Czechy: Barbarzyńskie praktyki medyczno-prawne pod lupą Komitetu Przeciw Torturom
Średniowieczne praktyki medyczno-prawne w Republice Czeskiej znów znalazły się pod lupą. Komitet Przeciwko Torturom przy Radzie Europy skrytykował praktykę chirurgicznej kastracji mężczyzn skazanych za przestępstwa na tle seksualnym, nawet w przypadkach, gdy popełnione przez nich czyny nie miały elementu przemocy (np. ekshibicjonizm) i gdy były popełnione pierwszy raz. Częściej również stosowano tą średniowieczną praktykę wobec chorych umysłowo. W ciągu ostatnich 10 lat, okaleczeniu poddano 94 osoby.
Czeskie władze bronią się argumentując, że skazani sami podpisali zgodę na zabieg. Jednak w niektórych przypadkach osób niepełnosprawnych umysłowo, zgodę podpisał urzędnik państwowy. Niektóre osoby, które padły ofiarą tych nieludzkich praktyk zeznały, że seksuolodzy i psychologowie więzienni przekonywali ich do operacji mówiąc im, że mają do wyboru kastrację, lub długoletnie więzienie.
Sprawa przypomina inną praktykę medyczno-prawną stosowaną jeszcze do 2004 r. w Republice Czeskiej, polegającą na "dobrowolnej" sterylizacji Romskich kobiet po urodzeniu dziecka. Od lat 1970 tych, takiemu zabiegowi poddano setki kobiet.
Zgoda na zabieg była dawana do podpisu kobietom w czasie porodu, krótko przed zabiegiem cesarskiego cięcia - a więc w czasie kiedy nie mogły się zastanowić nad znaczeniem tej zgody. Często personel medyczny nie tłumaczył, na czym ma polegać zabieg i że będzie nieodwracalny. Spotykano również przypadki gróźb odebrania świadczeń społecznych w przypadku odmowy poddania się zabiegowi, lub grożono odebraniem dzieci.