domu. W pracy wziął L4, odchorował i ma nadzieję, że już nigdy więcej nic podobnego go nie spotka. Na policji skargi nie złożył. - Nie pamiętam ich twarzy, nie mam świadków, bo wiem, kto to widział i że żadna z tych osób nie chce zeznawać. Zaczynam się martwić, bo coraz częściej w Bytomiu można zobaczyć ludzi, którzy nie ukrywają swoich faszystowskich fascynacji, ostatnio zrobili manifestację w centrum miasta. Coś chyba jest nie tak - mówi.
Białe Orły brały udział w manifestacji z okazji 11 listopada, która przeszła przez centrum Bytomia. - Byli tam przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, NOP-u, ONR-u i innych podobnych grup ze Śląska i Zagłębia. W sumie około 100 osób. Mieli wszystkie niezbędne pozwolenia, nie łamali prawa - tłumaczy rzecznik bytomskiej komendy asp. szt. Adam Jakubiak i dodaje, że o Białych Orłach policja usłyszała dopiero od właściciela Fanaberii.
- Wcześniej nie mieliśmy na nich skarg. Zatrzymany chłopak twierdził, że nie należy do żadnej organizacji, a z 8 grudnia nic nie pamięta. Pił alkohol, spotkał znajomych i postanowili razem, jak się wyraził, nawtykać brudasom - mówi Jakubiak i zapewnia, że policja nie zamierza bagatelizować problemu.
Dobrze zna bytomskie Białe Orły Marcin Kornak z redakcji antyfaszystowskiego magazynu "Nigdy więcej". - Dowiedzieliśmy się o nich jakieś dwa lata temu. To stosunkowo liczna, regularnie działająca grupa, należy do niej kilkadziesiąt, może nawet sto osób w różnym wieku. Jednoznacznie neofaszystowska, bo w logo mają stylizowaną trójramienną swastykę. Kreują się na śląskich patriotów, którzy walczą z komunizmem. Współpracują z ONR-em - tłumaczy.
Na internetowej stronie Białych Orłów jest tylko adres mailowy, ale na naszą wiadomość nikt nie odpisuje. - Białe Orły? Nie znam takiej organizacji - mówi właściciel numeru podanego na stronie Brygady Górnośląskiej ONR.
Marcin Kornak ostrzega, że jeśli chodzi o działalność neofaszystów, Śląsk na tle innych regionów wypada najgorzej: - To teren stałej aktywności kilku tego typu grup. Jeśli chodzi o sam Bytom, jest jeszcze gorzej. Po pierwsze - właśnie Białe Orły, po drugie - rasistowscy kibice Polonii Bytom - jedna z najbardziej zideologizowanych grup tego typu. Bywało, że na meczach rozwieszali flagi ze swastykami - dodaje.
