Berlin: Protest przeciw G8 i "architekturze bezpieczeństwa"
Około 600 osób demonstrowało wczoraj przeciwko szczytowi G8 w Berlinie i przeciwko “architekturze bezpieczeństwa”, czyli coraz bardziej rozwijającemu się państwowemu systemowi represji i kontroli. Hasłem demonstracji było „Wstrząśnijmy G8 – jesteśmy waszym kryzysem".
Marsz rozpoczął się w dzielnicy Kreuzberg, minął włoskie przedstawicielstwo handlowe i zakończył się przy Bramie Brandenburskiej.
Przemówienia dotyczyły polityki G8 odnośnie klimatu, wojny i spraw sądowych przeciwko policji i aktywistom w Genui. Solidaryzowano się z demonstracją w Vicenzie, oraz z dwojgiem włoskich anarchistów aresztowanych poprzedniego dnia pod zarzutem „anarcho-insurekcjonistycznego spisku”. Oskarżeni mieli rzekomo dokonać aktu sabotażu linii kolejowej na trasie Orte-Ancona przy użyciu techniki znanej z ataków na pociągi TGV we Francji.
Demonstranci zatrzymali się też pod siedzibą Bertelsmanna, niemieckiej korporacji medialnej, która odgrywa dużą rolę w procesie komercjalizacji edukacji w ramach Procesu Bolońskiego, oraz jest jednym z głównych lobbystów na rzecz agresywnej polityki zagranicznej Niemiec, nakierowanej na „globalną architekturę bezpieczeństwa” (czyli promocję państwowego terroryzmu).
Zatrzymano się również pod ambasadą Francji, przypominając o nadal przebywających w areszcie niemieckich i francuskich aktywistach, zatrzymanych podczas szczytu w Strasbourgu.
Policja zaatakowała demonstrację, by wyciągnąć jedną osobę oskarżoną o malowanie sprayem na ścianie ratusza, a inna osoba została aresztowana po zakończeniu demonstracji za rzekomy "atak na policjantów".